Cyklon

Na końcu książki jest zamieszczony reportaż, który był przyczynkiem jej powstania. O dziwo, jest zdecydowanie lepszy niż powieść. Poukładany, konkretny, bez zbędnych szczegółów. Natomiast w historii opisanej w książce, autor chce udowodnić tezę ? ?bo to zła kobieta była?. I konsekwentnie to robi. Przekonuje nas, że Hilda vel Teresa zniszczyła życie swojego męża, jego rodziny oraz swoich dzieci. Niestety, chyba jestem oporna na nachalne argumenty. Jakoś nie przypadła mi do gustu ta książka. Wiem, że obecnie wielu autorów powraca do tematu obozów zagłady (tytuł nawiązuje do gazu używanego w komorach obozów koncentracyjnych), chcąc w ten sposób zyskać popularność. Pan Semczuk również sobie tego nie odmówił. Przy okazji pokazał, że nie wszyscy Niemcy byli katami. Niektórzy po prostu chodzili do pracy. Zabrakło mi w tej powieści podsumowania, dokończenia historii rodziny. Styl nie urzekł. Nie ośmielę się polecić.

?Każda rodzina ma swoje tajemnice,
zdarza się, że nigdy nie zostają odkryte
bo w większości są zabierane do grobu
ale niekiedy ktoś odkryje prawdę?

Katarzyna niespodziewanie w środku nocy odbiera telefon. Dowiaduje się że ma starszą siostrę ? Małgorzatę - o istnieniu której nic nie wiedziała. Po jakim czasie podczas pogrzebu wspólnej matki siostry zapraszają na stypę wszystkie osoby, które mogłyby udzielić odpowiedzi na pytanie: Dlaczego rodzice oddali Małgorzatę do adopcji ?
Pilne strzeżone rodzinne tajemnice, jedna po drugiej zaczynają wychodzić na światło dzienne. W końcu poznajemy zaskakującą lecz prawdziwą i pełną historię rodziny Katarzyny i Małgorzaty od czasów sprzed II wojny światowej, poprzez lata wojny i obozu koncentracyjnego, lata PRL do czasu początków lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia.
Stypa okazuje się swego rodzaju escape roomem. Pierwsza wyjaśniona zagadka staje się kluczem do rozwiązania kolejnej a po wyjściu nic i nikt nie jest takim jak wcześniej.
?Cyklon? to książka która początkowo wydaje się przeciętnym opowiadaniem które finalnie ma udzielić odpowiedzi na jedno pytanie. Jednak z każdą kolejną stroną autor wciąga nas coraz bardziej w dzieje rodziny, odkrywa coraz mroczniejsze karty z jej historii. Z każdym rozdziałem jesteśmy tak samo wstrząśnięci i zdziwieni jak uczestniczy tej stypy, jak członkowie rodziny.

Dla takich książek warto zawalać noce.

?Najgorsze dopiero przed Tobą
to co Cię dotąd przerażało, to co odkryłaś
jest niczym w porównaniu z tym, czego jeszcze nie wiesz
z tym co się jeszcze wydarzyło ?