"Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy" Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Od lat mieszkańcy Gutowa rozsmakowują się w wypiekach rodziny Hryciów. Pyszne jagodzianki, pączki i ciasta z ich cukierni są nieodłącznym elementem miasteczka. Podczas wykopalisk na rynku archeolodzy dokonują odkrycia, które w pewien sposób wiąże się z rodziną...
"Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy" jest pierwszą książką z kultowego cyklu obyczajowego, który na trwałe zapisał się w pamięci i sercu wielu, wielu czytelników.
Małgorzata Gutowska-Adamczyk serwuje nam opowieść poprowadzoną dwoma liniami czasowymi. Pierwsza umieszczona jest w latach 90. ubiegłego wieku, natomiast druga w XIX-wiecznych realiach. Wspaniale, że w każdym przypadku wszystkie potrzebne niuanse, informacje i koligacje rodzinne są przekazywane bardzo przejrzyście, tak abyśmy nie pogubili się w mnogości imion, nazwisk, dat i miejsc. Epoka XIX wieku została ukazana w powieści niezwykle barwnie, z zachowaniem nawet najmniejszych detali, a które czynią lekturę jeszcze bardziej atrakcyjną.
Motywem przewodnim "Cukierni pod Amorem" są silne, dzielnie stawiające czoła przeciwnościom losu kobiety. Bohaterki powieści niejednokrotnie stawiane są w obliczu ciężkich wyborów i decyzji, które mają zaważyć na ich przyszłości, lecz za każdym razem wychodzą z nich z podniesioną głową i pokonują kolejne życiowe zakręty.
Autorka przeplatając teraźniejszość z dawnymi czasami, ukazuje na zasadzie kontrastu wiele ważnych w społeczeństwie kwestii.
Niezwykle frapujący jest wątek rodzinnego sekretu sprzed lat oraz tajemniczej przepowiedni, mającej realny wpływ na kolejne pokolenia. Są one naprawdę genialnie skonstruowane, mają w sobie to "coś", co nie pozwala odłożyć książki, dopóki nie poznamy rozwiązania. Zagadka znaleziska archeologicznego nieustannie zaprząta nasz umysł, snujemy kolejne domysły i z niecierpliwością brniemy przez kolejne strony, by w końcu poznać jej rozwiązanie.
Miłym zaskoczeniem okazał się styl literacki Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Jej pióro ma w sobie ogrom ciepła, subtelności, delikatnego liryzmu i wdzięku, jednym słowem - świetne.
Podsumowując, podczas lektury "Cukierni pod Amorem" czas się zatrzymuje!, a my przenosimy się do zupełnie innej epoki, której zachowany koloryt sprawia, iż czujemy jej ducha unoszącego się w powietrzu. Na dokładkę otrzymujemy garść tajemnic, sekretów, skomplikowanych relacji i odrobinę miłości. Czego chcieć więcej?
?6,5/10
...