SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Chłopak, który o mnie walczył

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo HarperCollins Publishers
Data wydania 2017
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Czasem musisz odejść...
Rozstanie z Jamiem było dla Ellie najtrudniejszą rzeczą, z jaką musiała się zmierzyć. Rozpoczęła nowe życie, w nowym miejscu, u boku nowego mężczyzny. Tragedia rodzinna zmusza ją jednak do powrotu do domu. Ellie jest przekonana, że wyleczyła
się z Jamiego - zapomniała o namiętności i złamanym sercu. Jednak gdy tylko się spotykają, ich miłość powraca ze zdwojoną siłą.

Czasem zostajesz i walczysz...
Jamie wie, co to ból. Doświadczył go, walcząc o życie w więzieniu. Ale nic nie może się równać z bólem, jaki czuł, gdy Ellie wyjechała. Gdy niespodziewanie wróciła, Jamie nie zamierza jej już nigdy stracić.

Ellie nadal kocha Jamiego, ale nie może się pogodzić z jego przeszłością. A on ma wrogów, którzy wykorzystają każdą okazję, żeby go dopaść.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Dla dzieci,  Dla młodzieży,  Książki o miłości
Wydawnictwo: HarperCollins Publishers
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 145x215
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-276-2951-7
Wprowadzono: 14.06.2017

Kirsty Moseley - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Chłopak, który o mnie walczył - Kirsty Moseley

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 15-08-2017 12:24

Choć mam swoje lata z literaturą stricte młodzieżową ciężko mi się rozstać. Jednym z powodów tego jest kilka autorek w tym właśnie Kirsty Moseley, która jest autorką "Chłopaka, który...". Ma ciekawy i lekki styl choć praktycznie każda jej pozycja oparta jest na dramacie jednego z bohaterów. Tu mamy do czynienia z drugim tomem przygód Ellie oraz Jamiego.

Po burzliwym i strasznym pod względem emocjonalnym dla obojga rozstaniu, zarówno Ellie jak i Jamie próbowali ułożyć sobie życie. Dziewczyna pewna, że wyleczyła się z miłości do byłego weszła w nowy związek, który wydaje się być idealny. Jak się okazuje do czasu. A dokładniej do czasu ponownego spotkania z Jamiem.
W czasie, gdy ona próbuje wrócić do normalnej codzienności i uleczyć rany w sercu on jest o krok by spaść na samo dno, bo zupełnie sobie nie radzi. Zaczął robić dokładnie to czego będąc w związku obiecywał sobie nigdy nie robić. Alkohol, narkotyki, nielegalne walki czy wyścigi samochodowe. Igranie z policją i własnym życiem to jego nowy sposób na to by jakoś przeć do przodu.
Wszystko się zmienia i przewraca do góry nogami u obojga, gdy rodzice Ellie ulegają wypadkowi, a ich ścieżki ponownie się splatają. Jamie od początku był pewny, że nic i nikt nie zastąpi w jego życiu tej wyjątkowej dziewczyny. Elli była pewna, że najgorsze ma za sobą, a dziś ten przystojny i mroczny zarazem chłopak nic dla niej nie znaczy. On miał rację. Ona się przeliczyła i zaczyna rozumieć, że uczucia nie wygasły. Tliły się cały czas i wystarczyła iskra by rozpalić je na nowo.

Tyle, że same uczucia nie wystarczą by wrócić i zbudować związek od nowa. Trzeba wyjaśnić wiele spraw, zaufać sobie od nowa, uporządkować dotychczasowe sprawy. Wiele pytań i niejasności które gnębią Ellie nie pomagają w podjęciu jakiejkolwiek decyzji. A przecież dziewczyna jest zaręczona, mało tego pewna, że jej związek jest szczęśliwy. A jednak serce bije dla innego. Czy podejmie decyzję, która zaważy na całym jej przyszłym życiu? Czy Jamie zrezygnuje ze swojej mrocznej strony życia by odzyskać tę jedyną kobietę dla której w ogóle chce mu się żyć? Kto posłucha serca, a kto rozumu? Czy jest szansa, że rozsądek wygra z porywami uczuć? Czy prawdziwa miłość na prawdę jest w stanie przetrwać wszystko i czy powiedzenie "Stara miłość nie rdzewieje" ma w sobie choć ziarenko prawdy?

Jeśli chcecie się dowiedzieć jakie decyzje podejmą w swoim życiu Ellie oraz Jamie to sięgnijcie po książkę Kirsty Moseley pt. "Chłopak, który..". I choć nie ma problemów z tym by przeczytać tylko ją, bo wszystko się wyjaśnia po drodze to zachęcam także do pierwszego tomu ich przygód jak również innych książek autorki. To co spodobało mi się w tej powieści to jej nieprzewidywalność. Kirsty postarała się by czytelniczka miała problem z jednoznacznym wytypowaniem zakończenia tej pozycji. Polecam na wakacje czy odskocznie od codzienności. Pozycja na wieczór może dwa.

Więcej na:
www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.przychylnym-okiem.blog.pl

ilość recenzji:189

brak oceny 2-08-2017 17:28

Po tym, jak chłopak, w którym zakochała się do szaleństwa i który wydawał się kochać ją równie mocno, niespodziewanie z nią zerwał, Ellie długo nie mogła dojść do siebie. Dopiero pojawienie się na jej drodze czułego i troskliwego Toby?ego, który uleczył jej złamane serce, pozwoliło jej zapomnieć o bólu i zacząć wszystko od nowa w Anglii u boku wymarzonego narzeczonego. Niespodziewana wiadomość o wypadku samochodowym jej rodziców, w którym jedno z nich zginęło, a drugie walczy o życie, sprowadza ją po trzech latach do rodzinnego domu, gdzie musi się zmierzyć z tragedią i niewyobrażalnym cierpieniem. Ellie nie wie, czy będzie w stanie sobie poradzić, jednak powrót do domu pomaga jej zrozumieć, że tu jest jej miejsce i przez ten cały czas tylko uciekała. Gdy Jamie ponownie wkracza w jej życie, uświadamia sobie, że nigdy nie przestała go kochać, mimo bólu, jaki jej zadał?
?Chłopak, który o mnie walczył? to moje piąte spotkanie z twórczością brytyjskiej pisarki i jak do tej pory najbardziej udane. Sięgając po tę pozycję nie miałam zbyt wielkich oczekiwań, gdyż książki Kirsty Moseley są bardzo do siebie podobne i widać w nich te same schematy, jak również błędy. Jakiś czas temu miałam jednak okazję zapoznać się z poprzednią częścią, a ponieważ nie lubię zostawiać niedokończonych historii, postanowiłam dać jeszcze jedną szansę autorce, co na szczęście okazało się dobrym wyborem. Co prawda ?Chłopak, który o mnie walczył? nie jest jakimś dziełem wybitnym, do którego warto powracać, jednak w porównaniu z poprzednimi książkami pisarki wypada naprawdę nieźle. Moim głównym zarzutem wobec tak naprawdę wszystkich historii, które wyszły spod pióra Moseley, był zawsze przesłodzony, wyidealizowany i pozbawiony jakiegokolwiek elementu zaskoczenia wątek miłosny, który nie budził nic poza irytacją i znudzeniem. Autorka za bardzo się na nim skupiała, zaniedbując inne i często bardziej interesujące wątki, dlatego tym większe było moje zaskoczenie, gdy w tej pozycji zrobiła właśnie odwrotnie. Romans Ellie i Jamiego nie jest już tak nachalny, wszechobecny i banalny, jak w poprzednim tomie, wątki poboczne są wyraźniej zaznaczone i tak jak się spodziewałam, lektura o wiele bardziej na tym zyskała. Widać również progres, jeżeli chodzi o styl i kreację bohaterów, którzy budzą nieco więcej emocji i nawet dają się polubić. ?Chłopak, który o mnie walczył? pozytywnie mnie zaskoczył. To lekka, przyjemna i wciągająca historia o drugich szansach, radzeniu sobie ze stratą i trudnej miłości, która nie daje o sobie zapomnieć. Jest to raczej pozycja skierowana do nastoletnich czytelników. Powinna zwłaszcza przypaść do gustu fanom twórczości Kirsty Moseley i literatury młodzieżowej.

Czy recenzja była pomocna?

Osobliwe Delirium

ilość recenzji:17

brak oceny 23-07-2017 21:49

Chłopak, który o mnie walczył to kontynuacja, jak mogliście zorientować się już po opisie. Recenzja nie będzie zawierać spoilerów z poprzedniego tomu, więc możecie czytać śmiało. Mam nawet nadzieję, że z chęcią sięgniecie najpierw po pierwszą część.

Ocenianie kontynuacji moim zdaniem nie jest takie proste, szczególnie, gdy zarówno pierwszy jak i drugi tom są napisane na podobnym poziomie. Za dużo nie można od siebie dodać, jedynie powielać zdania, które padały we wcześniejszej recenzji. A właśnie tak jest w tym przypadku.

Sądziłam, że w kolejnej części autorka nieco poprawi swój warsztat, ale nic takiego nie nastąpiło, co nie znaczy, że powieść tę trzeba od razu skreślać. W tej książce czytelnik nie znajdzie nic ambitnego, nawet jeśli porównywać tę pozycję do innych ze swego gatunku, wypada dosyć przeciętnie.

Z niemałym rozczarowaniem myślę, że nie jest to cykl, który mogłabym komuś polecić. Owszem, raczej nie żałuję, iż miałam okazję go przeczytać, ale na drugi raz odpuściłabym sobie tę lekturę. Jest zdecydowanie dużo więcej powieści z gatunku NA, które zasługują na przeczytanie. Na chwilę obecną, moimi ulubionymi autorkami są Mia Sheridan i Colleen Hoover i jest tak już od dłuższego czasu.

Od strony technicznej nie jest tak źle, jakby mogło się wydawać. Pomimo schematów, powieść czytało mi się lekko i przyjemnie, w sam raz coś lżejszego na wakacje. Styl pisania dosyć przeciętny, tak samo kreacja bohaterów - nieco papierowi, nie spodobało mi się, jak zostali przedstawieni tzn. nieco przedmiotowo. Kolejna rzecz, która mnie nie urzekła to przewidywalność, aż do samego końca. O ile jestem w stanie zaakceptować jakieś ubytki w fabule, akcji, tak przewidywalności nienawidzę ponad wszystko.

Jak oczekujecie czegoś lepszego od tego cyklu, nie warto po niego sięgać. Natomiast jeśli lubicie czasami się oderwać i przeczytać coś lekkiego, ale przeciętnego, to nie mam przeciwwskazań. Nadal jestem zdania, iż jest to lepsza propozycja od słynnego Chłopaka, który zakradał się do mnie przez okno. Jeśli chodzi o ocenę, jest ona niższa niż w przypadku pierwszego tomu, gdyż po kontynuacji spodziewałam się więcej...

Recenzja ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mojpowodbyoddychac

ilość recenzji:17

brak oceny 21-07-2017 01:30

Znowu zatapiamy się w historii Jamiego i Ellie, tym razem wygląda to zupełnie inaczej, choć zaczyna się zupełnie tak samo...

Jamie Cole wychodzi z więzienia...
Spotykają się przypadkiem w klubie...

Od rozstania Jamiego i Ellie minęło już kilka lat. Oboje bardzo ciężko to znieśli. Jamie po odsiedzeniu wyroku, znowu wplątał się w złe porachunki, twierdząc, że już nie ma się dla kogo zmieniać i nie ma nic do stracenia.
Ellie z ogromnym trudem stara się dojść do siebie. Po samotnych podróżach postanawia zatrzymać się w Londynie, gdzie stara sobie ułożyć życie u boku nowego mężczyzny - Tobyego.

Wszystko wskazywałoby na to, że już nigdy się nie spotkają i są dla siebie zamkniętym, bolesnym rozdziałem. Jednak to jeszcze nie koniec. Wszystko wywraca się do góry nogami gdy dziewczyna dowiaduje się o tragicznej wiadomości, przez którą jest zmuszona wrócić do domu.

Jednak gdy Ellie na swojej drodze znowu spotyka Jamiego, uczucia wracają ze zdwojoną siłą. Oboje zdają sobie sprawę, że nadal się kochają. Ellie choć stara się wybaczyć uzasadnionemu zerwaniu, nadal obawia się skutków jego przeszłości. Jamie po śmierci Bretta odziedziczył cały majątek, tym samym zostając przywódcą gangu. Nie zamierza on jednak się poddać i tym razem ma zamiar całkowicie zerwać kontakt z szemranymi interesami, żeby zapewnić swej miłości bezpieczeństwo i po raz kolejny jej nie stracić. Niestety nie obyło się bez nowych wrogów, którzy nie zawahają się przed niczym i są w stanie użyć wszelkich środków, aby uprzykrzyć Młodemu Cole życie.

Co takiego wydarzyło się w rodzinie Ellie? Co stało się z Tobym? Jakie niebezpieczeństwo na nich czyha?

Przyznam szczerze, że druga część bardziej mi się podobała niż ta pierwsza, choć sądzę, że wszystko stało się zbyt szybko. Chłopak, który o mnie walczył wraca do nas z jeszcze większą dawką uczuć. Oprócz romantycznych banałów Jamiego, autorka zafundowała nam emocjonalne tornado, negatywnych, jak i pozytywnych emocji. Ellie musi uporać się z tragedią, jaka dotknęła jej rodzinę, niesie to za sobą kwestię podjęcia decyzji co do dotychczasowego życia. Dodatkowo pojawienie się Jamiego, a wraz z nim powrót żywionych do niego uczuć, wcale nie pomaga, a wręcz przysparza kolejne problemy, z którymi zszargana emocjonalnie dziewczyna będzie musiała się zmierzyć.

Książka ta, po raz kolejny utwierdziła mnie w przekonaniu, że Kirsty Moseley jest najlepsza w tym co robi. W każdej jej książce można znaleźć nowe emocje, które sprawiają, że nie sposób o niej zapomnieć. Z końcem każdej książki, kończy się jakaś historia, szczerze żałuję, że ta z Ellie i Jamiem już się skończyła.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Posredniczka książek

ilość recenzji:26

brak oceny 19-07-2017 21:24

Kolejny już raz zamówiłam egzemplarz do recenzji bez gruntownego rozeznania. Kolejny raz okazało się, że w moich rękach spoczywa kontynuacja, a nie odrębna powieść. Tym razem jednak zupełnie mi to nie przeszkadzało. Autorka w bardzo subtelny sposób wprowadziła mnie w wydarzenia opisane w pierwszym tomie. Zrobiła to z takim wyczuciem, że zorientowałam się, co się zadziało dopiero przy pisaniu tej recenzji.

Mężczyźni są tacy prości w obsłudze. Wystarczy wspomnieć o seksie, zaproponować go, czy choćby poczynić drobną aluzję na ten temat, by jedli ci z ręki.


Kirsty Moseley mieszka z mężem i synem w Norfolk w Anglii. Od najmłodszych lat oddawała się czytaniu. Po sukcesie swojego opowiadania na platformie Wattpad, w kwietniu 2012 roku opublikowała swoją debiutancką powieść pt. ?Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno". Jak sama o sobie mówi, jest niepoprawną romantyczką, marzycielką i dumną czekoladoholiczką.



Poznajemy Ellie. Dziewczyna radzi sobie całkiem nieźle w życiu, ma kochającego narzeczonego oraz pracę, którą uwielbia, mimo to wciąż cierpi z powodu złamanego serca. Zazwyczaj skrzywdzone bohaterki są kreowane na delikatne kobiety, Ellie jest jednak inna. To silna, niezależna kobieta, mimo przeciwności losu wciąż walczy nie tylko ze swoją słabością do Jamiego, ale również stawia czoła zagrożeniu ze strony gangsterów. Bardzo polubiłam tę bohaterkę, od razu narodziła się między nami nić porozumienia. Jeżeli chodzi o Jamiego to niestety tu nie było fajerwerków. Klasyczny zły chłopiec, szaleńczo zakochany w tej jednej jedynej. Okazał się zapatrzonym w siebie egoistą. Wszystko wie najlepiej i nikt nie jest w stanie przekonać go do swoich racji. Biorąc pod uwagę fakt, że naprawdę wczułam się w postać bohaterki absolutnie nie podzielałam jej głębokiego uczucia do Jamiego. Być może zawiniła tu moja nieznajomość pierwszego tomu serii.

Miłość nie wybiera. Gdy znajdziesz osobę,
która jest ci pisana, cała reszta przestaje się liczyć i zrobisz dla niej wszystko.

Poza gorącym romansem, przeplatanym z niebezpieczeństwem, autorka poruszyła również bardzo bolesne tematy. Powrót do domu po śmierci ukochanego ojca, starach o życie mamy oraz objęcie opieki nad nastoletnią siostrą okazują się zadaniami bardzo trudnymi dla naszej bohaterki.

?Chłopak, który o mnie walczył? to bardzo wzruszająca opowieść o tym, że pierwsza miłość nie rdzewieje. Doskonała historia na wakacyjny relaks, nawet jeżeli nie czytało się pierwszego tomu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Red Girl Books Recenzje

ilość recenzji:1

brak oceny 16-07-2017 16:43

Lepiej jest kochać i stracić niż nigdy nie zaznać miłości. Tak stwierdził kiedyś poeta lord Alfred Tennyson w jednym ze swoich wierszy. Według mnie lord Tennyson bredził.
(...) Oto dlaczego się z nim absolutnie nie zgadzam.
Ponieważ byłem raz zakochany.
Tylko raz.
I ją straciłem.
A teraz oddałbym wszystko, co mam na tym pieprzonym świecie, żeby móc cofnąć czas i nigdy nie zaznać miłości.

Mijają trzy lata od ostatnich wydarzeń, podczas których Jamie był zmuszony zrezygnować z ukochanej. Jednak nawet po wyjściu z więzienia nie potrafił o niej zapomnieć, chociaż ta ułożyła sobie życie na nowo. Żyje w Londynie, ma pracę i narzeczonego. Chłopak wie, że dziewczyna jest szczęśliwa, ale marzy o tym, że to on jest na jego miejscu.

Chłopak, który tak niegdyś chciał zmienić swoje życie, stracił do tego motywację. Bez Ellie nie miało to sensu. Brett, jego były szef uczynił chłopaka swoim jedynym spadkobiercą przypisując na niego legalne i nielegalne interesy. Chociaż nie odpowiadało mu takie życie nie miał sił, aby to zmienić. Do czasu...

Tragedia rodzinna zmusza Ellie do powrotu, do rodzinnego miasta. Dziewczyna jest przekonana, że skoro pokochała innego to uczucie do Jamiego jej minie. Jakże się myliła, kiedy spotykając go, ożywają one na nowo. Jednak jej niegdyś ukochany wiedzie niezbyt dobre życie. Ma wielu wrogów, którzy wykorzystają każdą jego słabość, a tą słabością jest dziewczyna.


Zanim sięgnęłam po Chłopaka, który o mnie walczył przeczytałam pierwszą część, która jak dla mnie była ciut przesłodzona. Tak, takie książki też są potrzebne, ale dla mnie było tego za dużo.
Po kontynuację sięgnęłam bez większych oczekiwań. Lubię książki tej autorki, ale wiem, że mają one swoje wady. W tej również ich nie brakowało. Przede wszystkim denerwowała mnie postawa Ellie, która chciała zacząć coś nie kończąc poprzedniej relacji. Moim zdaniem to jest nie fair w stosunku do innej osoby. Dziewczyna straciła w moich oczach.
Uważam, że obie postacie były wyraziste, a styl pisania autorki i pomysł na fabułę są bardzo przyjemne w odbiorze. Również problemy, które wplotła do książki są takie życiowe.

Chłopak, który o mnie walczył to opowieść o stracie i żałobie, jak również o tym, że stara miłość nie rdzewieje. Nie zabraknie w tej historii dawki emocji i momentów napięcia. Jest to lekka, przyjemna książka, która idealnie sprawdzi się na relaks. Momentami bohaterowie mogą denerwować, ale przecież nie ma ludzi idealnych. Twórczość Kirsty Moseley nie należy do ambitnych, ale i takie książki są czasem potrzebne. Jeśli lubicie romantyczne książki, albo zastanawiacie się, co spakować do walizki to polecam Wam tę powieść.

Czy recenzja była pomocna?

Marta - ksiazeczki synka i coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 15-07-2017 23:53

Byłam naprawdę bardzo ciekawa tej książki. Pierwsza część skończyła się tak nagle w takim dramatycznym momencie, że kiedy tylko zobaczyłam kontynuacje od razu musiałam ją mieć! Byłam pewna, że ta dwójka będzie razem, że spotkają się, uczucia odżyją i wrócą do siebie. Ale wiecie co? Okazało się, że to wszystko było o wiele, wiele bardziej skomplikowane. Ellie przeżywała bardzo ciężkie chwile, u jej boku trwał jej narzeczony, Jamie złamał jej serce i dała mu jasno do zrozumienia, że nie chce go już więcej widzieć, że ma się trzymać od niej z daleka. We wszystko wplątali się gangsterzy, którzy postanowili zniszczyć Jamiego używając do tego jego ukochanej... Sporo się tutaj dzieje, zdecydowanie nie będziemy mogli narzekać na nudę podczas czytania. Chociaż muszę Wam powiedzieć, że ta część jest dosyć smutna. Przez większość tej książki czytamy o samych przygnębiających zdarzeniach i uczuciach i przyznam, że odrobinę mi się to ciągnęło. Na początku brakowało mi tutaj jakiś pozytywnych emocji, wesołych sytuacji, ciepła, nutki pikanterii, było za to sporo smutku i samotności. Jednak z czasem kiedy wszystko się rozkręciło doczekałam się też tego wszystkiego o czym właśnie Wam wspominałam. Z mojej strony mogę napisać jeszcze tylko tyle, że polecam ją osobom, które czytały część pierwszą czyli "Chłopak, który chciał zacząć od nowa", jeśli nie czytaliście to nic straconego, szybciutko można, a nawet i trzeba to nadrobić ;)

Czy recenzja była pomocna?

Erna

ilość recenzji:182

brak oceny 15-07-2017 21:48

Podobno czasem da się zapomnieć o miłości. Ale czy wówczas mamy do czynienia z prawdziwym i szczerym uczuciem? Wystarczy jedno spotkanie, aby automatycznie odżyły pozornie zgubione emocje. Warto walczyć o związek, który powinien być skazany na niepowodzenie?

Ellie Pearce jest typową dziewczyną pochodzącą z dobrego domu. Jamie Cole, eks-członek gangu kradnącego samochody, w końcu wychodzi z więzienia i próbuje na nowo poukładać sobie życie. Losy tych dwojga przypadkowo znowu się łączą po rozstaniu. Ellie chce rozpocząć wszystko jeszcze raz, u boku nowego mężczyzny, w innym miejscu. Kolejna relacja ją trochę rozczarowuje, choć planuje z partnerem ślub. Rodzinna tragedia zmusza ją do powrotu w rodzinne strony. I ponownie musi stanąć twarzą w twarz z człowiekiem, któremu oddała serce. Najgorszą rzeczą w istnieniu Jamiego nie był pobyt za kratkami. To odejście Ellie rozbiło go na najmniejsze kawałeczki, a z tym bólem nic się nie porówna. Mężczyzna już wie, że pragnie odzyskać względy ukochanej. Przecież taka miłość nie zdarza się codziennie.

Zrobiłam kolejny błąd, chociaż w efekcie błędem się nie okazał. Gdy sięgnęłam po ?Chłopaka, który o mnie walczył? nie skojarzyłam, iż to kolejna część serii. Zignorowałam moją wybiórczą pamięć podpowiadającą, iż muszę kojarzyć formę tytułu. Cóż, mleko się rozlało, a ja postanowiłam zacząć od środka, jak bywało. Podeszłam do tej powieść dość luźno. Liczyłam się z możliwością, że prędko poczuję nudę, bo rzadko szaleję za książkami iście romantycznymi. Spotkała mnie miła niespodzianka, ponieważ pióro Kirsty Moseley naprawdę przypadło mi do gustu. Stereotypowo, spodziewałam się mnóstwa przesłodzonych dialogów, przewidywalnej fabuły. A tutaj ? zaskoczenie! Spędziłam nad tą powieścią chwile pełne frajdy. Uważam, iż recenzuję autorkę ?z górnej półki?, jeśli chodzi o pozycje młodzieżowe, wywołujące wzruszenie i chęć kibicowania głównym bohaterom. Naprawdę polubiłam naszego ?Romea z Julią?, co zaskakuje.

To historia życiowa. Pozbawiona koloryzowania, charakterystycznego dla ?romansideł?. Wyznania wypadają uroczo, bez nadęcia, komicznych scen seksu, które często czytałam w różnych książkach, a potem miałam pomysł, aby rzucić dany egzemplarz w kąt. Sądzę, że taką książkę można podarować nastoletniej siostrze lub córce, jednocześnie samemu przeczytać i nie odczuwać zażenowania. Porozmawiać z bliską osobą, wymienić refleksje. Kirsty Moseley łączy pokolenia, a wydaje mi się, iż Jamiem może zauroczyć się wiele kobiet, a ich wiek nie gra roli! Jeżeli macie w planach zrobić z ?Chłopaka, który o mnie walczył? prezent, to kupcie od razu dwa. Nie unikając poprzedniego tomu!

Niby z jednej strony czytelnik domyśli się, że wszystko dąży ku szczęśliwemu zakończeniu, lecz z drugiej, trudno temu domysłowi zaufać. To ogromny plus, nić niepewności. Narrację poprowadzono dwutorowo ? z perspektywy Ellie i Jamiego. W ten sposób mamy wgląd do umysłów obojga, przedstawiają różne punkty widzenia, ale zawsze nastawione na ogromną emocjonalność. Ta stylistyka wypadła bardzo porządnie, nie ma szans, by ktoś się pogubił. Natomiast ta zmienność opowieści sprawia, iż łatwiej jest poznać historię z każdego punktu.

Osią całej akcji są niejednokrotnie wspominani zakochani, jednak napiszę na temat postaci drugoplanowych. Nie są natrętne, acz nie zlewają w jednolite tło. Indywidualności, mogą zaciekawić. Moją szczególną sympatię zdobyła Kelsey. Zagubiona dziewczyna, której należy się uwaga, Chętnie przeczytałabym coś poświęconego szczególnie jej, choćby zwykłe opowiadanie. Równie interesująca wydała mi się Stacy. Te wszystkie charaktery tworzą spójną całość, wbrew pozorom, sporo w niej prawd życiowych. Łatwo dojść do wniosku, że wskazane jest danie drugiej szansy, gdy widzimy w człowieku przemianę oraz skruchę. Ciężko chować dumę w kieszeń, jednak dobrze zignorować honor, jeśli możemy odbudować ważną relację.

?Chłopak, który o mnie walczył? to książka naprawdę romantyczna, wolna od nadmiaru lukru. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Pozycja idealna na wakacje! Niezbyt obszerna, za to wciągająca. Przyznam, iż moje pierwsze wrażenie było błędne, za co powinnam posypać głowę popiołem. Z chęcią poszukam i tomu pierwszego. Jeżeli lubicie powieści wręcz kipiące od uczuć, to ta Wam się spodoba. Jakie przygody czekają Ellie i Jamiego? Liczę na kontynuację.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna Dudek

ilość recenzji:21

brak oceny 14-07-2017 16:43

...

Chłopak, który o mnie walczył jest kontynuacją książki Chłopak, który chciał zacząć od nowa ? jeśli nie czytaliście jeszcze pierwszej części, zapraszam do przeczytania jej recenzji ????

Od rozstania Jamiego i Ellie minęło już kilka lat. Oboje bardzo ciężko to znieśli. Jamie po odsiedzeniu wyroku, znów wmieszał się w złe sprawki, twierdząc, że i tak już nie ma dla kogo wyjść na prostą. Ellie z ogromnym trudem prawie doszła do siebie. Po swoich podróżach osiadła w Londynie, układając sobie życie u boku nowego mężczyzny.

Wszystko wskazywałoby na to, że już więcej się nie spotkają. Jednak rodzinę Ellie spotyka ogromna tragedia i dziewczyna zmuszona jest wrócić do domu. Ellie przekonana o swoim wyleczeniu się z Jamiego, jest pewna, że nawet gdyby się tak stało, że go spotka, to i tak już nic między nimi nie zaiskrzy, bo on dla niej nic nie znaczy.

Jednak gdy Ellie i Jamie się spotykają, namiętność i miłość wraca do nich ze zdwojoną siłą. Oboje zdają sobie sprawę, że nadal mocno się kochają i nie mogą bez siebie żyć. Ellie jest nadal wściekła na Jamiego, że ją zostawił, ale również obawia się jego przeszłości. Jamie ma wielu wrogów, którzy nie zawahają się przed niczym i użyją wszelkich środków, żeby go dopaść. Jednak Jamie nie zamierza się poddawać i jest gotów na wszystko, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo i nigdy jej nie stracić. Czy wszystko się ułoży? Przeczytajcie sami ????

Myślałam, że Kirsty Moseley niczym mnie już nie zaskoczy, jednak się myliłam. Chłopak, który o mnie walczył wraca do nas z jeszcze większą dawką uczuć. Oprócz romantycznych banałów Jamiego (wiecie co mam na myśli ;), autorka zafundowała nam istne tornado emocji negatywnych jaki i pozytywnych. Ellie musi uporać się z tragedią, która spotkała się rodzinę. Będzie musiała walczyć o to, żeby jej rodzina się nie rozpadła, ale będzie musiała również podjąć decyzję co do swojego dotychczasowego życia. Dodatkowo pojawienie się Jamiego, przysporzy jej kolejne ?problemy? z którymi będzie musiała się uporać, a pamiętajmy, że ma do niego wiele żalu. Do tego pojawiają się zbiry, które chcą dopaść Ellie i zrobić jej krzywdę.

Powiem wam, że książka mnie nie zawiodła i upewniła mnie tylko w tym, że Kirsty Moseley jest mistrzynią. W każdej jej książce znajduję coś nowego, zaskakującego, co budzi we mnie tyle emocji, że nie jestem w stanie przestać żyć jej książką, a historia o Ellie i Jamiem, to najlepsze książki Moseley jakie do tej pory przeczytałam. Bardzo gorąco polecam wam przeczytanie obu tomów. Na pewno się nie zawiedziecie ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BookParadise

ilość recenzji:170

brak oceny 13-07-2017 08:21

"Miłość nie wybiera. Gdy znajdziesz osobę, która jest ci pisana, cała reszta przestaje się liczyć i zrobisz dla niej wszystko." A gdyby miłość twojego życia powiedziała, że masz dać jej spokój? Jakie byłoby twoje zachowanie? Jak silne emocje wzbudziłyby w tobie słowa "nie kocham cię, odejdź"? Czy byłabyś w stanie dać krok do przodu i stworzyć nowe życie z nowym mężczyzną? Ellie stanęła przed trudnym wyborem, który na zawsze odmienił jej życie. Jej ukochany, jej Jamie kazał jej odejść, a ona posłuchała się jego. Teraz stworzyła nowe życie, z mężczyzną, którego wydaje jej się, że kocha. Ale czy aby na pewno tak jest? Jedno jest pewne - w jej sercu nadal jest Jamie i nie zamierza opuścić tego miejsca. Czy jedno spotkanie, jedno tragiczne zdarzenie, może na nowo połączyć Ellie i Jamiego? Kirsty Moseley jest autorką, po której książki sięgam na ślepo, bez zastanowienia, bo wiem, jakie są. Za każdym razem mam świadomość, że spodoba się mi jej kolejna powieść, bo styl tworzenia powieści ma jeden i za każdym razem jest cukierkowo oraz ze szczęśliwym zakończeniem. Taka już jest twórczość Moseley i tym właśnie wyróżnia się. Jej książki są specyficzne, na jeden raz, dla odmóżdżenia i umilenia wieczoru, ale mimo wszystko chętnie sięga się po nie. "Mężczyźni są tacy prości w obsłudze. Wystarczy wspomnieć o seksie, zaproponować go, czy choćby poczynić drobną aluzję na ten temat, by jedli ci z ręki." Po kolejnej książce autorki tak naprawdę nie wiem co mam napisać, bo one wszystkie są takie same, ale mimo wszystko obdarzam je sympatią. To ten rodzaj lekkiej literatury, który czyta się z przyjemnością, ale nie zapada na długo w pamięć. Jej cukierkowatość rozlewa miód na sercu i duszy czytelnika, a swoją idealnością budzi mnóstwo fantazji. Historia Ellie i Jamiego nie jest wyjątkowa, jednak podczas czytania jej, można spędzić miło czas, a co najważniejsze - odprężyć się. Jest to idealna lektura, która pozwala na kilka godzin wyłączyć myślenie, bowiem wszystko podane jest na tacy. Fabuła nie jest jakoś szczególnie wyszukana. Mamy dwójkę zakochanych, których los rozdzielił, a już niebawem ponownie krzyżuje ich drogi. Nic szczególnego, a jednak bohaterowie mają tak świetne charaktery, że obdarza się ich sympatią, a razem z nimi całą fabułę i książkę. Nadają całości wyjątkowy i niepowtarzalny klimat, zarezerwowany tylko dla Kirsty Moseley. Jeśli chodzi o akcję, to w sumie nie można na nią narzekać, bo jak na młodzieżowy romans bardzo dużo dzieje się. Pióro autorki jest wspaniałe. Z jej książkami po prostu płynie się, unosi na fali. Z każdą stroną na moich ustach wykwitał uśmiech, bo przedstawiona historia jest nawet piękna. Walka o miłość, jaką zaprezentowała autorka, jest naprawdę interesująca i szalenie słodka. Miód na sercu rozlał się. A więc nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić was do sięgnięcia po książkę. Nie będziecie żałować! "Człowiek mądrzeje po szkodzie." "Jak już coś robić, to z rozmachem."

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

polecam goodbook

ilość recenzji:31

brak oceny 9-07-2017 14:21

Chłopak, który o mnie walczył to druga część książki Chłopak, który chciał zacząć od nowa. Od kiedy przeczytałam tę pierwszą, nie mogłam doczekać się kolejnej. Autorka zostawiła nas w martwym punkcie, więc koniecznie chciałam dowiedzieć się co będzie dalej. Wydawnictwo HarperCollins dało mi taką możliwość.
Po dramatycznym zakończeniu części pierwszej, nasi bohaterowie wracają po trzech latach. Ellie zaaklimatyzowała się w urokliwym, deszczowym Londynie, gdzie pracuje w pubie i mieszka z narzeczonym ? Tobbym. Natomiast Jamie opuścił więzienie i na nowo wszedł w ciemne, gangsterskie sprawy, nie mając motywacji, aby stać się lepszym człowiekiem. Próbował zająć głowę pracą, co przez dłuższy czas mu wychodziło. Kradł, oszukiwał, ale nie zabijał i nie dopuszczał się ogromnych przestępstw.
Zdecydowanie obydwoje dojrzali, zrozumieli błędy i pogodzili się z przeszłością. Coraz bardziej ich lubiłam, z każdym rozdziałem czułam do nich sympatię. Ellie była rozsądniejsza, poza tym dużo przeszła i wiele z tego wyniosła. Jednak po tragedii, jaka ją spotyka, wraca do Ameryki, do domu, do rodziny i do wspomnień. Nie chcąc za wiele zdradzać, ominę to smutne wydarzenie, jakie przytrafiło się Ellie i było powodem jej przyjazdu do rodzinnych stron.
W całym tym zamieszaniu pojawia się Jamie, okazując swoją zazdrość, wybuchowość i miłość do dziewczyny, którą stracił trzy lata temu. Autorka świetnie ukazała uczucia, które nie odchodzą, mimo upływu czasu. Nie mamy na nie wpływu ? one są w nas, głęboko zakotwiczone.
Jamie chciał zmiany dla Ellie. Chciał być lepszym człowiekiem i nie chował urazy. Nie buntował się przeciwko sobie. Kiedy los dał mu kolejną szansę, pokazał co potrafi. Ellie na nowo pokochała Jamiego i obudziła w nim dobro. Poprowadziła go przez ciemną drogę, aby w końcu ujrzał światło. Dla niej był w stanie zrezygnować ze wszystkiego ? to też podobało mi się w książce. Próba ratowania drugiej osoby oraz próba walki o miłości.
Książkę czyta się na jednym wdechu. Pochłonęłam ją w jeden dzień, nie mogąc się oderwać od losów głównych bohaterów. Ostatnio po przeczytaniu ?Nic do stracenia? tej samej autorki, byłam negatywnie nastawiona. Uważam, że ?Nic do stracenia? nie powinno nawet powstać. Ale szybko zapomniałam o tej książce, gdy przeczytałam ?Chłopak, który o mnie walczył?. Świetna akcja, wartka, nie nudząca czytelnika. Chciałam więcej i więcej.

To raczej lekka książka dla młodzieży. Parę rzeczy można przewidzieć, nie ukrywam, ale wciąga i jest całkiem niezła. Serdecznie Wam ją polecam!

4/5

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?