Po przeczytaniu trzech poprzednich książek z tej serii, byłam gotowa na wszystko, ale nie na to, co dostałam. Uwierzycie mi, jeśli Wam powiem, że czytając ?Cruel King? w pewnym momencie miałam wrażenie, że to slow burn. Tak! Ta książka jest inna, jest delikatniejsza, wolniejsza, momentami nawet zabawna, ona przede wszystkim nie jest tak mroczna. Ale pamiętajcie, że to wciąż Royal Elite od Riny Kent.
Astrid i Levi to mieszanka wybuchowa, oboje są silni, zdeterminowani, waleczni i intrygujący. Ich relacją to takie hate/love.
Levi jest wspaniałym bohaterem, ma charakter jest nieprzewidywalny, jest kuzynem swojego kuzyna, jest Kingiem, więc nie ma co go romantyzować. On jest agresywny, impulsywny, apodyktyczny i niesamowicie intensywny.
Astrid się nie kłania, ona jest waleczna jest silna i nie daje się Leviemu, nie ustępuje mu kroku. Jedyne, czego nie chce to uwagi, jaką została na nią skierowana przez chłopaka.
Ich relacja to takie przeciąganie liny, żadne z nich nigdy się nie podda. Nie da się im nie kibicować, mają w sobie coś, przez co się ich lubi. Może i ta relacja nie do końca jest zdrowa, ale jest fascynująca, prawdziwa i pełna pasji. Bogaty, popularny, buntowniczy i pełny nienawiści chłopak i dziewczyna która trzyma się na uboczu, tęskniąc za matką i żyjąc w miejscu, w którym nie chce być.
No i to, co mnie bardzo zaskoczyło to kilka romantycznych scen, np. randki, które, były urocze i ten taniec.
Ta historia cały czasy trzyma i nie chce Cię puścić, pochłania się ją jednym tchem. Tajemnice, które po drodze odkrywamy, sprawiają, że nie chce się odkładać książki ani na moment. Wspaniałe jest to, że dostajemy tu narrację pierwszoosobową z perspektywy obojga bohaterów, więc jesteśmy w stanie się wczuć w ich samych, lepiej ich zrozumieć.
Uwielbiam to w jaki sposób zaczyna się każdy rozdział, takimi jakby myślami bohatera, to taki przedsmak całego rozdziału. Wszystkie postacie, drugoplanowe, które się pojawiły są ważne dla fabuły, są ważne dla kolejnych książek z serii. Jedną z moich ulubionych postaci był Dan, przyjaciel Astrid, bo w tej roli sprawdzał się naprawdę wspaniale.
Muszę Wam polecić "Cruel King", bo ja osobiście bawiłam się świetnie, kocham tą historię! Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu.
Opinia bierze udział w konkursie