- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.anie zdobyć. Dorsta to nie zrażało. - Przyszedłem tu, by żebrać o twoje wybaczenie. I przysięgam, że wyrwę twoją córeczkę z rąk tych drani i zaopiekuję się nią. Zaczęła zastanawiać się, czy powinna mu powiedzieć, że Herbert von Reuss jest ojcem Hani. Potem doszła do wniosku, iż nie może tego zrobić, jeśli chce chronić człowieka, którego i tak już bardzo skrzywdziła. Herbert najpierw mógł się poczuć jak zabawka w jej rękach, którą odkłada się na półkę, gdy się znudzi, potem posądziła go o straszną zbrodnię, a na końcu zataiła fakt, że został ojcem. Doprawdy byłaby szczerze zdziwiona, gdyby jej wybaczył. I gdyby wciąż ją kochał. - Powiedział - odparła cicho. - Chcę, żeby to Herbert von Reuss znalazł dla Hani dom. - Chcesz oddać ją obcym ludziom? Judith, ja będę na ciebie czekał. I zaopiekuję się Hani, jak najlepszy ojciec. Będzie wychowywała się z małą Judith, zapewnię jej wszystko. A potem, kiedy już wyjdziesz, uklęknę przed tobą i znowu będę błagał o wybaczenie. Spojrzała na niego z wyrzutem. Żałowała, że jego miłość nie okazała się ani piękna, ani bezinteresowna, ale niszcząca. - Rudolfie, to ty jesteś obcym człowiekiem. I dla mnie, i dla Hani. Von Reuss bardzo mi pomógł, nie po raz pierwszy zresztą, i mam do niego zaufanie. Do ciebie już nie - powiedziała cicho. - A ty uparcie go bronisz! - krzyknął. - Dlaczego go kryjesz? Przecież ja wiem, że to on trzęsie tą całą szajką! Zmroziła go wzrokiem. - Panie komisarzu Dorst, pan Herbert von Reuss nie jest przestępcą i nie należy do żadnej szajki ani tym bardziej nią nie kieruje. To prawy obywatel Trzeciej Rzeszy, członek NSDAP i SS. Więc albo proszę postawić mu zarzuty i zdobyć dowody jego winy, albo niech się szanowny pan komisarz od niego odczepi, a mnie przestanie nękać nawet w więzieniu - wycedziła. - I nie mam panu komisarzowi nic więcej do powiedzenia. - - jęknął. - Myślałem, że dostaniesz nakaz opuszczenia kraju. Sądziłem, że pomogę ci wyrwać się stąd i spod pantofla tych strasznych ludzi. - Wiesz co, Dorst, mam dosyć tych bredni. Czy już czujesz pod stopami dno, na które zaraz upadniesz?! - Nie wytrzymała. - Nie mów tak, Judith. Przecież mnie - Nie, komisarzu Dorst. Nie znam pana. Wydawało mi się, że znam pewnego Rudolfa. Szanowałam go i lubiłam, mimo że moje serce było już zajęte. Ale okazało się, że ktoś taki nie istniał. Nigdy nie byłam święta i nigdy świętej nie udawałam, więc ma pan przed sobą wciąż tę samą, ułomną i jędzowatą Judith Ebeling. A pan? Kim pan jest, komisarzu? A raczej powinnam zapytać, kim pan był, komisarzu? - Jestem wciąż tym samym Rudolfem, Judith. Mężczyzną, który pewnego dnia zakochał się w tobie, choć miał świadomość, że nie powinien cię darzyć uczuciem. Bo kochałaś innego i jesteś przestępcą, a ja policjantem. A jednak kochałem cię, łudząc się, że pewnego dnia ty poczujesz to samo, co Judith, zrobię wszystko, by skrócono ci wyrok. Gdybyś nie milczała, pewnie dzisiaj byłabyś wolna. A nawet jeśli oskarżono by cię o coś, to tylko po to, by mieć pretekst do wydalenia cię z Rzeszy. - Panie komisarzu Dorst - powiedziała zimno Judith - niech pan mi lepiej już nie pomaga. Już pan pokazał, na co pana stać. Wystarczy. Czego pan komisarz jeszcze chce ode mnie? Żebym poszła na stryczek? No, czego ty jeszcze chcesz ode mnie, człowieku?! No, czego?! Zabrałeś mi wszystko, niczego więcej nie mam. - Błagam, nie mów Przecież ja Ja - Dorst najnormalniej w świecie się rozpłakał. Nie wiedziała już, co ma myśleć. Rudolfowi wydawało się, że w taki sposób ją zdobędzie. Niszcząc wszystko, co kochała i czym żyła, by pewnego dnia przyczołgała się do niego i żebrała o jego miłość, opiekę, o niego samego. Jak pokrętny musiał być jego umysł i jak chora jego dusza, jeśli uważał, że w taki sposób zaskarbi sobie jej miłość. Może nie czułaby takiego zawodu, gdyby od początku wyczuwała w nim jakiś fałsz, ale ona uważała, że serce Rudolfa jest piękne i czyste. Niejeden raz myślała sobie, że nie zasłużyła na uczucie, jakim ją obdarzył. Do diabła, pewnego dnia o mały włos nie rzuciła się mu w ramiona! Może nie pokochałaby go tak namiętnie, jak Herberta, i zapewne musiałoby upłynąć sporo czasu, by zaprzyjaźniła się z nim, jak z Johannem, ale wierzyła, że istnieje dla nich jakaś szansa. A on zamordował Johanna i sprawił, że jej kochana córeczka przez najbliższe sześć lat nie zobaczy matki. A kto wie, co jeszcze wymyślą naziści. Może okaże się, że zechcą się na zawsze pozbywać takich ludzi jak ona i już nigdy nie przytuli swojego dziecka? Istniały czyny, których nie dawało się wybaczyć. Nawet jeśli człowiek bardzo tego pragnął.
książka
Wydawnictwo Videograf S.A. |
Data wydania 2023 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 352 |
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Dla kobiet, Powieść historyczna, Powieść społeczno-obyczajowa, książki dla starszych pań |
Wydawnictwo: | Videograf S.A. |
Wydawnictwo - adres: | office@videograf.pl , http://www.videograf.pl , 43-190 , Żwirki i Wigury 65a /1a , Mikołów , PL |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2023 |
Wymiary: | 135 x 208 |
Liczba stron: | 352 |
ISBN: | 978-83-8293-100-6 |
Wprowadzono: | 22.11.2023 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.