Co jest w środku (twarda)

Ciekawość ludzka jest chyba wpisana w naszą naturę. Ciekawość do świata, jaki nas otacza, ciekawość poznania innych osób, ciekawość poznania innych miast, państwa, kontynentów, ale co najważniejsze (i chyba każdy przez to przeszedł) ciekawość jak coś jest zrobione, co jest w środku itp. Odkrywając tajemnice zawartą w środku danego przedmiotu, pożywienia, ile to uległo zniszczeniu? Wiem, co mówię, bo sama grzebałam np. w odtwarzaczu kaset VHS, ale na szczęście potrafiłam złożyć, lecz jedyna rzecz, jaka pozostała nieodkryta to środek baterii szerokiej oraz fajerwerki. :p

Przed wami książka, która odkryje tajemnice różnych przedmiotów, takich jak np. odkurzacz, wanna, mrowisko, mikrofalówka itp. 29 przedmiotów, które nie tylko zaspokoją ciekawość naszych pociech (bądźmy szczerzy dorosłego też), ale dzięki fantastyczniej grafice nauczy, z czego dana rzecz jest zbudowana. Moją ulubioną ilustracją jest wnętrze cymbergaja. Bardzo mnie ciekawiło jak to wszystko tak lekko pływa po tym blacie (czy jak to tam się nazywa). Kolejna pozycja, która idealnie sprawdzi się jako prezent, ale i zajmie czas całej rodziny podczas wypoczynku.

Książka nie tylko zaspokaja ciekawość, ale przy okazji uczy co według mnie jest idealnym sposobem dla najmłodszych. Oglądasz, zapamiętujesz a jeżeli macie to szczęście i posiadacie dane urządzenie, jakie jest w książce i na dodatek jest np. zepsute to można pod okiem dorosłego rozkręcić i sprawdzić, czy faktycznie dane elementy posiada np. pralka czy mikrofalówka.

Polecam każdej ciekawskiej i tej mniej do zapoznania się z tą pozycją, a co się tyczy przedziału wiekowego to od 3-99+.

Pamiętam, jak w dzieciństwie mój tata rozłożył na części odkurzacz, bo za żadne skarby świata nie mogłam zrozumieć, jak działa silnik, a czekała mnie klasówka z fizyki. Sprawdzian jakoś zaliczyłam, ale moja humanistyczna głowa do tej pory nie jest w stanie ogarnąć żadnych technicznych kwestii. Dlatego bycie mamą dwóch, zadających techniczne pytania chłopców, to dla mnie prawdziwe wyzwanie. Szczególnie, że ich tata to też raczej humanista, a będący moją ostatnią deską ratunku, dziadek, zwykle nie odbiera telefonu.

Gdy pierwszy raz przejrzałam tę książkę, pomyślałam ?Jej! To taki nasz dziadek w pigułce!?. Pokaże, spokojnie wyjaśni, ale jednocześnie dostosuje informacje do wieku odbiorcy. Nie zamęczy szczegółami, ale trafi w sedno. Rozjaśni w głowie i sprzeda przy okazji jakąś ciekawostkę. Bomba!

Co ma w środku mikrofalówka? Jak właściwie działa tor kręglarski? Co sprawia, że chrupiąca grzanka sama wyskakuje z tostera? I że karuzela się kręci? Co ma w środku kalkulator?! Skąd się biorą kolory w fajerwerkach? No i co z tym sedesem?!

W tej książce nie tylko znajdziecie odpowiedzi na te i jeszcze wiele innych pytań, ale spojrzycie też technicznym okiem na przyrodę i jedzenie. Jak zbudowane jest mrowisko? A jak ul? Co mają w środku lody? W jaki sposób marmolada trafia do środka pączka? I skąd się biorą dziurki w chlebie?

Każda, rozkładana na części rzecz, jest omówiona na wstępie, a grafiki oznaczone strzałkami. Czarne tło uwypukla ilustracje, a tekst wzbogacany jest o dodatkowe ciekawostki. Wiedzieliście na przykład, że w Wielkiej Brytanii zwierzęta na karuzelach zwrócone są w lewą stronę, a w reszcie świata - w prawą?!

Jestem zachwycona tą pozycją! Zaspokoi ciekawość starszaka i pozwoli dostrzec to, co niewidoczne gołym okiem. Będzie nieocenionym wsparciem dla rodzica i nauczyciela.

Myślę, że najlepiej sprawdzi się u dzieci w wieku od 8+.