Klaudia po śmierci matki wraca w rodzinne strony, by uporządkować rzeczy i sprzedać dom. Traumatyczne wspomnienia wracają do niej ze zdwojoną siłą. Dziesięć lat wcześniej została zamordowana jej kuzynka, a sprawcy nie odnaleziono. Jako że policja nie zrobiła nic w tej sprawie, bohaterka bierze sprawy w swoje ręce i próbuje odkryć, kto przyczynił się do śmierci Anety. Jako mordercę wytypowano ojca Klaudii, który powiesił się niedługo po śmierci dziewczyny, dlatego mieszkańcy wioski nie patrzą na nią przychylnie, chcą, by wyjechała i nigdy więcej nie wracała. Komuś zależy na tym szczególnie.
Wow, ta książka zdecydowanie ma swój klimat i choć od początku domyślałam się, kto jest czarnym charakterem w całej tej układance, to autorce i tak udało się mnie zaskoczyć. Będąc świeżo po skończonej lekturze, nadal nie mogę otrząsnąć się z emocji. Uwielbiam kiedy książki wzbudzają we mnie silne uczucia. Gęsta atmosfera, którą można ?ciąć nożem?, wywołuje ciarki na moich plecach: mała, zapyziała wioska, w której każdy każdego zna, dom, a w nim samotna kobieta, która przeżywa katusze, gdyż ktoś koniecznie chce ją nastraszyć oraz cała masa tajemnic. Pytanie tylko, czy bohaterce uda się odnaleźć prawdę, czy ucieknie od osądzającego wzroku niegdyś znajomych ludzi?
Klaudia wywołuje we mnie mieszane emocje. Bywa naiwna, za dużo pije, zbyt łatwo ufa ludziom oraz wyciąga pochopne wnioski. Jednocześnie wzbudza we mnie współczucie. Straciła pracę, a jej stanowisko objęła jej fałszywa przyjaciółka, która odbiła jej faceta, trauma z powodu śmierci kuzynki ciągnie się za nią przez te wszystkie lata, tak samo jak samobójstwo ojca, w którego niewinność bezgranicznie wierzy. Jakby tego wszystkiego było mało, musi uporać się nie tylko ze śmiercią matki, ale również z ludźmi, którzy tak łatwo wydają na kimś wyrok. Dużym atutem jest to, że historię poznajemy na dwóch płaszczyznach. Wracamy do przeszłości oraz toczymy śledztwo wraz z Klaudią w czasie obecnym.
?Cień Judasza?, to dobrze skonstruowana historia, w której dużo się dzieje, lecz poszczególne karty odsłaniane są powoli. Autorka wodzi czytelnika za nos, sprawiając, że może on zboczyć z obranej ścieżki dedukcji i gdy myśli, że już wszystko wie, okazuje się, iż wszystko wygląda zupełnie inaczej, niż zakładał. Jestem w szoku, że jest to debiut Anny Kusiak, gdyż pisze ona, jak zawodowiec, znający ?branżę? od podszewki.
Jeśli lubicie thrillery z nutą psychologii, to jestem pewna, że ta pozycja spełni Wasze oczekiwania. Gwarantuję Wam, że gdy przeczytacie pierwszy rozdział, będziecie chcieli więcej. Sama nie wiem kiedy pochłonęłam tę książkę. Robiłam sobie przerwę jedynie na sen oraz obowiązki. Polecam!