Lato w Polsce jest kapryśne, najpierw dostaliśmy upały, które nie zachęcały mnie do czytania, potem nastąpiło duże ochłodzenie, które lubię. Sięgnęłam po książkę, która zapowiadała mi podróż do pięknej Toskanii, odmienny obraz, niż ten który miałam za oknem. ?Celebryta? autorstwa M. B. Morgan to historia, która miała mi zepewnić gorącą podróż do pięknych miejsc oraz ogromną liczbę opisów przepysznych dań, przez których leci ślinka po brodzie. Na pewno otrzymałam wiele opisów dań i kilka wspaniałych historii kobiet Toskanii. Czy główna historia tej książki była gorącym romansem? Gorącym na pewno, lecz nie porywającym. Liczyłam na książkę lekką i przyjemną a dostałam powieść lekką, lecz momentami strasznie irytującą.
?On miał to cholerne ?coś?. To ?coś? w połączeniu ze świadomością, jak działa na kobiety, było jak mieszanka wybuchowa.?
Główną bohaterką jest Marcelina Cieszyńska, młoda dziennikarka, która kocha pisać o winie. Jej historia zaczyna się w momencie, gdy sławny Daniel Milewicz zgadza się udzielić jej wywiadu. Ma to być legendarny wywiad, ponieważ Daniel jest bardzo sławny i nie udziela nigdy wywiadów, lecz dla pięknej Marceliny zmienia zdanie i organizuje wszystko, by tylko się z nią spotkać i móc z nią porozmawiać. Daniel niedługo otwiera swoją restaurację w pięknej Toskanii, dlatego zaprasza Marcelinę do siebie, ta podróż to początek ich historii.
?Jeden telefon, jedna decyzja, jeden niezwykły facet, który uruchomił spiralę szaleństwa, która już za chwilę mogła totalnie odmienić moje życie.?
Przez prawie 1/3 książki miałam bardzo duży problem z tą książką, ciągłe dialogi i tempo w jakim toczyła się historia powodowało u mnie chęć odłożenia jej i zapomnienia. Momentem przełomowym dla tej historii jest wyjazd głównej bohaterki do Toskanii. Nigdy nie interesowałam się Toskanią, lecz myślę, że po tej książce może się to zmienić. Widać, że autorka ma wielką pasję, wie dużo o słonecznej Toskanii i o dobrach, które ona wydaje. Właśnie te dobra, czyli ludzie, wina, winnice i dania to najlepsza część książki. Zatopiłam się w każdej historii, która była przedstawiona w książce, lecz historia głównych bohaterów była dla mnie tylko dodatkiem, gdyby autorka nie wplotła w historię Marceliny i Daniela tych pięknych widoków i smacznych dań, pewnie nie ciągnęłabym tej historii dalej.
Bohaterowie nie byli źle napisani, Daniel miał rysę w swoim dzieciństwie, która rzutowała na jego teraźniejsze życie, dlatego był dla mnie niewiadomą, którą miałam ochotę odkryć. Marcelina to osoba, która racjonalnie podchodziła do ich spotkania, mimo tego, że miała ochotę dać się porwać namiętności, to ciągle przebijał się jej racjonalizm. Która z nas nie chciałaby przeżyć romansu z celebrytą, lecz musimy się zastanowić również, która z nas by chciała żyć na świeczniku? Takie myśli ciągle nawiedzały główną bohaterkę, nie dziwię się jej, lecz nie raz miałam ochotę nią potrząsnąć, powiedzieć, że zrobiła już ten pierwszy krok i chyba jest już za późno na ucieczkę. Dobrze, że Marcelina miała swój głos rozsądku w postaci jej przyjaciółki. Kończąc swoją recenzję, chciałabym polecić ją osobom, które chcą odkryć piękno tej krainy, może będzie iskrą, która zapoczątkuje miłość do win, do prostoty dań Toskanii i do samej tej krainy. Za egzemplarz do recenzji dziękuję bardzo ...
Opinia bierze udział w konkursie