Caraval

Pierwszy raz czytałam tę książkę jakoś na początku 2017 roku, bo wtedy właśnie została wydana po raz pierwszy. I chociaż nie napisałam wtedy opinii o powieści, doskonale pamiętam odczucia, jakie towarzyszyły mi podczas lektury. Przede wszystkim był to zachwyt czymś tak oryginalnym, innym, świeżym i ogromne zaskoczenie, bardzo pozytywne zresztą, bo książka okazała się nie tym, czego się spodziewałam. A spodziewałam się młodzieżowego romansu z niewielkim dodatkiem magii. Okazało się, że magii jest dużo więcej, właściwie głównie o magię w powieści chodzi, a wątek romantyczny, chociaż obecny, jest delikatny i schodzi na drugi, a nawet trzeci plan. Ponieważ wtedy wydawnictwo nie zdecydowało się kontynuować cyklu, co było dla mnie wielkim rozczarowaniem, bo zakończenie książki zapowiada, że w kolejnym tomie będzie się działo jeszcze więcej, zdecydowałam się odświeżyć sobie tę powieść, tym razem w nowej, cudownej szacie graficznej. Decyzja nie była bezpodstawna, bowiem wydawnictwo Poradnia K zdecydowało się nie tylko wznowić pierwszy tom cyklu, ale i wydać kolejne.

Niewiele pamiętałam z fabuły, dlatego kolejne jej odkrywanie przyniosło równie wiele zaskoczeń, emocji i wrażeń. Magia w powieści jest cudowna! Tak inna od wszystkiego, co znamy. Wspaniałe jest to, że nie da się odróżnić, co w powieści jest prawdą, a co tylko iluzją, dlatego zaskakuje na niemal każdym kroku. Od początku bardzo intryguje sprawa tajemniczej gry Caraval i jej mistrza, genialnego Legendy. Nie do końca wiadomo, jakie są jej zasady i czy w ogóle jakiekolwiek istnieją. Wiadomo, że stawką w tej grze jest spełnienie marzenia, ale i ta nagroda nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Sprawy komplikują się, kiedy Tella, siostra Scarlett znika, uprowadzona przez Legendę i aby ją odzyskać, Scarlett musi zagrać i musi wygrać. Co jest o tyle problematyczne, że nie za bardzo wiadomo, jak grać, aby osiągnąć cel, co jest prawdziwe, a co nie, włącznie z zainteresowaniem, które zaczyna okazywać dziewczynie Julian ? żeglarz, który pomógł siostrom dostać się na wyspę. Okazuje się też, że gra ani nie jest łatwa, ani niewinna. Jest bardziej niebezpieczna niż można byłoby sądzić. Niesamowicie skonstruowana jest fabuła powieści. Jest nieoczywista, pokręcona, nieprzewidywalna i prowadzi swoistą grę z oczekiwaniami czytelników. Dużą w niej rolę odgrywają sugestywne, przepiękne, działające na wyobraźnię opisy. To one tworzą prawdziwą magię tej opowieści. Magię, którą chcielibyśmy zatrzymać w swoim życiu choć odrobinę dłużej, tak silne ma oddziaływanie na odbiorcę. Niemała w tym rola autorki, która sprawnie posługuje się piórem i tworzy misterne intrygi osnute na motywach zaczerpniętych z baśni. A także przekonująco nakreślonych postaci, z których każda została znakomicie sportretowana. I chociaż główna bohaterka potrafi irytować swoim zachowaniem, nie można odmówić jej doskonałej kreacji. Siostry są swoimi przeciwieństwami. Starsza ? Scarlett jest poukładana, miła, rozważna. Tella jest w gorącej wodzie kąpana, odważna i przebojowa. Chociaż różni je prawie wszystko, ich więź jest niezwykle silna, szczera i piękna. Są w stanie zrobić dla siebie wszystko. Kiedy racjonalna Scarlett trafia do gry, a jej siostra znika i to od Scarlett ma zależeć, co dalej się z Tellą stanie, dziewczyna musi przejść przemianę i nauczyć się ufać swojej intuicji, musi uwierzyć w płynącą z serca magię i przede wszystkim we własne siły. Musi przestać się bać. A wtedy wydarzy się prawdziwa magia.

?Caraval? to bardzo dobry początek nowego, niezwykle tajemniczego, baśniowego cyklu, który zachwyca niecodzienną magią, ciekawymi postaciami i sekretami, które towarzysząc bohaterom staramy się odkryć. To doskonałe fantasy young adult, które skradło moje serce już drugi raz. Gorąco polecam!

To, co słyszałeś o Caravalu, nie wytrzyma porównania z rzeczywistością. To coś więcej niż tylko gra czy przedstawienie teatralne.?
Już będąc dzieckiem Scarlett marzyła o udziale w magicznym Caravalu, grze sławnego iluzjonisty - Legendy, a także w udziale jego trupy. Scarlett co roku pisała listy do Legendy z nadzieją, że za którymś razem dostanie odpowiedź zwrotną. Prosiła w nich, aby sławny iluzjonista i jego trupa przenieśli Caraval na Trisdę - wyspę na, której mieszkała. Na żaden z listów nie dostała odpowiedzi, aż do teraz. Wszystko się zmienia, gdy Scarlett Dragna otrzymuję zaproszenie wraz z jej siostrą Tellą do udziału w grze. Po przybyciu na wyspę na, której odbywać ma się gra, wszystko nie idzie po myśli Scarlett. Tella zostaję porwana jako część rozgrywki, zadaniem graczy jest odnalezienie jej, tego kto tego dokona czeka nagroda. Caraval to gra, w której iluzja miesza się z rzeczywistością, trzeba być zdolnym rozróżnić od siebie te dwie rzeczy, w innym wypadku można się zatracić.
Caraval to opowieść YA, ostatnio bardzo popularna, przez co oczekiwania do książki były ogromne. Na szczęście nie zawiodłam się. Historia ma w sobie elementy magii i tajemnicy. Czytelnik bierze udział w 5-dniowym wydarzeniu, zwanym Caravalem. Główna bohaterka - Scarlett Dragna co roku pisała listy do sławnego Legendy. Nie odpisał na żaden, aż do teraz. Razem z siostrą przyjmują zaproszenie do rozgrywki i wybierają się na wyspę skrywającą zagadki. Scarlett dopływając do wyspy dowiaduję się, że jej młodsza siostra została porwana, a zwycięzcą zostanie ten kto ją odnajdzie. Ciężko było przerwać lekturę, ponieważ jest dosyć wciągająca. Jest to oryginalna książka, ma w sobie elementy fantasy, a także trochę romansu. Między innymi możemy obserwować relację miedzy Scarlett, a Julianem, mężczyzną, który pomógł jej w wydostaniu się z Trisdy. Jest również parę plot twistów, których się nie spodziewałam. Podsumowując Caraval to jedna z ciekawszych książek przeczytanych w tym roku. Oryginalna historia, której nie spotkamy nigdzie indziej.

?To, co słyszałaś o Caravalu, nie wytrzyma porównania z rzeczywistością. To coś więcej niż tylko gra czy przedstawienie teatralne. Na tym świecie nie znajdziesz niczego równie magicznego.? Od 7 lat Scarlett próbuje zwrócić uwagę Mistrza Legendy. Pisze do niego listy z nadzieją, że wraz z siostrą zostaną zaproszone na niezwykły, magiczny Caraval, przedstawienie z publicznością, które odbywa się tylko raz w roku i swoją tajemniczością przyciąga wielu. Jednak nie można się na nie udać bez specjalnego zaproszenia. Niespodziewanie przychodzi ono kilka dni przed planowanym ślubem Scarlett. Dziewczyna nie wie czy ryzykować udanie się na wymarzone bajkowe wydarzenie. Boi się gniewu ojca i zbliżającego się terminu zamążpójścia. Chociaż nie poznała jeszcze swojego narzeczonego to z niecierpliwością go wyczekuje, bo nie może być groszy od jej ojca i dzięki niemu wreszcie mogłyby się razem z siostrą wyzwolić spod jego sideł. Dawno książka nie wciągnęła mnie tak od pierwszej strony i co więcej utrzymało się to już do samego końca. Mroczna atmosfera tajemniczości Caravalu wprost mnie urzekła i chciałam jej tylko więcej. Czytając czułam jakbym była w tym świecie i razem z bohaterami doświadczała jego magii. Nie potrafiłam rozróżnić kłamstwa od prawdy. Miałam wrażenie, że granice między fikcją a rzeczywistością się całkowicie zatarły. Spodziewałam się, że będzie w niej sporo szokujących zwrotów akcji, jednak zamiast tego było wiele barwnych opisów. Zazwyczaj wolę jak książka mnie zaskakuje i nie przepadam za tym, że autor poświęca więcej uwagi obrazowaniu otoczenia. Jednak w przypadku ?Caravalu? bardzo mi się to podobało! Nie byłam zła, że dominują w niej opisy, a wręcz byłam nimi zachwycona. Zostały przepięknie napisane i są zdecydowanie dużą zaletą tej książki. Byłam też pod wrażeniem rozwoju charakteru Scarlett i przedstawienia wątku romantycznego. Świetnie została wykreowana postać Mistrza Legendy. Nie mogłam się doczekać by dowiedzieć się kim on jest. Zastanawiałam się czy będzie to osoba już znana i bliska bohaterom czy też pojawi się jako ktoś nowy. Byłam blisko już by popsuć sobie zabawę i poszukać odpowiedzi na to pytanie w internecie. Jednak użyłam dużo silnej woli i tego nie zrobiłam, jeszcze? Bardzo polecam, zwłaszcza jeśli szukacie czegoś w cyrkowym, karnawałowym, tajemniczego i mrocznego oraz opisanego w cudowny, obrazowy sposób.

Dziś słów kilka o książce "Caraval" Stephanie Garber. Jest to pierwsza część trzytomowej serii. ????

Scarlett i Donatella to siostry, których marzeniem jest obejrzenie Caravalu - gry, która odbywa się tylko raz do roku i w której walczy się o coś wyjątkowego - o spełnienie najskrytszych marzeń. ???? Gdy dziewczyny otrzymują zaproszenie na to wydarzenie nie zastanawiają się długo. Z radością i ekscytacją udają się na miejsce. ???? Po drodze sprawy nieco się komplikują i Scarlett jest zmuszona wziąć udział w rozgrywce. ???? Dziewczyna musi zwyciężyć, bo stawka jest naprawdę wysoka. ???? Czy poradzi sobie z magią, ??????? intrygami i nieczystymi zagrywkami? ???? Na szczęście z pomocą przychodzi jej Julian, który już kiedyś brał udział w Caravalu. Czy dzięki jego radom Scarlett wygra turniej o wszystko? ????

Przyznam szczerze, że przy tej książce bawiłam się świetnie.??Akcja jest wartka, ciągle coś się dzieje, bohaterka przeżywa coraz to nowe przygody i stawia czoła nowym wyzwaniom. ???? Jest tu mnóstwo zagadek, intryg, magii i tajemnic. ???? Świat przedstawiony w książce zachwyca, jest kolorowy, piękny i niezwykle klimatyczny. ?? Jeśli zaś chodzi o bohaterów oraz ich perypetie i relacje, to są one również bardzo fajnie opisane przez autorkę. Mamy nawet wątek romantyczny. ????????

Historia jest mega wciągająca, ciekawa, miejscami zaskakująca, niebanalna i wzbudzająca wiele emocji. ???? Czytało mi się ją naprawdę dobrze. Zdecydowanie polecam! ????

Nazwanie Caravalu tylko grą to ogromne niedopowiedzenie. Tak naprawdę prowadzone przez Legendę, Mistrza Caravalu, przedstawienie z udziałem publiczności, mające miejsce w odległych krainach, to pełnoprawna przygoda, w której tajemnice i magia stają się rzeczywistością, a prawda i kłamstwo jednością.

Scarlett po wieloletnim wysyłaniu listów do Mistrza, wreszcie dostaje odpowiedź zwrotną, a w nim zaproszenia dla niej, jej siostry, Donatelli, oraz narzeczonego, na wzięcie udziału w Caravalu. To, czy będą widzami, czy uczestnikami zależy wyłącznie od nich. Sęk w tym, że Scarlett ewidentnie wydoroślała i przestała żyć czczymi marzeniami. Aktualnie pragnie wyłącznie uwolnić się od władzy ojca, zabrać Donatellę i wyjechać. To, co z tego, że nigdy w życiu nie poznała narzeczonego. Wszędzie lepiej niż w domu...

Kiedy Donatella dosłownie porywa siostrę na przedstawienie, na jaw zaczynają wychodzić dziwne rzeczy. Na drodze Scarlett stają osoby, których prawdziwości będzie musiała się domyśleć i które mocno zamieszają w jej życiu. Co się stanie, kiedy siostry przekroczą granice wyspy? Kim okaże się Legenda i czym w rzeczywistości będzie Caraval?

Stephanie Garber stworzyła wyjątkowo intrygującą ksiązkę, od której nie da rady się oderwać. Wciągająca fabuła, a pomysł na główny wątek wypadł rewelacyjnie. Czytelnicy wpadną w wir tajemnic, poznają smak tuzina przygód, a do tego zetkną się ze świetnie wykreowanymi bohaterami oraz całą gamą emocji.

Motyw gry to moim zdaniem najlepszy wątek "Caravalu". Poprowadzony przez autorkę wątek był naprawdę genialny. Pomijając mnóstwo zwrotów akcji, to dodatkowo przez połowę książki nie wiedziałam, co jest prawdą, a co kłamstwem. Plątałam się w zawiłych przygodach bohaterów, nikomu nie potrafiłam całkowicie zaufać, a zakończenie okazało się jazdą bez trzymanki. Byłam zagubiona jak główna bohaterka, miałam wrażenie, jakbym podążała na oślep, a wszystko wydawało się okropnie pokręcone. Ale przecież tak właśnie działa magia Caravalu!

Jak wspomniałam powyżej, Stephanie Garber umiejętnie wykreowała bohaterów, budując ich ze skóry i kości, dając rozum oraz szczyptę indywidualnego charakteru. Wprowadziła ich w intrygującą rzeczywistość (chociaż z chęcią lepiej poznałabym świat, ponieważ został on zaledwie zarysowany), wplątując jednocześnie w masę kłopotów. I było to co najmniej upajające. :)

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! "Caraval" to przecudowna, magiczna i mocno zakręcona historia, od której aż biją całe gamy emocji. Ultraciekawa fabuła (łącznie z zaskakującym zakończeniem) oraz nieprzeciętni bohaterowie sprawili, że odliczam dni do końcówki września, czyli do premiery "Legendy", drugiego tomu!

Książkę autorstwa Stephanie Garber pod tytułem ?Caraval? kojarzyłam z wcześniejszego wydania, jednak nie miałam okazji jej przeczytać. Chciałam, ale zapomniałam, a że nie ukazywały się jej kolejne tomy, zwyczajowo gdzieś mi to umknęło, aż do czasu, kiedy Wydawnictwo Poradnia K postanowiło wydać powieść ponownie. Musze przyznać, że bardzo mnie to cieszy. Tym razem nie pozwoliłam sobie na zwątpienie, chwyciłam przysłowiowego byka za rogi i tak oto książka wpadła w moje dłonie. Nowa okładka, nowa przygoda, nowy świat do zwiedzenia i poznania. Czy nie brzmi to ekscytująco? Byłam ciekawa, czy świat ?Caravala? mi się spodoba, czy książka okaże się tym, czego oczekiwałam?
Główną bohaterką książki autorstwa Stephanie Garber pod tytułem ?Caraval? jest Scarlett Dragna z Podbitej Wyspy Trisda, wspólnie z siostrą Donatellą miały marzenie, aby obejrzeć Caraval, wielkie widowisko i zarazem grę prowadzoną przez Mistrza. Dziewczyny żyły wspólnie z ojcem, który nie należał do dobrodusznych osób. Był zaborczy, a jego córki żyły pod przysłowiowym kloszem, kiedy nie spełniały jego oczekiwań były zwyczajnie karane. Mężczyzna zdecydował, że Scarlett wyjdzie za mąż, co z pewnością sprawi, że będzie musiała pożegnać się z realizacją swojego marzenia. Pewnego dnia otrzymuje zaproszenie na ten wymarzony magiczny spektakl, decyduje się zabrać ze sobą siostrę, jednak, kiedy docierają na miejsce dziewczyna znika. Scarlett jest zdeterminowana do tego, aby za wszelką cenę odnaleźć Tellę. Czy jej się to powiedzie? Caraval jest niezwykle okrutną i trudną grą, a ona przekona się o tym na własnej skórze. Kto okaże się zwycięzcą?
?Caraval? to powieść, której fabuła bardzo mi się spodobała, potrafiła mnie zaciekawić, wspólnie z bohaterką próbowałam wziąć udział w tej misternie skonstruowanej grze. Stawiałam ze Scarlett czoła wszystkim zagadkom i tajemnicom, które stawiał przed uczestnikami Mistrz. W książce dało się odczuć niezwykle silną więź między siostrami, jedna była gotowa zrobić wszystko, aby odzyskać drugą. Presja czasu niczego nie ułatwiała, sprawy się komplikowało, niczego nie można było być pewnym. Świetnym pomysłem Setephnie Garber była niecodzienna waluta, którą posługiwano się w Caravalu, chodziło o wiedzę, a wiadomo, że potrafi być potężną bronią, jeśli użyje się ją we właściwy sposób. To tylko jeden z niewielu zastosowanych pomysłów, którymi zaskoczyła mnie autorka. ?Caraval? to historia, której klimat jest tajemniczy, niepowtarzalny, specyficzny. Czytając książkę byłam zaciekawiona i podekscytowana tym, co może się wydarzyć za chwilę, akcja powieści rozwijała się w taki sposób, że cały czas coś się działo, co sprawiło, że coraz mocniej angażowałam się w jej wydarzenia. Zakończenie książki było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, pozostawiło mnie w otępieniu, które potrzebuje ukojenia w postaci kolejnego tomu.

,, - Nie zaprosiłem cię tu po to, żebyś oglądała Caraval. - Zbliżył się do niej, jakby zamierzał ją pocałować. ? Masz wziąć udział w grze - wyszeptał. A potem zepchnął ją z balkonu"

,,Caraval" to pierwszy tom trylogii Stephanie Garber, w którym fikcja zaciera się z rzeczywistością. Kiedyś przy pisaniu własnej historii napisałam takie zdanie ,,co jest fikcją, a co prawdą pokaże twoja odwaga" i okazuje się, że idealnie ono charakteryzuje tę historię. Ale po kolei, najpierw musicie dowiedzieć się, o czym jest?

Scarlett mieszka na wyspie Trisda, wraz z regorystycznym ojcem i ukochaną siostrą - Tellą. Siostry od lat marzą, żeby wziąć udział w niesamowitej, legendarnej grze, jaką jest Caraval, lecz nigdy nie miały takiej możliwości. Aż nagle Mistrz Caravalu odpisuje na list Scarlett, która niedługo ma wyjść za mąż, za nieznanego jej hrabiego, z którym życie będzie szansą na lepsze życie dla obu sióstr, a przynajmniej tak się wydaje dziewczynie. Jednak Telli udaje się podstępnie porwać siostrę wraz z tajemniczym żeglarzem na wyspę Mistrza Caravalu - Legendy, gdzie na miejscu ginie Tella, a Scarlett za cel bierze sobie odnalezienie siostry. Z czasem gra w Caraval okaże się czymś więcej niż tylko zwykłą grą? Co jest iluzją, a co prawdą? Czy Donatella się odnajdzie? Aby poznać odpowiedzi na te i inne pytania, musicie po prostu przeczytać!

Po tej historii nie oczekiwałam wiele, a dostałam o wiele więcej niż próbowałabym kiedykolwiek przypuszczać. Styl autorki zauroczył mnie od początku. Jest piękny i wielobarwny. A na dodatek emocje bohaterów opisywane były w wielu barwach. Coś cudownego, a zarazem magicznego. A jak jeszcze dodacie klimatyczną, magiczną wyspę Legendy, o której niejeden raz w trakcie czytania zamarzycie, a nawet będziecie marzyli, żeby odwiedzić te wszystkie fantastyczne miejsca - to przepis na idealną fantastykę młodzieżową jest gwarantowany! Poza tym pokochacie humor oraz bohaterów i łączące ich relacje.

Czytając zanurzyłam się do tej historii i nie mogłam wprost się od niej oderwać. Ma w sobie wszystko, za co kocham fantastykę. Magia jest w niej wręcz namacalna, a do tego jeszcze miłość oraz cudowna siostrzana więź, która porusza serce. Ta książka była doskonała, ale jednocześnie kilkakrotnie zniszczyła moje serce tak samo, jak je podbiła. Zwłaszcza sto ostatnich stron. To co tam się działo i zakończenie to czyste szaleństwo. Naprawdę genialnie zaciera się w niej iluzja z rzeczywistością, przez co posiada miliony plot twistów i nieprzewidzianych zwrotów akcji, po których będziecie w szoku. Dalej nie mogę w to uwierzyć, a drugi tom był mi potrzebny na wczoraj. Jak można tak zakończyć książkę?

Bohaterów uwielbiam, a zwłaszcza Juliana, który zauroczył mnie swoją osobowością. Nie mogę zapomnieć też o Scarlett - głównej bohaterce, która potrafiła zirytować i popełniać te same błędy, ale szczerze to się jej nie dziwię. Na jej miejscu też bym się myliła i nie wiedziała co myśleć o grze, w której każdy czegoś chce albo może okazać się twoim najgorszym wrogiem. Poza tym martwiła się o siostrę, którą bardzo kochała. Ostatecznie ją polubiłam. Donatelli było za mało bym mogła coś o niej powiedzieć, ale w następnym tomie to ona będzie główną bohaterkę, więc się lepiej poznamy.

Jednym z przewodnich motywów jest siostrzana więź, która jest niesamowita! Uwielbiam relację Scarlett i Telli. Autorka pokazała najprawdziwszą i najpiękniejszą siostrzaną więź. Coś pięknego i uroczego. Podobało mi się także przedstawienie relacji Scarlett i Juliana. Chemia między nimi jest niemalże namacalna. Czuć ją od początku i łatwo można się domyślić, a przy tym nie jest na pierwszym planie, przez co Czytelnik chce więcej z nimi scen.

Podsumowując ,,Caraval" będzie jedną z tych powieści, do których będę wracać myślami i fragmentami. Niesamowity, wyjątkowy oraz unikatowy klimat zachwyci swą wyjątkowością. Wykreowany świat przez autorkę zauroczy Was niemalże od początku. A bohaterowie rozkochają w sobie na dobre! Na początku miałam parę uwag, ale zachwycając się nią zupełnie zapomniałam o wadach, więc nic nie napiszę. Pokochałam tę historię, jej klimat, bohaterów oraz plot twisty! Dała mi tyle emocji, nadziei, a także pokazała, że warto walczyć o swoje szczęście i to wcale nie znaczy, że jesteśmy egoistyczni. A przede wszystkim warto spełniać marzenia i walczyć o ich spełnienie! Polecam i czekam na drugi tom tej szalonej, mrocznej, a zarazem magicznej trylogii.