,,Okazuje się bowiem, że walczyłam z kimś, kto nigdy nie był moim wrogiem, choć wmówiono mi coś innego. Ja i moje ciało jesteśmy i zawsze byliśmy sojusznikami. Wow! Cóż za odkrycie! Lata wstydu i kompleksów, ponad 20 lat na wojnie przeciwko sobie samej i takie zaskakujące wnioski!"
,,Ciało nigdy nie było problemem; problematyczne było myślenie o nim."
Autorka książki doszła do wielu odkrywczych myśli w wieku trzydziestu ośmiu lat, czyli miała dokładnie tyle, ile ja skończę za dwa tygodnie. Piszę o tym dlatego, bo ja do takich samych wniosków doszłam cztery miesiące temu, więc to bardzo zbliżony czas. Ona opowiada jak dotychczas siebie traktowała i jaką prowadziła z sobą walkę. Dopiero teraz doszło do niej, że nasze ciało to nasz dom. Jak o niego zadbamy, tak będziemy się w nim czuli. Opisuje nam w jaki sposób nabawiamy się kompleksów i jak bardzo dorastając chcemy być jak inni. I już w tym momencie, kiedy pragniemy być kimś innym, nie patrząc na nasze ograniczenia, opuszczamy swój dom i ciało. To wtedy zaczyna się krzywda, którą sobie zadajemy. Muszę tutaj też dodać jak wspaniałe są tu obrazki, jak idealnie oddają to, co czujemy wpadając w kompleksy. Zaczynając od głodówki, wprowadzając do swojego jadłospisu diety cud katujemy się nimi. Nie myślimy o tym, że to, co przyjmuje ciało kogoś szczupłego z telewizji, może być dla nas nawet toksyczne. Wszystkie media tolerują idealność pod każdym względem jako priorytet i z tego powodu ogrom ludzi świadomie się krzywdzi. Nie myślimy o tym, że to reklamy za które ktoś dostaje duże pieniądze, bo kupując coś, wypychamy tylko ich kieszenie. Tylko ten, który zrozumie, że nasze ciało potrafi zapewnić nam zdrowie i szczęście, chcąc zgłębić ten temat, stanie się człowiekiem szczęśliwym. Bo wszystko zaczyna się od pokochania siebie. Jeśli pokocham swoje ciało, to i ono sprawi, że osiągnę wszystko, co tylko zamarzę.
Tą książkę powinien przeczytać każdy dorastający nastolatek. Jeśli jesteś rodzicem i masz dziecko z kompleksami i wszelkimi możliwymi problemami, które się z tym wiążą, koniecznie zakup mu tą książkę. Moją dostanie córka i każde następne dziecko, gdyż chcę, by byli szczęśliwi. W książce znajdą ćwiczenia, przekonania, granice, relacje z rodziną, rówieśnikami i samym sobą. Po jej skończeniu ty i wasze dziecko dostanie coś, czego ani media, ani nikt ze znajomych wam nie da. Przekonaj się sam/sama i zadbaj nie tylko o swoje szczęście, ale i waszych dzieci. Ogromnie ją polecam!!!
Opinia bierze udział w konkursie