SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Córka króla moczarów

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2017
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Znakomity thriller psychologiczny, połączenie `Dziewczyny z tatuażem` i `Pokoju`.

Helena Pelletier potrafi polować na zwierzęta i wytropić każdy ślad. Nauczyła się tego od ojca, z którym dorastała w całkowitym odosobnieniu w domku na trzęsawiskach. Mężczyzna był jej bohaterem, wzorem do naśladowania i idolem - do czasu, gdy zaczęła sobie uświadamiać, że obie z matką są na bagnach więzione, a ojciec kontroluje całe ich życie.

Teraz, piętnaście lat później ojciec ucieka z pilnie strzeżonego więzienia i ukrywa się gdzieś pośród moczarów. Helena ma jedno zadanie: dopaść ojca, zanim on dopadnie ją.

Więcej książek z serii Gorzka Czekolada
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Media Rodzina
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wyróżnione: serie wydawnicze,  Gorzka czekolada - Media Rodzina
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2017
Wymiary: 0x0
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-8008-358-5
Wprowadzono: 05.10.2017

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Córka króla moczarów - Karen Dionne

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 29 ocen )
  • 5
    22
  • 4
    4
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

alliwantisbooks

ilość recenzji:133

28-01-2023 23:04

Przejmująca historia Heleny będącej owocem związku porywacza i jego ofiary, dorastającej na moczarach z dala od cywilizacji. Dziewczynka wychowywała się bez dostępu do elektryczności, kanalizacji i aktualnych informacji o wydarzeniach na świecie. Od zawsze znała tylko swoich rodziców i kawałek świata jaki mieli za dom, nigdy nie zdawała sobie sprawy z tego, że z jej rodziną jej coś nie w porządku. Nawet gdy odkryła co kiedyś zrobił jej ojciec, wiedząc, że było to coś złego, wciąż darzyła go szacunkiem i miłością.

Teraz, gdy po latach ojciec uciekł z więzienia, rodzina dorosłej już Heleny - mąż i dwie córki - znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie. Kobieta czuje, że tylko ona jest w stanie nakłonić ojca do powrotu za kratki. Decyduje się więc w tajemnicy przed policją i wbrew mężowi, samodzielnie zapolować na niezrównoważonego zbiegłego więźnia. Gdzieś z tyłu głowy ma jednak przeczucie, że z tego starcia tylko jedna osoba wyjdzie cało.

Fabuła nie jest wyjątkowo dynamiczna, znajdziemy tutaj wiele rozbudowanych opisów, które mogą wydawać się nużące. Interesujący jest jednak wątek psychologiczny i studium postaci małej Heleny. Do tej pory czytałam chyba tylko jedną książkę, która opowiadałaby podobną historię i pamiętam, że mocno mną wtedy wstrząsnęła i na długo zapadła w pamięć. Nie wiem, czy zaliczyłabym ten tytuł do thrillerów, chyba przeważa w nim jednak gatunek obyczajowy z rozbudowaną warstwą psychologiczną. Mimo wszystko jest to pozycja warta przeczytania. Książka przez niektórych jest porównywana do powieści ?Gdzie śpiewają raki?, której nie czytałam. Mnie natomiast mocno kojarzy się z ?Wielką samotnością? Kristin Hannah. Może motyw przewodni był inny, ale klimat powieści wydaje mi się bardzo podobny.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Barbara Szpak - szpaczek_czyta

ilość recenzji:295

19-10-2021 15:29

Hej, haj, helloł w ten piękny, piątkowy, wolny dzień ????????????

Jakie macie plany czytelnicze na ten weekend?

Powiem Wam, że ja postawiłam sobie poprzeczkę bardzo wysoko i obiecałam sobie, że przeczytam przynajmniej 4 książki do recenzji ???????? Jestem ciekawa czy mi się to uda ???? a Wy jak myślicie? Uda mi się, czy jednak nie ma szans? ???? Na pierwszy strzał idzie powieść ... "Czas na nową miłość", a potem się zobaczy ???? A Wy z jaką lekturą zaczynacie ten cudowny weekend? ???? Dajcie znać! ????

?RECENZJA?

"Urodziłam się dwa lata po tym, jak ojciec uprowadził i więził matkę na mokradłach. Dorastając, nie miałam pojęcia, że z moją rodziną jest coś nie tak. Uwielbiałam swojego ojca. Byłam Córką Króla Moczarów."
Powyższy opis pochodzi od wydawcy ????
?????
Thriller psychologiczny na wysokim poziomie. Gwarantuję Wam wbicie w fotel i papkę z mózgu ???? Autorka stanęła na wysokości zadania i dała nam naprawdę intrygującą, szokującą lekturę. Historia jest przerażająca, pełna smutku oraz cierpienia i zwątpienia. Jednak jak w życiu bywa zawsze jest nadzieja na lepsze jutro. Główna bohaterka jest świetnie wykreowana, czuć bijące od niej emocje i te ciągłe wątpliwości. Mierzy się z ciężką przeszłością i niepewną przyszłością, ale się nie poddaje, bo ma dla kogo żyć. Czy ta sytuacja, z którą musi się zmierzyć doprowadzi ją do ostateczności? Przekonajcie się sami ???? Uważam, że pisarka ma świetne i lekkie pióro, dzięki czemu przez powieść się "płynie" i strona ucieka za stroną. Jednak mam jedno "ale" co do ów powieści, a mianowicie - zabrakło mi dialogów oraz takiej dynamiki. Jak dla mnie było odrobinkę za dużo opisów, ale to tylko i wyłącznie moje zdanie. Mimo tych dwóch niuansów lekturę odbieram na ogromny plus. W tym miejscu Wam ją polecam z całego serca, a ja czekam na kolejną powieść pisarki, która będzie już w listopadzie! ???? Pięknego, słonecznego, zaczytanego Piątku Wam życzę Kochani ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo**************

ilość recenzji:105

17-10-2021 10:34

"córka króla moczarów" to thriller psychologiczny, który ostatnio przeczytałam, chociaż właściwie powinnam napisać, że go "pochłonęłam", ponieważ dla mnie ta książka była nieodkładalna. Rosnące napięcie nieraz wzbudziło u mnie dreszcze i przyznam, czasem bałam przekręcić kolejna kartkę w obawie, że autorka posunie się za daleko i moje czytelnicze serce tego nie wytrzyma. ????

Okrucieństwo z jakim przyszło mi się zmierzyć czytając tę książkę wywołało we mnie bardzo wielkie emocje. Zresztą tak samo, jak bohaterowie książki i ich postacie psychologiczne, które moim zdaniem, zostały doskonale wykreowane. Autorka bardzo skrupulatnie pokazała nam myśli małej Heleny i to jaki wpływ miał na nią ojciec, jak ją ukształtował. Owszem, jej zachowanie wzbudza skrajne emocje, jednak musimy wziąć pod uwagę to, jakie miała dzieciństwo.

Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak dziecko wychowane bez rówieśników, mając obok siebie tylko matkę i ojca, żyjące na odludziu może nie być przystosowane do życia w społeczeństwie. Oczywiście jest to naturalne, że nie mając innych kontaktów, dziecko uważa że relację jakie łączą ich rodzinę są jedynymi słusznymi, jednak naprawdę spodobało mi się to, w jaki rzeczywisty sposób przedstawiła to autorka.

O ile zazwyczaj zbyt długie opisy mnie męczą, tak tutaj ani trochę nie byłam znudzona. Wręcz oczekiwałam ich, aby poznać zarówno życie na moczarach, opisy przyrody jak i opisane zachowania, które często odbiegały od utartych norm w społeczeństwie.

Fabuła w książce napisana jest z perspektywy dwóch czasów: dzieciństwo, czyli czas w Chacie i teraźniejszość, gdy główna bohaterka ma już swoją rodzinę. Co ciekawe każdy rozdział zatytułowany "Chata" zaczyna się fragmentem baśni H. Ch. Andersena "Córka króla moczarów". Przyznam, iż te fragmenty poruszały moją wyobraźnię.

Uważam, że autorka stworzyła naprawdę świetny thriller psychologiczny, który trzymał mnie w napięciu aż do samego końca, chociaż zakończenie było odrobinę przewidywalne, to i tak nie popsuło mi to lektury. Emocje, które wręcz wypełniały tę książkę głównie skupiając się na lęku i poczuciu zagrożeniu nie dadzą mi na długo zapomnieć o lekturze stworzonej przez Karen Dionne. Polubiłam pióro autorki, (głównie też za te opisy, których zazwyczaj nie lubię ????????) i z pewnością sięgnę po kolejne książki, licząc na tak świetna lekturę, jaka była "Córkę króla moczarów"

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gdzie_ja_tam_ksiazka

ilość recenzji:1

16-10-2021 16:31

"Gazety nazwały mojego ojca Królem Moczarów, tak jak bajkowego potwora. Rozumiem, dlaczego ochrzczono go tym mianem, podobnie jak każdy, kto zna baśń Andersena, chciałabym jednak wyraźnie podkreślić, że ojciec nie był potworem."
"Córka Króla Moczarów" to przejmująca powieść, która niejeden raz zaskoczy czytelnika. Jak najbardziej można gatunkowo wpisać książkę jako thriller psychologiczny, ponieważ akcja skupiona jest na wychowaniu Heleny na mokradłach otoczonych lasem. Matka kobiety została porwana jako nastolatka przez ojca Heleny, żyli bardzo skromnie, a ojciec wychowywał córkę w całkiem inny sposób niż dzieciaki żyjące w normalnym społeczeństwie.
Autorka mocno skupiła się na wątku porwanej kobiety, małej Heleny i ojca, który był dla niej przykładem. Dziewczynka nie znając innego życia szukała aprobaty ojca, który od najmłodszych lat chętnie brał ją na polowania, uczył tropienia, obchodzenia się z bronią. Brzmi jak wariactwo? Jak najbardziej. Nie ma co się dziwić głównej bohaterce, ponieważ przez wiele lat nie wiedziała, w jakiej tak naprawdę sytuacji się znajduje. To, co dla innych wydaje się być abstrakcją, dla niej było codziennością.
Świetnie zostało ukazane, jak warunki i relacje, w których żyje się od maleństwa, zostają w człowieku i ciężko odnaleźć się w innej rzeczywistości. Jak pewne zachowania mimo tego, iż nie są normalne, nadal tkwią w takiej osobie i mają potrzebę wracać do pewnych zajęć jak np. polowania, wędkowanie czy spanie na mokradłach. Jest to silniejsze od niej, bo zostało głęboko zakorzenione w psychice.
Czy takie osoby mają możliwość normalnego życia w społeczeństwie? Nie do końca. Pismaki, paparazzi, telewizje węszą, by znaleźć gorący temat, są osoby, które chcą zbić dobry pieniądz na krzywdzie Heleny i jej matki. Ciężko dziewczynie odnaleźć się wsród rówieśników i wcale się jej nie dziwię. Dziecko wychowywane w "dziczy" jest dzikie, jak zwierzę. Zachowanie samej Heleny wcale nie ułatwiało przystosowania sie do innych norm, których nie była nauczona.
"Świat był poruszony tym, co spotkało moją matkę, ale to ja przykuwałam największą uwagę. Byłam dzikim dzieckiem, które dorastało w prymitywnych warunkach i izolacji, potomkiem niewinnej dziewczyny i porywacza, córką Króla Moczarów."
Akcja toczy się dwutorowo. Śledzimy Helenę, która dowiaduje się, że jej ojciec uciekł z więzienia i podejmuje się odnalezienia go. Powinniśmy być pewni, że nienawidzi ojca i częściowo tak jest. Ale bedąc dzieckiem był dla niej przykładem i go uwielbiała. Chciała być taka jak on. Wracamy także do dzieciństwa głównej bohaterki i dowiadujemy się, jak wyglądała jej codzienność. I właśnie ten drugi tor czasowy jest najbardziej wciągający, a jednocześnie przerażający. Wywołuje mnóstwo emocji i uwierzcie, nie raz będziecie niedowierzać, że coś takiego miało miejsce, mimo iż to fikcja. Ale czy o takich sprawach nie słyszy się w naszej rzeczywistości? Niestety tak.
Na zachętę jeszcze dodam, iż znajdziecie tutaj fragmenty baśni Hansa Christiana Andersena pt. "Córka króla moczarów" ???? Jeśli ktoś lubi taki rodzaj thrillera psychologicznego, to jak najbardziej polecam. Dostałam naprawdę mocną historię i z niecierpliwością czekam na "Okrutną siostrę", która swoją premierę będzie miała w listopadzie.

Czy recenzja była pomocna?

#MALINOWSKAK

ilość recenzji:97

brak oceny 11-04-2018 20:43

Thriller jest dla mnie dobry wtedy, kiedy nie mogę się od niego oderwać i muszę najpierw skończyć książkę zanim skupię się na czymś innym. I tak było w przypadku Karen Dionne i jej książki Córka Króla Moczarów, która jakiś czas temu zrobiła sporo zamieszania wśród polskich Instagramowiczów ;)

Helena nie była planowanym dzieckiem. Jej matka jako nastolatka została porwana przez psychicznie chorego człowieka i uprowadzona na moczary. Tam postanowił założyć z nią rodzinę, ale nie dopuszczał do tego, żeby samodzielnie pojechała do miasta. Gwałcona i bita matka Heleny musiała ograniczyć się do przestrzeni moczarów. Posiłki wykonywała z produktów, które były pod ręką bądź ze zwierzyny upolowanej przez Jacoba Holbrooka. Historię Heleny poznajemy od momentu, w którym jej matka już nie żyje, dziewczyna ma własną rodzinę i wszystko teoretycznie jest normalnie. Spokój przerywa informacja, że jej ojciec uciekł z więzienia zabijając dwóch strażników. Helena doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest jedyną osobą na świecie, która jest w stanie powstrzymać szaleńca.

Historia przedstawiona bardzo przypominała mi Pokój - film, który kandydował kilka lat temu do Oscara i historii, która faktycznie miała miejsce. Stany Zjednoczone to kraj, który notorycznie zmaga się z historiami o tragicznych porwaniach. Osoby, głównie kobiety, są często latami więzione przez swoich oprawców. Tragedie rozgrywają się przez wiele lat, gdyż są niezwykle trudne do wykrycia. Najczęściej udaje się to w przypadku konieczności skorzystania już z zaawansowanej pomocy lekarskiej, bądź przy próbie ucieczki. Niestety Stany Zjednoczone to raj dla porywaczy - niezwykle łatwo jest przepaść i zmienić tożsamość, co utrudnia wykrycie sprawy.

Książka Karen Dionne bardzo mi się podobała. Wartka akcja, a także niesamowite miejsce akcji spowodowały, że książkę połknęłam. Bardzo serdecznie polecam na weekendowe czytanie na powietrzu - świetna historia, której nie da się zapomnieć!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Robert Woźniak

ilość recenzji:1001

brak oceny 10-04-2018 13:36

Książka przypominająca niektórym "Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet". Powiem, krótko jeśli ta powieść w najmniejszym stopniu przypominałaby wzmiankowaną zapewne nie przeczytałbym tego. Rzadko która publikacja wynudziła mnie jak"Mężczyźni..." A wracając do thrillera, według okładki jest to książka lata 2017, a jednocześnie co lepsi pisarze polecają ją jako coś godnego uwagi. A czy tak jest na pewno?

Helena wiedzie spokojne życie u boku męża i dwóch córek. Czas zajmuje jej rodzina, czasem wypad na polowanie, lub samotna wędrówka po lasach. Kobieta dorabia sobie również robiąc przetwory które sprzedaje turystom. Sielsko anielsko, pomyślałby ktoś.
Jednak nie wszystko jest takie różowe jak mogłoby się wydawać. Przed 15 laty kobieta więziona była na moczarach przez bezwzględnego mordercę. Oprawca ten był jednocześnie jej ojcem. Helena dowiaduje się że Król Moczarów uciekł, a ona sama być może jest jego celem. W tym celu odsyła swoją rodzinę, a sama zaczyna podchody mające za zadanie schwytanie mężczyzny. Ale czy wszystko wygląda tak jak w jej wspomnieniach? Przekonajcie się sami.

Helena jako bohaterka powieści, jawiła mi się jako osoba praktycznie wyprana z wszelkich uczuć. Pewnie taki zamysł autorki, aby oddać traumę którą zapewne odczuwała będąc więźniem. Ale jednego nie rozumiem. Jaka trauma, skoro sama twierdzi, że nie wiedziała że jest więziona, dopóki nie została uwolniona.
Poza tym jej podchody do ojca, którego nienawidzi, a jednocześnie ma mnóstwo miłych wspomnień z nim związanych. Nie rozumiałem niektórych wywodów tej kobiety. A sam finał niestety bardzo przewidywalny i zostało bardzo mało miejsca na zaskoczenie.

Jeśli ktoś lubi historie, które zmierzają do jasno określonego celu, ta powieść jest dla niego. Inni mogą się poczuć lekko rozczarowani. Tu nie ma miejsca na zaskoczenie, a szkoda.

Czy recenzja była pomocna?

dobrerecenzje

ilość recenzji:1

brak oceny 13-01-2018 14:34

Wyobraźcie sobie, że mieszkacie na mokradłach z dala od miasta, od cywilizacji. Pośród jednego, wielkiego lasu mając za sąsiada dzikiego zwierza nie łatwo jest żyć, a jeszcze bardziej wychowywać małe dziecko i jakkolwiek funkcjonować.
Porwana szesnastolatka, przetrzymywana w takim właśnie domu po kilku miesiącach rodzi dziecko ? małą dziewczynkę owoc przemocy i symbol marnego życia, jakie ta dziewczyna wiodła przez kilka lat. Lecz, ta historia nie będzie kolejną opowieścią o porwanej, która w końcu uwolniła się z okowów uwięzi i psychicznie chorego mężczyzny. Ta historia będzie właśnie o tej małej dziewczynce, która swoje życie rozpoczęła na mokradłach i nie widziała świata poza nim.

Helenie ciężko jest odnaleźć się w teraźniejszości, musi uczyć się od nowa jak działa wszelkiego rodzaju zaawansowana technika, a przede wszystkim musi nauczyć się kontaktu z innymi ludźmi. Główną bohaterkę poznajemy już, jak jest dorosłą kobietą, z dwójką uroczych dzieciaków, mężem i własnym domem. Przeszłość dla niej stanowi rozdział zamknięty, gdzie wszystkie wspomnienia dotyczące tamtego życia i własnego ojca zepchnęła w najciemniejszy i najbardziej odległy kawałek serca, jaki mogłaby mieć. Lecz pewnego razu właśnie ta przeszłość nie daje jej o sobie zapomnieć, ojciec Heleny, ta sama osoba, która biła matkę i uwięziła ich na moczarach, teraz uciekł z więzienia o zaostrzonym rygorze. Jednak najstraszniejsze jest to, że to właśnie jego córka pomogła policji dostarczyć jego osobę przed sąd, w konsekwencji czego dostał karę dożywotnią. Kobieta boi się nie tylko o swoje życie, ale i także o męża i dwie córeczki, ich dom niestety znajduje się najbliżej tego więzienia.
Wiedziona instynktem macierzyńskim kobieta ukrywa swoją rodzinę, a sama wyrusza na polowanie, bo tylko krew z krwi potrafi złapać ofiarę i w końcu wymierzyć jej ostateczną sprawiedliwość. W czasie, kiedy tropi ojca, Helena przypomina sobie przeszłość począwszy od najmłodszych lat. Zdarzają się w tych wspomnieniach chwile pełne radości i dziecinnego podziwu dla ojca, ale także nie brakuje rozczarowań i świadomości jak dziecko może być manipulowane przez starszą osobę.

Książka, która wciąga nie tylko swoją fabułą, ale i także cieszy oko czytelnika, kiedy na nią się patrzy. Jest nasączona takimi zwrotami akcji, że czasami nie można przestać czytać, aby dowiedzieć się co będzie dalej, co się stanie. Najbardziej jednak spodobały mi się cytaty, które autorka postanowiła zawrzeć w książce. Słowa H. Ch. Andersena nie tylko wpasowują się w mroczne tło, ale i także da mnie to kawałek dzieciństwa, które spędziłam na czytaniu jego opowieści. Książka, której nigdy nie zapomnę jest raczej z kategorii tych, które bardzo mocno i głęboko zapadają w pamięć i po prostu nie da się ich zapomnieć.

Czy recenzja była pomocna?

Patrycja Trzcionkowska (Z książką)

ilość recenzji:7

brak oceny 6-01-2018 18:37

Groźny porywacz, znany wszystkim jako Król Moczarów ucieka z więzienia o zaostrzonym rygorze. Helena domyśla się, że jej rodzina znalazła się w niebezpieczeństwie. Nikt z najbliższych nie zna jej przygnębiającej przeszłości. Nawet mąż nie wie, że kobieta urodziła się i wychowała na bagnach w niewoli. Przez dwanaście lat żyła u boku sadystycznego ojca i porwanej za młodu matki, z dala od świata. Dziewczyna nieświadoma swojego położenia, ufała ojcu bezgranicznie. To on nauczył ją polować, tropić i zabijać. Uwielbiała i akceptowała życie, które znała. Po latach Helena wie, że ojciec nigdy nie darzył jej prawdziwą miłością. Zdaje sobie też sprawę, że jest jedyną osobą, która może go odnaleźć.

Muszę przyznać, że po pierwszych kilkunastu stronach byłam dość sceptycznie nastawiona na dalszy ciąg. Akcja toczy się dość powoli, brakowało mi dynamiki, a ja stawałam się coraz bardziej niecierpliwa. Cieszę się jednak, że nie odłożyłam książki, ponieważ im bardziej zagłębiałam się w tę historię tym bardziej narastała we mnie ciekawość oraz chęć poznania tragicznych wspomnień głównej bohaterki.

Mamy tutaj dwie strefy czasowe. Teraźniejsze życie Heleny, pościg za ojcem przeplata się ze wspomnieniami z dzieciństwa. Przez wzgląd na znikomą ilość dialogów, myślałam że nie odczuję emocji aż tak bardzo, jednak grubo się myliłam. Narracja pierwszoosobowa poprowadzona jest znakomicie. Odtwarzanie wspomnień dzieje się stosunkowo wolno, lecz bardzo dokładnie. Wydarzenia z dzieciństwa Heleny wywołują szok i niedowierzanie. Autorka świetnie podtrzymała napięcie, a także zachowała realizm. Wszystko z książki wydaje się bardzo rzeczywiste, a tym samym przerażające. Wychowanie z dala od cywilizacji, w skrajnych warunkach, a także doskonalenie umiejętności kilkuletniego dziecka w tropieniu, zabijaniu i przygotowywaniu zwierzyny to fragmenty, które dogłębnie mną wstrząsnęły. Z pewnością długo pozostaną w mojej pamięci.

Na początku nie specjalnie polubiłam Helenę. Nie mogłam zrozumieć ogromnej miłości jaką darzyła ojca i braku szacunku do matki. Karen Dionne doskonale przedstawiła portret psychologiczny tytułowej bohaterki. Po dość osobliwym zachowaniu nie trudno zauważyć, że przeszłość odcisnęła duży ślad w psychice Heleny. Autorka ukazała specyficzną, niedoskonałą miłość, brak ciepła rodzinnego oraz zrozumienia i nie mówię tu tylko o relacjach córka ? rodzice, ale również córka ? dziadkowie. Powrót do cywilizacji okazał się bardzo trudny, a niektóre nawyki niemożliwe do pokonania. Po tym co ją spotkało wykazałam się większą wyrozumiałością i moja sympatia do bohaterki wzrosła.

Córka króla moczarów to dobrze skonstruowany, pasjonujący thriller wywołujący ogromne emocje, w którym strach i podziw idą w parze. Powieść jest również walką o przetrwanie, a także o zapewnieniu bezpieczeństwa swojej rodzinie. Nie ma wątpliwości, że Karen Dionne jest utalentowaną pisarką. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna Rydzewska

ilość recenzji:111

brak oceny 8-12-2017 09:51

Helena to kochająca żona i matka dwóch wspaniałych dziewczynek. Pozornie jej życie jest szczęśliwe i pozbawione trosk. Niestety pod skorupą pozorów skrywa mroczny sekret dotyczący jej dzieciństwa.
Nie tylko boi się odrzucenia przez męża, ale przede wszystkim chce uchronić dziewczynki przed zaszczuciem ze strony społeczeństwa. Niespodziewanie jej tajemnica wkrótce wychodzi na jaw, bo cała rodzina znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Z wiezienia ucieka groźny, niezrównoważony porywacz. Helena doskonale zdaje sobie sprawę, że jest jego celem, gdyż to właśnie ona wsadziła mężczyznę za kratki. Co gorsza, psychopata zwany Królem Moczarów to jej ojciec, który przez dwanaście lat przetrzymywał ją wraz z matką w chacie na odludnych mokradłach, gdzie były całkowicie odcięte od świata.
Kobieta wyrusza na polowanie, pragnie za wszelką cenę odnaleźć porywacza, nim ten zdąży dopaść jej córki.

"Prawda jest taka, że gdzieś pomiędzy pierwszym pytaniem policjantów a zamknięciem przez nich drzwi, uświadomiłam sobie, że jeśli ktokolwiek może złapać ojca i wsadzić go z powrotem do więzienia, to tylko ja. Jak nikt inny radzi sobie na odludziu, ale ja jestem w tym niemal równie dobra. Mieszkałam z nim przez dwanaście lat. Wytrenował mnie, nauczył wszystkiego, co wie. Wiem, jak myśli, co zrobi, dokąd pójdzie."

Czy wszelkie zdobyte w młodości umiejętności łowieckie wystarczą, by pokonać własnego mentora?

Jakie plany wobec Heleny ma szaleniec?

Gdy tylko zobaczyłam pierwsze wzmianki o tej książce, wiedziałam, że to pozycja idealna dla mnie. Nie myliłam się ani trochę. Nie da się ukryć, ten mroczny thriller psychologiczny zaskakuje ze względu na nieszablonową fabułę. Przeważnie śledzimy zbrodnię i szukamy sprawcy, co nie jest łatwe, bo wielu kandydatów zdaje się być podejrzanymi. Tu oprawcę poznajemy na początku, a cała historia przekazana zostaje czytelnikowi w formie wspomnień Heleny. Element zaskoczenia zatem nie dotyczy rozwiązania zagadki, ale tego, jak przerażające pomysły miał przedstawiony nieobliczalny człowiek i jak bezkarnie, przez wiele lat mu uchodziła na sucho ta straszna zbrodnia.

Przemoc psychiczna jest o wiele bardzie okrutniejsza niż fizyczna. Matka naszej bohaterki zostaje uprowadzona w młodym wieku i mimo początkowych prób buntu i ucieczki, z czasem po prostu się poddaje. Jej życie staje się przekleństwem. Straciła wszystko, żyje w zamknięciu, na dodatek w ekstremalnych warunkach, bez prądu czy wody. Gdy rodzi dziecko jest jej jeszcze trudniej, ale nie to jest najgorsze. Wyobraźcie sobie jak musiała się czuć, gdy widziała zachwyt córki nad tatą, ich oprawcą. Nienawidziła go całym sercem, uwięził ją, gwałcił, odebrał jej wolność, a teraz także małą Helenę, dla której był ideałem, mentorem, stawianym zawsze na pierwszym miejscu.

?Zabiłabym dla tego człowieka. Umarłabym dla niego. Wiedziałam, że zrobiłby to samo dla mnie.?

Nie jestem nawet w stanie sobie wyobrazić przez co przeszła ta biedna kobieta. Ukazane opisy szokują, wręcz bulwersują. To niewyobrażalne okrucieństwo, którego normalny człowiek nawet nie jest w stanie pojąć. Powieść wywołuje całą paletę silnych emocji, a wyjątkowy, mroczny klimat trzyma w niemiłosiernym napięciu. Chęć dowiedzenia się, co wydarzy się dalej, jest silniejsza niż wszystko inne. Z zapałem pochłaniamy kolejne strony, a uczucie niepokoju towarzyszy nam do samego końca.

Autorka nakreśliła naprawdę genialne postacie, dokonała wnikliwej analizy psychologicznej zarówno oprawcy, jak i jego córki, która jest zarazem ofiarą, jak i łowcą, powierniczką jego sekretów i nauk.

Jacob Holbrook to człowiek bezlitosny, niezrównoważony psychicznie tyran i manipulator, ale za to niezwykle inteligentny i umiejący przetrwać w dziczy, w nawet najgorszych warunkach. Jak na obecne czasy, jego zdolności łowieckie, silny charakter, wytrzymałość czy umiejętność wykorzystywania wszelkich surowców są po prostu niesamowite. Te wszystkie talenty przekazał Helenie, dla której w dzieciństwie był całkowitym autorytetem.

Dokładnie poznajemy jej obecne mieszane uczucia, z jednej strony nienawidzi ojca, z drugiej go kocha, tak samo jak wielbiła zamieszkiwane przez nich mokradła. Gdy była mała nie rozumiała przecież, że postępowanie taty jest złe, uważała je za normalne i ceniła każdą chwilę z nim spędzoną, za to nie potrafiła pojąć wiecznego wycofania i smutku matki. Dopiero po pewnym czasie, gdy została boleśnie skrzywdzona, dotarło do niej to, co czytelnik wie od samego początku, że nie tak rodzice okazują miłość, a ona sama znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie.

Mamy również możliwość ujrzenia, jak wyglądał jej powrót do normalnej rzeczywistości, jak nie potrafiła się dostosować i odnaleźć w nowym środowisku. Skoro już napomknęłam o czasie powrotu, jest jeszcze jedna kwestia, która mną silnie wstrząsnęła. To zachowanie dziadków Heleny. Szczerze, ich postępowanie było równie okrutne i bezduszne, jak występek Jacoba.

Na uwagę zasługują również baśń Hansa Christiana Andersena oraz stare indiańskie legendy wplecione w fabułę. Nadają one naprawdę niesamowitego baśniowego, ale i niezwykle mrocznego klimatu całej historii, dzięki czemu powieść totalnie odrywa nas od rzeczywistości.

Podsumowując, "Córka Króla Moczarów" to nieszablonowy thriller psychologiczny, ukazujący skomplikowane uczucia i emocje, który wciąga bez reszty i trzyma w niepokoju do ostatnich stron. Z każdym kolejnym rozdziałem wstrząsa, szokuje i porusza coraz bardziej. Intrygująca fabuła, doskonale nakreślone portrety psychologiczne bohaterów i mroczny, tajemniczy klimat mokradeł zafundują wam niesamowitą, pełną adrenaliny oraz zapierającą wdech w piersi podróż, której szybko nie zapomnicie. Gwarantuję, że nie będziecie się nudzić ani przez sekundę.
Polecam całym sercem!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Northman

ilość recenzji:1

brak oceny 4-12-2017 23:13

Moczary, psychopata (tylko jeden?), psychologiczna gra... WOW!

Znacie to uczucie, kiedy kończycie książkę, zamykacie ją... po czym jest jedno wielkie "uff", "wow", i... ten stan małej euforii połączony z niedosytem - "ale jak to? dlaczego? to już koniec?"... :) "Córka króla moczarów" daje WŁAŚNIE TAKI EFEKT!

Kocham, uwielbiam, przepadam za CZYMŚ TAKIM :) Mocne, mroczne, niejasne, trzymające w napięciu... ooo tak, takie książki to jest to! Karen Dionne daje nam do ręki thriller psychologiczny z najwyższej półki. Rodzina żyjąca w szczęściu w domku na moczarach okazuje się być patologiczną rodzinną pułapką, stworzoną przez psychopatę dla żony i córki. Po latach córka próbuje prowadzić normalne życie w cywilizowanym społeczeństwie, lecz jej ojciec ucieka z więzienia... i rozpoczyna się polowanie... tylko kto tak naprawdę na kogo poluje? :) Świetna (!) książka!

Pytanie cisnące się po lekturze na usta brzmi: do jakiego stopnia decydujemy sami o swoim wnętrzu, o swoim "ja", i czy to, za kogo się uważamy, jest wiernym odbiciem tego, kim tak naprawdę jesteśmy. I czy aby mroczna strona naszej duszy nie jest silniejsza, a na co dzień tylko drzemie... obserwując spod na wpół przymkniętych powiek wszystko wokół, czekając tylko na odpowiednią chwilę, by dojść do głosu... i się przebudzić... :) Szalenie cenię sobie książki z jakimkolwiek aspektem psychologicznym - tutaj dostałem tego tyle, że długo jeszcze będę tym nasycony ;)

Bardzo fajnym, niepokojącym i mrocznym akcentem jest powiązanie całej historii z indiańskimi wierzeniami i legendami. To, czego do końca nie rozumiemy i nie znamy zawsze przydaje stosownego dreszczyku grozy takim książkom jak ta... Za to wielkie wielkie dodatkowe brawa.

Gorąco polecam!

Czy recenzja była pomocna?

Basia

ilość recenzji:84

brak oceny 31-10-2017 09:56

Mocno oddziałuje na psychikę. Obozowe legendy i opowieści starego Indianina mieszają się z przerażającą prozą życia z psychopatą u boku na pustkowiu, gdzie każdy błąd jest srogo karany, a rację zawsze ma ojciec.

Czy recenzja była pomocna?

Janusz

ilość recenzji:59

brak oceny 25-10-2017 16:29

HIT!! Żyjąc w izolacji od reszty świata nie mamy pojęcia o naszej odmienności, gdyż brakuje punktu odniesienia. Dziewczynka zabijając jelonki traktowała je jako przyszłe skórkowe rękawiczki, a lalkę, jako cel do strzelania z łuku, itp.

Czy recenzja była pomocna?