- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.się okropny flirt - zawołał Teddy, właśnie w tym interesującym momencie zerkając za wachlarz ku zmieszaniu matki i rozbawieniu ojca, profesor bowiem nigdy nie wstydził się tego, że wciąż uważa swoją żonę za najdroższą kobietę na świecie. Rob szybko przepędził brata spod jednego okna, a ten przeskoczył pod następne, zaś pani Jo zamknęła wachlarz i trzymała go w pogotowiu, aby przyłożyć nieposłusznemu synowi po kłykciach, jeśli jeszcze raz się do niej zbliży. Nat podszedł na skinienie łyżeczki pana Bhaera i stanął przed nimi z twarzą wyrażającą pełne szacunku przywiązanie do wspaniałego człowieka, któremu tyle zawdzięczał. - Mam dla ciebie listy, synu. W Lipsku mieszkają moi dwaj starzy przyjaciele, którzy pomogą ci w twoim nowym życiu. Dobrze mieć ich blisko, bo na początku będzie doskwierał ci Heimweh i będziesz potrzebował pocieszenia, Nat - rzekł profesor, podając mu kilka listów. - Dziękuję, sir. Tak, spodziewam się, że początkowo będę się czuł dość samotny, ale potem muzyka i nadzieja na zrobienie postępów rozweselą mnie - odparł Nat, który zarówno pragnął, jak i bał się zostawić za sobą wszystkich przyjaciół i poznać nowych. Był już mężczyzną, ale jego niebieskie oczy pozostały szczere jak zawsze, usta nadal nieco mało stanowcze pomimo starannie pielęgnowanych wąsów, zaś szerokie czoło wyraźniej niż kiedykolwiek zdradzało naturę melomana. Pani Jo uważała skromnego, uczuciowego i posłusznego Nata za sukces, choć może nie wybitny. Kochała go i ufała mu, była pewna, że da z siebie wszystko, ale nie spodziewała się, że osiągnie wielkość w jakiejkolwiek dziedzinie, chyba że bodziec w postaci kształcenia za granicą i samodzielności zrobi z niego lepszego artystę i silniejszego człowieka niż ten, na jakiego się zapowiadał. - Podpisałam wszystkie twoje rzeczy, a raczej zrobiła to Daisy, i gdy tylko zgromadzimy książki, możemy się brać do pakowania - powiedziała pani Jo, tak nawykła do wyprawiania chłopców we wszystkie strony świata, że niestraszna byłaby jej wyprawa na biegun północny. Nat spłonił się na dźwięk tego imienia (a może był to tylko ostatni odblask słońca na bladym policzku?) i jego serce zabiło radośnie na myśl o drogiej dziewczynie wyszywającej litery N i B na jego skromnych skarpetach i chusteczkach. Nat uwielbiał Daisy i marzeniem jego życia było znaleźć posadę muzyka oraz pojąć za żonę tego anioła. Nadzieja ta wpływała na niego lepiej niż rady profesora, troska pani Jo czy hojna pomoc pana Lauriego. Dla niej pracował, czekał i tęsknił, czerpiąc odwagę i cierpliwość z marzenia o owej szczęśliwej przyszłości, gdy Daisy stworzy dla niego dom, a on ugra majątek, który rzuci jej na kolana. Pani Jo wiedziała o tym i choć młodzieniec nie do końca był takim mężczyzną, jakiego wybrałaby dla swojej siostrzenicy, czuła, że Nat zawsze będzie potrzebował właśnie takiej mądrej i pełnej miłości troski, jaką mogłaby go otoczyć Daisy i że bez niej istnieje ryzyko, iż stanie się jednym z tych sympatycznych i bezcelowych ludzi, którzy przegrywają z braku odpowiedniego pilota zdolnego bezpiecznie przeprowadzić ich przez meandry życia. Pani Meg krzywo patrzyła na miłość biednego chłopca i nie chciała słyszeć o oddaniu ukochanej córki komukolwiek innemu jak tylko najlepszemu mężczyźnie, jakiego można znaleźć na świecie. Była bardzo uprzejma, ale nieugięta tak, jak tylko łagodne osoby potrafią, Nat szukał więc pocieszenia u pani Jo, która zawsze z zapałem popierała interesy swoich chłopców. Teraz, gdy owi chłopcy dorastali, zaczynała się nowa seria zmartwień i opiekunka przewidywała, że przygody miłosne kiełkujące wśród jej stadka będą dla niej źródłem niekończących się utrapień, jak również radości. Pani Meg była zwykle jej najlepszym sprzymierzeńcem i doradcą, wciąż kochała bowiem romanse równie mocno jak wtedy, gdy sama była dziewczęciem. Ale w tym wypadku zatwardziła serce i nie chciała słyszeć słowa prośby. ,,Nat nie jest dość mężczyzną i nigdy nie będzie, nikt nie zna jego rodziny, a życie muzyka jest ciężkie. Daisy jest za młoda, może za pięć czy sześć lat, gdy oboje przejdą próbę czasu. Zobaczmy, jak podziała na niego rozłąka". I to był koniec, bo gdy macierzyński Pelikan się zapalał, potrafił być bardzo stanowczy, choć dla ukochanych dzieci wyrwałby sobie ostatnie pióro i oddał ostatnią kroplę krwi. Pani Jo myślała o tym, patrząc na Nata, gdy ten rozmawiał z jej mężem o Lipsku, i postanowiła jasno się z nim rozmówić przed wyjazdem. Nawykła bowiem do zwierzeń i ze swoimi chłopcami rozmawiała swobodnie o ciężkich próbach i pokusach, które czyhają na każdego na progu życia, a które tak często je rujnują, jeśli we właściwej chwili zabraknie właściwego słowa. To p
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwo: | MG |
Wydawnictwo - adres: | dorota.mg@gmail.com , http://www.wydawnictwomg.pl , PL |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 155x210 |
Liczba stron: | 500 |
ISBN: | 9788377796450 |
Wprowadzono: | 17.09.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.