Cena nieśmiertelności

?Cena nieśmiertelności. Bursztynowa zagłada? Książkę napisał dla nas Darek W. Tokarski. Jak już kiedyś wspominałam, do książek z wydawnictwa Novae Res, podchodzę z ogromnym dystansem. W tym przypadku mamy również do czynienia z debiutem literackim, co tymbarskiej wzbudziło mój lekki opór. Powiem wam, że zaskoczyłam się ogromnie! Książkę mimo swojej obszerności (698 stron) pochłonęłam maksymalnie. Dosłownie zjadłam ją strona po stronie, kartka po kartce, rozdział po rozdziale. Aż! Aż natrafiłam na koniec i poczułam smutek! Jak to! To już?? Koniec!? Trzeba powiedzieć, że jest to kawał dobrej literatury! Działo się tutaj naprawdę dużo, nie miałam chwili wytchnienia i nie umiałam się oderwać. Do tego świetnie wykreowane postacie! Tutaj wszystko się zgadzało, wszystko ze sobą świetnie grało. Moje skupienie na lekturze było maksymalne, oddałam się jej w całości. Mąż nie dostał obiadu, ale na szczęście ulotki z restauracji są zawsze w pogotowiu, więc zostało mi to wybaczone. Widać, że autor świetnie się przygotował, włożył w nią dużo serca i poświecił dużo pracy na jej napisanie. Ogromne brawa! Moja ocena to 9/10 i czekam na więcej!