?Ciemna dolina? to moje pierwsze spotkanie z twórczością Thomasa Arnolda. Autor ma na swoim końce nawet sporo książek, dlatego też nie wiem jak do tego doszło, że wcześniej nic spod jego pióra nie czytałam. Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale! Jedyne czego mogę żałować, to to, że nie przeczytałam wcześniej ?Trzeciej córki?, bowiem to właśnie ona rozpoczyna serie z Jane Reflin. A biorąc do ręki najpierw ?Ciemną dolinę? zaspojlerowałam sobie poprzednią część! Dlatego też już na wstępie polecam Wam czytać tę serię PO KOLEI...
Niezwykle mroczny kryminał, z zawiłą intrygą i genialnie poprowadzonym śledztwem. Świetni bohaterowie, ciekawie zarysowane portrety psychologiczne postaci, zagadka, którą ciężko rozwiązać, to tylko namiastka tego co znajdziecie w najnowszej powieści autora. Od tej książki nie sposób się oderwać, co więcej, tutaj nie sposób czegokolwiek przewidzieć. Z jednej strony część poszlak mówi nam jedno, ale za chwile dowiadujemy się czegoś nowego, co prowadzi nas w zupełnie innym kierunku niż powinno. Autor w idealny sposób wodzi czytelnika za nos i nie pozwala mu ani na chwile odetchnąć.
Już od samego początku dużo się dzieje. Mamy cztery ciała znalezione w opuszczonym domu. Każde z nich jest przywiązane do krzesła, a przed nimi znajdują się dziwne przedmioty, będące istotnymi dowodami w sprawie. W momencie przeszukiwania domu, na skraju lasu pojawia się tajemnicza postać. Mężczyzna w zakrwawionej i potarganej kurtce, trzymający w ręce nóż. Jade Reflin i Chris Whalen podejrzewają, że mężczyzna jest mordercą. Jednakże on do niczego się nie przyznaję, wręcz przeciwnie, podchodzi do całej sprawy wyjątkowo spokojnie. Nie chce adwokata, prosi jedynie o szachy? Kim tak naprawdę jest ten człowiek i jaki ma związek z tymi morderstwami?
Uwielbiam takie zagmatwane historie, w których nic nie jest oczywiste. Jeśli dodatkowo jest to napisane w tak ciekawy sposób, że co chwile coś się dzieje, a do tego mamy sporo nieoczekiwanych zwrotów akcji, to ja jestem kupiona. Z początku trochę obawiałam się ilości stron, bo ta cegiełka ma ich prawie 500, ale uwierzcie mi, że jak zagłębicie się w psychikę jednego z głównych bohaterów, to nie będziecie się mogli od niej oderwać, a po zakończeniu, będziecie chcieli jeszcze. I to śledztwo, które toczy się niezwykle płynnie, wszystko jest niezwykle interesujące i zaskakujące. Z pewnością sięgnę po inne pozycje autora, a Wam gorąco polecam zapoznanie się z jego twórczością. Tylko pamiętajcie ? najpierw ?Trzecia córka?, potem ?Ciemna dolina?, choć można ją oczywiście czytać bez znajomości poprzedniczki, tylko wtedy musicie się liczyć z lekkim spojlerem :D