Od momentu, w którym skończyłam czytać książkę, minął już jakiś czas, a ja nadal mam spory mętlik w głowie i nie bardzo wiem, jak ubrać w słowa to, co czuję. Nie będę ponownie opisywać fabuły i zabierać Wam przyjemności z "osobistego" poznania Karola- mija się to bowiem z celem, tym bardziej że wydawca już sporo zdradził swym opisem- skupię się tylko na swoich odczuciach, ale na początek chciałabym zacząć od pewnego prostego zadania...
Usiądźcie sobie wygodnie... i wróćcie pamięcią do czasu, w którym mieliście 16 lat. Pamiętacie co się wtedy działo w waszych głowach, o czym marzyliście, czego pragnęliście, a czego szczerze nienawidziliście? Pamiętacie to uczucie frustracji i zniechęcenia gdy twierdziliście, że jesteście już "dorośli" ale otoczenie nadal traktowało was jak niedojrzałego dzieciaka? Pamiętacie, jak musieliście się namęczyć i nagimnastykować, by udowodnić wszystkim, wokół jacy jesteście "dorośli"? Pierwsze zauroczenia, niejednokrotnie pierwsze miłości? Przypomnieliście sobie? Tak? Więc jesteście gotowi by wziąć do ręki powieść "Ćwiczenia akrobatyczne" i spojrzeć ponownie na świat widziany oczyma nastolatka...
"Ćwiczenia akrobatyczne" są książką... mocno zaskakującą, początkowo może się wydawać, że jest to historia skierowana do młodzieży, jednak jest to wniosek bardzo mylny. Zdecydowanie po tę historię powinni sięgnąć przede wszystkim rodzice i nauczyciele- pomoże im ona nie tylko zrozumieć spojrzenie młodego człowieka na otaczający go świat, ale da także dobrą podwalinę do rozpoczęcia szczerej rozmowy o uczuciach, emocjach, oczekiwaniach itp. Pamiętajcie jednak, że to nie jest żaden poradnik ;)
Autor zabrał nas w świat młodzieży, w którym emocje i ledwo rozbudzone hormony grają pierwsze skrzypce. Uczucia i emocje idą przed rozumem, co w konsekwencji prowadzi do wielu niedopowiedzeń i nieporozumień. Doskonale uwydatnia potrzebę przynależności do grupy i chęci bycia w niej tym "pierwszym", a jeśli to się nie udaje, możemy zobaczyć, jak czuje się niedoceniony i odrzucony nastolatek- a niestety nie zawsze tak młody człowiek potrafi przyjąć "na klatę" gorycz porażki.
Autor zbudował bardzo ciekawe postacie, zarówno te "dorosłe" ale w szczególności te młodzieżowe obdarzając je całą gamą uczuć, emocji pozwala je poznać i zrozumieć, łatwo się z nimi utożsamić- przypomnieć sobie jak my (dojrzali już czytelnicy) reagowaliśmy na dane wydarzenia w wieku nastoletnim, dzięki temu łatwo zrozumieć ich nie zawsze przemyślane postępowanie.
Autor doskonale odnalazł się w roli narratora i przewodnika po młodzieżowym świecie. Na sześciuset stronach stworzył emocjonalne tsunami, które porwało mnie niemal od początku. Piszę niemal, bo początkowo miałam spore trudności z zaaklimatyzowaniem się i "przestawieniem" myślenia na "tryb nastolatka". Gdy już to się udało, popłynęłam z nurtem i z każdą przewracaną stroną było tylko lepiej, naprawdę się wciągłam.
Akcja powieści nie toczy się jakoś zawrotnie szybko, ale potrafi zaskoczyć, wzruszyć momentami rozbawić.
Fabuła jest przemyślana i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Szulista, imam nadzieję, że nie ostatnie. Z wielką przyjemnością sięgnę po poprzednie książki autora.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Ćwiczenia akrobatyczne" do ważne spojrzenie na świat nastolatka. Mam nadzieję , że będzie o tej książce jeszcze głośno.
POLECAM...
Opinia bierze udział w konkursie