SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Co by było, gdyby

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 480
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro! Ten produkt może nie dotrzeć do Ciebie przed Świętami!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Czy życie Lucy jest jej pisane czy właściwie mogłoby się ułożyć zupełnie inaczej? LUCY ZNALAZŁA SIĘ NA ROZDROŻU. Tego dnia rzuciła frustrującą pracę w niewielkiej agencji reklamowej w Shoreley i nie ma pojęcia, jaki kolejny krok powinna zrobić: wykorzystać swoje oszczędności, by zrealizować marzenie i być pisarką, czy przeprowadzić się do Londynu i spróbować kariery copywriterki, o której marzyła od lat? Tego popołudnia poznaje w barze interesującego fotografa Caleba, a chwilę później wpada na Maxa, obiecującego prawnika, który swego czasu był miłością jej życia. To doprawdy wygląda na znak od losu. Czy Lucy powinna zostać w nadmorskiej mieścinie, w której mieszka, i związać się z Calebem? Czy też powinna wyjechać do Londynu i odnowić swoją relację z Maxem, choć ten dziesięć lat temu złamał jej serce? To kwestia jednej decyzji - ale właśnie ona może całkowicie zmienić bieg czyjegoś życia... Co by było gdyby, porywająca i niezapomniana powieść dla tych, którzy wierzą w przeznaczenie i w to, że każdy ma gdzieś na świecie swoją drugą połówkę. A także dla tych, którzy wciąż zastanawiają się, jak mogłoby wyglądać ich życie, gdyby kiedyś dokonali innego wyboru. Czy przeznaczenie może się wypełnić dwa razy?

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna
Wydawnictwo: Muza
Wydawnictwo - adres:
info@muza.com.pl , http://www.muza.com.pl , 00-590 , ul. Marszałkowska 8 /II p , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 480
ISBN: 9788328724099
Wprowadzono: 10.10.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Born of Death Die Tom 3 Książka 33,60 zł
Dodaj do koszyka
Męskie gadanie (twarda) Książka 50,40 zł
Dodaj do koszyka
Szczęście pisane marzeniem Książka 36,50 zł
Dodaj do koszyka
Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Co by było, gdyby - Holly Miller

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

zaBOOKowana

ilość recenzji:1

11-12-2022 12:51

Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby Wasze życie gdybyście podjęli w przeszłości inną decyzję niż tę, która doprowadziła Was do miejsca, w którym obecnie się znajdujecie? Co by było gdybyście zmienili kierunek studiów, pracę, może nie odebrali jakiegoś telefonu? Czy wtedy też mieszkalibyście w tym samym miejscu i byli z obecnym partnerem? To bardzo fascynujące, jak przypadkowe rzeczy wpływają na nasze obecne życie. A może wszystko to, co jest nam przeznaczone, jest zapisane w gwiazdach i nie mamy na to większego wpływu?

Lucy postanowiła rzucić pracę i znajduje się na rozdrożu, dosłownie. Nie wie czy ma zostać na miejscu i spełniać się jako pisarka, czy wyjechać do Londynu, aby zostać copywriterką. Rozmyślając o życiu, Lucy poznaje Caleba, przystojnego fotografa, a po krótkiej wymianie zdań za szybą widzi Maxa ? dawnego faceta, który niegdyś był miłością jej życia. Dodatkowo horoskop przepowiedział jej, że tego dnia spotka prawdziwą miłość? Tylko który z tych dwóch mężczyzn nim jest?

Co by było, gdyby jest bardzo oryginalną powieścią i nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim stylem. Otóż jej wyjątkowość polega na tym, że my, Czytelnicy, poznajemy dwie alternatywne rzeczywistości bohaterki. W jednej Lucy podąża za sercem i przeprowadza się do Londynu, by dać szansę Maxowi, pracuje jako copywriterka i mieszka z przyjaciółką w wynajmowanym lokum. W drugiej zaś zostaje na miejscu, wiąże się z Calebem, pracuje na pół etatu w sklepie z pamiątkami i pracuje nad nową powieścią.

Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu Holly Miller. Wykreować dwie rzeczywistości w jednej książce to nie lada wyzwanie. Autorka stworzyła coś ciekawego, innowacyjnego i bardzo wciągającego. Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:84

4-12-2022 19:11

Lucy wierzyła w spotkanie dwóch połówek. Wierzyła w to, że jej życiowa droga ściśle związaną jest z przeznaczeniem. To ono wyznaczało kierunki.
Aż jedno wydarzenie, jedno spotkanie sprawiło, że stanęła na rozstaju dróg. Musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, którą ścieżką podążyć, jakiego wyboru dokonać. Czy zostać w rodzinnym mieście i znaleźć nową pracę, spełniać marzenia i poznawać bliżej Caleba? Czy jednak wyjechać do Londynu i wejść kolejny raz do tej samej rzeki, odnowić relacje z chłopakiem, który kiedyś sprawił, że wylała morze łez?
Na którą opcję zdecyduje się Lucy?
Poznamy jedną i drugą.
.
Holly Miller miała doskonały pomysł na fabułę. Dwa światy, dwa scenariusze, dwa wybory Laury i ich konsekwencje. Ten motyw jest mi znany, oglądałam film z podobną tematyką i wobec książki miałam duże oczekiwania. Nie zawiodłam się. Z zainteresowaniem i nutą niepewność śledziłam rozwój wydarzeń, obie historie naszkicowane wyborami głównej bohaterki. Były chwile szczęścia, euforii, ale też zawodu i łez. Ta książka wzrusza, zmusza chwilami do zadumy nad życiem, nad tym, co determinuje nasze wybory, nad tym co nieuniknione. Czy jesteśmy kowalami własnego losu? Czy może przeznaczenie pcha nas w konkretne miejsca, czas i prowadzi do tego, co nam pisane? W tej książce wszystko mi zagrało. Interesujące postacie i wątki. Dobre zakończenie z nutą refleksji.
"Co by było, gdyby " to powieść, która zapada w pamięć, jest nietuzinkowa. Z jednej strony wstrząsa a z drugiej otula. Czuć emocje na kartach powieści.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo**************

ilość recenzji:105

21-11-2022 13:44

?Co by było, gdyby? to książka, którą naprawdę potrzebowałam przeczytać właśnie teraz. Jestem osobą, która nadmiernie analizuje wiele sytuacji i często zastanawia się właśnie: co by było, gdyby? Ta książka w pewnym sensie otworzyła mi oczy na pewne sprawy. Ale odchodząc od mojej osoby, a wracając do treści książki, to już dawno nie czytałam tak ciekawie i oryginalnie skonstruowanej fabuły. Uważam, że twórczość Holly Miller jest bardzo oryginalna, a sama autorka ma niebywale świetne pomysły na wykreowanie zarówno świata i bohaterów. Pamiętam, jak bardzo podobała mi się poprzednia książki autorki, czyli ?Nas dwoje?, przyznam, że poprzeczka, jaką postawiłam przed ?Co by było, gdyby? była wysoka, nawet bardzo. Jednak na szczęście okazało się, że ta poprzeczka to tak naprawdę tyle co nic dla autorki. Jestem zaskoczona tym, jak bardzo wkręciłam się w tę książkę i jak bardzo chciałam ją skończyć, a jednocześnie przebywać w niej jak najdłużej. Starałam się nawet przedłużać, odkładać ją, ale to wszystko na nic, bo jakaś magiczna siła mnie do niej przyciągała. ?Co by było, gdyby? to idealna pozycja dla wszystkich, którzy uważają, że każdemu z nas coś jest pisane, a także dla osób szukających oryginalnej, niepowtarzalnej fabuły. Ja uwielbiam tę książkę za wiele rzeczy, jedna z nich z pewnością jest emocjonalność, jaka przeniosła się z bohaterów tej powieści na mnie. Drugą, jest bez wątpienia oryginalność poprowadzenia fabuły pośród reprezentowanego przez nią gatunku. Nie sposób znaleźć tu utartych schematów i powtarzalności.
Nie wiem, jak wy, ale dla mnie książki Holly Miller zawsze będą kojarzyć się z niestandardowąz zaskakującą i wyprzedzającą pomysły innych fabułą. Uwielbiam styl autorki, jest lekki, a jednocześnie głęboki i bardzo wciągający. Nie ukrywam, że przy zakończeniu się wzruszyłam, a na myśl, że to już koniec tej powieści mogę serce pękło. Doskonale wiem, że będę wracać do tej pozycji, bo pokochałam ją całym sercem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1064

17-11-2022 15:37

Czy życie Lucy jest jej ?pisane?? czy właściwie mogłoby się ułożyć zupełnie inaczej?
Lucy znalazła się na rozdrożu. Tego dnia rzuciła frustrującą pracę w niewielkiej agencji reklamowej w Shoreley i nie ma pojęcia, jaki kolejny krok powinna zrobić: wykorzystać swoje oszczędności, by zrealizować marzenie i być pisarką, czy przeprowadzić się do Londynu i spróbować kariery copywriterki, o której marzyła od lat?
Tego popołudnia poznaje w barze interesującego fotografa Caleba, a chwilę później wpada na Maxa, obiecującego prawnika, który swego czasu był miłością jej życia.
To doprawdy wygląda na znak od losu.
Czy Lucy powinna zostać w nadmorskiej mieścinie, w której mieszka, i związać się z Calebem? Czy też powinna wyjechać do Londynu i odnowić swoją relację z Maxem, choć ten dziesięć lat temu złamał jej serce?
To kwestia jednej decyzji ? ale właśnie ona może całkowicie zmienić bieg czyjegoś życia...

To moje pierwsze spotkanie z twórczościąhollymiller, słyszałam dużo dobrego o poprzedniej książce autorki, dlatego jak tylko zobaczyłam, że napisała coś nowego wiedziałam, że będę musiała to przeczytać i samemu przekonać się skąd te zachwyty jej twórczością. Styl i język jakim posługuje się Holly jest niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze, co przyczyniło się do tego, że pochłonęłam ją w jeden wieczór, a w zasadzie to nawet zarwałam dla niej noc. Autorka miała naprawdę ciekawy, intrygujący i nietuzinkowy pomysł na fabułę, która jest świetnie dopracowana i równie dobrze poprowadzona. Historia ta została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki - Lucy, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się mierzy. Największym plusem tej książki jest to, że została ona zaprezentowana w postaci dwóch alternatywnych historii, pokazujących życie Lucy, która podejmuje decyzję wyjazdu z rodzinnego miasta - "jadę" i również tych kiedy decyduje się pozostać - "zostaje", ukazujac przy tym jakie konsekwencje przynoszą nasze decyzje i wybory. Autorka na kartach swojej powieści pokazała dwie zupełnie inne, skrajne relacje pomiędzy bohaterami, ich przebieg oraz to w jaki sposób w ogólnym rozrachunku wpłynęły na życie głównych postaci, ale również i tych drugoplanowych. Ta historia pomoga z pewnością w szerszy sposób spojrzeć na różne, istotne kwestie oraz udowadnia, że niezależnie od tego jakiego wyboru dokonamy, to i tak prędzej czy później los pokieruje nas we właściwym, przeznaczonym nam kierunku. Nie wiem jakiego wyboru ja dokonałbym na miejscu Lucy, jednak uważam, że cokolwiek bym nie zrobiła przyniosłoby mi to wiele pięknych i ważnych chwili, dla których warto żyć. "Co by było, gdyby" to piękna, emocjonująca, poruszająca i wartościowa powieść, po którą powinien sięgnąć każdy kto uwielbia nieszablonowe i zapadające w pamięć historię, bo ta właśnie taka jest! Polecam! Moja ocena 9/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytanaori

ilość recenzji:1

24-10-2022 21:05

Książka mi się podobała, mimo, iż ma 480 (!) stron czyta się BŁYSKAWICZNIE. Bardzo dużo daje tutaj pióro autorki, które jest bardzo przyjemne i takie hmmm delikatne? Romantyczne? Takie inne. Czytasz, czytasz i nawet nie wiesz kiedy, a jesteś już w połowie książki. Niektóre rozdziały tak wciągają, że tylko się modliłam aby nikt mi nie przeszkodził, żebym mogła doczytać do końca... poznać kolejny rozdział?

Fajna romantyczna historia która niesie ze sobą gamę wszystkich możliwych uczuć od śmiechu po łzy. No i to zakończenie gdzie pewnie nie jedna osoba się wzruszy.

Bardzo fajnie wykreowani bohaterowie, pomysł na historie również mi się podobał. Dużo się tutaj dzieje, były momenty w których zagryzałam wargi z nerwów, bałam się jak to wszystko się potoczy. Nie powiem bo trochę się wzruszyłam na końcówce, ale po ciąży moje hormony to jedno wielkie nieporozumienie, rozczula mnie wszystko

Po przeczytaniu długo o niej myślałam, wiecie? Daje do myślenia. Nigdy nie czytałam takiej książki, mnóstwo plot twistów, wzruszeń, emocji. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:749

23-10-2022 16:42

?Kiedy życie daje ci możliwość wyboru swojego przeznaczenia...?

Czy żałowaliście kiedyś podjętej decyzji? Czy teraz pewne sprawy załatwilibyście zupełnie inaczej?

Taki właśnie problem poruszyła Holly Miller w swojej najnowszej książce ?Co by było, gdyby?. Pierwszy raz miałam do czynienia z książką, w której poznałam dwie alternatywne wersje jednej historii - to głównie ta cecha zmusiła mnie do zapoznania się z najnowsza powieścią Holly. Może i dla niektórych z Was fabuła tej lektury nie jest niczym odkrywczym, ponieważ jest wiele filmów, które poruszają ten wątek, to ja jednak uważam, że ?Co by było, gdyby? przez swój klimat, jak i styl autorki wyróżnia się spośród innych dzieł z tego gatunku.

Hej, jestem Lucy i moje życie nie jest ostatnio usłane różami... Rzuciłam pracę i stanęłam na życiowym rozdrożu: powinnam wykorzystać wszystkie oszczędności, by zrealizować swoje marzenia o byciu pisarką, czy przeprowadzić się do Londynu i spróbować swoich sił w pracy jako copywriterka, o czym marzyłam od lat? A że życie nie jest takie proste, na jakie wygląda - los rzucił pod moje nogi kolejne kłody w postaci fotografa Caleba oraz Maxa - mojej byłej miłości. Co powinnam zrobić? Jaką decyzję powinnam podjąć? U boku którego z mężczyzn powinnam zostać?

Miller stworzyła pełną ciepła powieść, która idealnie nadaje się na zimne, jesienne wieczory. Niestety troszeczkę ubolewam nad sposobem przedstawienia tej historii - liczyłam, że tytuł ten zostanie podzielony na dwie części, które opowiedzą mi dwie alternatywne wersje życia Lucy. Jak już pewnie zdążyliście się domyślić, Miller stworzyła dzieło, w którym obie historie dzieją się zamiennie - co początkowo powodowało u mnie złość oraz lekkie zagubienie, ponieważ potrzebowałam chwili by ogarnąć, z którą wersją mam teraz do czynienia.

Na szczęście dość szybko poradziłam sobie z tym problem i mogłam w pełni delektować się historią, która obudziła we mnie duszę romantyczki - motyw przeznaczenia kupił mnie w zupełności. Spokojnie, ?Co by było, gdyby? nie jest ckliwym, czy kiczowatym romansem. W obu związkach na Lucy czekają wzloty i upadki, jednak niektóre gesty czy to Maxa, czy Calaba roztopiły moje serduszko.

Nie sadziłam, że tak prosta w odbiorze historia zmusi mnie do wielu przemyśleń. Wcześniej zdawałam sobie sprawę, że prawie każda decyzja ma wpływ na moją przyszłość, jednak dopiero historia Lucy uświadomiła mi, że każda jedna, nawet głupia decyzja jest w stanie zmienić moje życie o sto osiemdziesiąt stopni.

Miller stworzyła barwnych bohaterów - każdy z nich spowodował u mnie negatywne, bądź pozytywne uczucia. To głownie przez nich bardziej zżyłam się z tą historią, co sprawia, że przeżyłam tę przygodę całą sobą, a nie tylko za pomocą oczu. Lucy jest postacią, której nie da się nie lubić - to bardzo pozytywna postać, która udowodniła mi, że warto podążać za marzeniami i warto robić w życiu to co sprawia nam radość.

Natomiast jeśli chodzi o zakończenie... Pomimo, iż wiem w jaki sposób skończyła się ta lektura to nadal nie potrafię ocenić, która ścieżka byłaby odpowiednia dla Lucy - obie wersje były na swój sposób słodkie, lecz też brutalne. Finał spowodował u mnie duże wzruszenie, przez co tytuł ten na długo pozostanie w mojej pamięci.

Czy książkę polecam? Pomimo, że do tej pory nie jestem pewna którą drogą powinna podążyć Lucy - czy zostać z Calabem, czy jednak odbudować relację z Maxem, to zakończenie złamało mi serce. Holly Miller stworzyła powieść pełną przemyśleń głównej bohaterki, której nie da się nie darzyć sympatią. Jeśli moja recenzja nie zachęciła Was do sięgnięcia po ten tytuł, to spójrzcie na okładkę - czyż nie jest na swój sposób piękna? Świetnie współgra z piórem autorki, co sprawia, że tej książce nie da się po prostu odmówić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Joanna

ilość recenzji:1046

21-10-2022 15:43

Chyba nie ma dorosłego człowieka, który choć raz nie zastanawiałby się co by było gdyby. Gdyby wybrał inną ścieżkę kariery, gdyby postawił na związek z innym partnerem, gdyby spróbował swoich szans w innym miejscu na ziemi. Bo może byłoby lepiej? Z pewnością inaczej. Lecz czy pomimo wszystko przeznaczenie finalnie, choć innymi ścieżkami, nie doprowadziłoby nas do tego samego miejsca? A może przeznaczenie nie istnieje, a życie składa się tylko i wyłącznie z naszych wyborów?
Lucy znajduje się na rozdrożu. Rzuciła pracę, która nie dawała jej możliwości rozwoju, mieszka z siostrą i jej rodziną i nie do końca ma pomysł na to co dalej. Choć minęło 10 lat nie poradziła sobie z nagłym rozstaniem z mężczyzna, którego uważała za miłość swojego życia. Splot wydarzeń sprawił, że trudno jej komukolwiek zaufać, a jej dawne marzenia pokrył kurz. Kiedyś chciała pisać, miała już nawet szkic swojej książki, ale potem doczesność ją pokonała. Obecnie staje przed wyborem życia w dwóch odmiennych miastach i spróbowania poukładać go sobie u boku dwóch skrajnie różnych mężczyzn. Która decyzja będzie dla niej lepsza?
Max miał być tym jedynym i pomimo upływu lat Lucy nadal tak czuje. Wyprowadzka do Londynu sprawia, że wraca do przeszłości, choć pewnych drzwi nie powinno się na nowo otwierać. Nowa praca w korporacji może kosztować ją wiele wyrzeczeń ale i wynieść jej poziom życia na zupełnie inny poziom. Podobnie jak ponowny związek z Maxem, który nie jest już tym samym ubogim studentem, jakim go pamięta.
Caleb to przypadkowo poznany w pubie mężczyzna, fotograf, żyjący skromnie i posiadający swój bagaż doświadczeń. Przyszłość z nim wiąże się z pozostaniem w Shoreley. A to także otwarcie możliwości do spróbowania swoich sił w pisarstwie i niejako spełnienie dawnych pragnień. Ale czy ten wybór nie sprawi, że Lucy będzie patrzeć na utracona perspektywę mieszkania w Londynie z żalem?
"Co by było gdyby" to książka naprawdę wyjątkowa, wyróżniająca się spośród wszystkich romansów sposobem poprowadzenia fabuły. Bowiem każdy rozdział składa się z dwóch części i opowiada o tym, jak potoczyło się życie Lucy, zależnie od jej wyboru- pozostania w Shoreley lub wyjazdu do Londynu. W obu tych wariantach istotną rolę odgrywa jej siostra- Tash, a uwagę przykuwają także losy jej przyjaciółki Jools. Nie będę ukrywać, że ta powieść wielokrotnie mnie zaskoczyła, głównie w narracji prowadzonej z londyńskiego życia głównej bohaterki. Nie sposób nie przeżywać rozterek Lucy, jej prób odnalezienia się we własnych wyborach ale i tym, co dyktuje jej serce. Ona tak uparcie wierzyła w znaki od losu, przeznaczenie, ale czy nadal tak pozostanie, gdy skończy już swoją opowieść? Ogromnie spodobał mi się sposób zakończenia obu wariantów życia Lucy, choć nie obyło się bez wzruszeń i ścisku w gardle, ale taka właśnie jest ta historia- mocno uderzająca w uczucia czytelnika. Ta książka jest wielowymiarowa, pokazuje nam, jak dotkliwy wpływ na koleje życia mają nasze wybory ale też nieśmiało wskazuje, że jeśli coś jest nam pisane, to prędzej czy później nas dosięgnie. To trudna i bolesna podróż w przeszłość, to próba zmierzenia się z teraźniejszymi wydarzeniami, na które nie zawsze się jest gotowym. To pozwolenie na odejście tym, którzy powinni zniknąć już dawno ale także wyrażenie zgody na dopuszczenie do siebie nowych osób. To stoczenie walki z samym sobą, z własnymi pragnieniami i uczuciami, to weryfikacja przyjaźni, miłości, więzi rodzinnych. Lecz przede wszystkim to chyba nauka dla każdego z czytelników, że nie warto roztrząsać i zastanawiać się nad tym, co mogłoby się stać, bowiem trzeba żyć teraźniejszością i doceniać to, co nam przynosi, w odpowiedzi na nasze wybory. A jeśli coś ma się zdarzyć? W końcu i tak się zdarzy. Ze swojej strony polecam tę powieść, zapada w serce ale także i w myśli i trudno ją stamtąd wyrzucić na długo po zakończeniu lektury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:335

18-10-2022 17:06

?Co by było, gdyby?, nawet nie zliczę ile razy sama zadawałam sobie to pytanie. Zastanawiałam się nad tym czy dobrze wybrałam. Czy poszłam w odpowiednią stronę? Czy mogłam zrobić coś inaczej? Ale jaki ma to sens? Czy chciałabym żeby moje życie wyglądało teraz inaczej? Ta książka zrobiła coś wyjątkowego dla mojej duszy. Nie wiem czy będę w stanie słowami odzwierciedlić to, jak bardzo ją pokochałam. Podczas czytania moje serce było poddawane wielu próbom. Było wręcz przepełnione emocjami. Ta powieść była niezwykła, wyrazista i bardzo pomysłowa. Przez cały czas mogłam rozkoszować się jej pięknem. Historia opowiedziana w tej książce dotknęła mnie do głębi. Odnalazłam w niej samą siebie. Dotarła w takie miejsca w moim sercu, o których nawet nie miałam pojęcia. Sprawiła, że zaczęłam myśleć o moim życiu, moich wyborach i ich wpływie na to kim jestem teraz. ?Co by było, gdyby? to rodzaj książki, którą chciałabym włożyć w ręce wszystkich dookoła, zachęcając ich do przeczytania, aby mogli tak samo jak ja, rozkoszować się jej pięknem.

Lucy rzuca pracę i nawet nie wie, jak ogromne znaczenie będzie miało to na jej dalsze życie. Wybiera się do baru, gdzie spotyka Caleba, z którym od razu rozpoczyna interesującą rozmowę. Jednak los chciał, żeby tego samego dnia spotkała również swoją miłość sprzed lat, Maxa. Jeden dzień i wybory jakie dokona Lucy mogą zmienić bieg jej życia. My możemy zobaczyć jak będzie wyglądało w dwóch różnych scenariuszach. Jednak oba będą pełne wyrzeczeń, przekory i rozczarowania. A przy tym pełne miłości, nadzieii i spełnienia.


Holly Miller w wyjątkowy sposób udzieliła nam odpowiedzi na pytanie, które każdy z nas chociaż raz zadał. Odkrywanie tego w tak piękny sposób było dla mnie niezwykłym i niezapomnianym doświadczeniem. Bardzo podobało mi się to, jak autorka opowiedziała historię Lucy. Po poznaniu Caleba i spotkaniu się po latach z Maxem, każdy następny rozdział skupia się na tym co będzie gdy Lucy zostanie i zacznie rozwijać relację z Calebem, a co jeśli wyjedzie i będzie chciała odbudować dawne uczucie z Maxem. Jestem pewna, że każdy czytelnik wybierze jednego z nich. Obie historie wciągnęły mnie i złamały mi serce, ale to Caleb bardziej trafił do mojego serca.

Naprawdę podoba mi się, jak ta książka rzuciła wyzwanie mojemu myśleniu nawet długo po tym, jak przerzuciłam ostatnią stronę. Skłoniła mnie do myślenia czy idealne życie istnieje? Czy istnieją bratnie dusze? Czy wierzę w przeznaczenie? Naprzemienne rozdziały podążają tą samą osią czasu w całej powieści. Każdy wybór, którego dokonała Lucy, prowadzi ją na inne ścieżki, a jednak z czasem można mieć wrażenie, że przeznaczenie jej nie ominie. Myślę, że nic więcej dodawać nie muszę i mam nadzieję, że przeczytacie tę historię i chociaż w małym stopniu urzeknie Was tak samo, jak mnie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?