Skyward to cyk autorstwa Brandona Sandersona, który jakiś czas temu dla Was recenzowałam, pojawiła się ?Cytoniczka? czyli trzeci tom historii przygód Spensy. W poprzednich książkach poznawaliśmy świat, który wykreował dla nas autor, tym razem pozostało się skupić i zagłębić w dylematy moralne i sedno tego konfliktu. Byłam ciekawa, co nowego spotka bohaterkę, jej życie trochę się skomplikowało, zostały przed nią postawione nowe wyzwania, a ja chciałam je odkryć. Są książki, których bohaterki potrafią zmienić świat i czytelników swoją historią, czy ta lektura właśnie taka będzie?
Główną bohaterką książki autorstwa Brandona Sandersona pod tytułem ?Cytoniczka? jest Spensa, pilotka Sił Powietrznych Śmiałych. Ma na swoim koncie wiele dokonań, jak na przykład uratowanie ludzkich mieszkańców na Detritusie przed niszczycielską siłą Krelli, zinfiltrowała Zwierzchnictwo, posiada niesamowite zdolności pilotażu myśliwców. Niestety rozpoczęły się działania wojenne, o których zdecydowało Zwierzchnictwo, a broń, którą zamierzają użyć jest potężna, wątpliwym jest to, czy Siły Powietrzne Śmiałych będą w stanie ochronić Detritusa. Dziewczyna jest Cytoniczką i miała już styczność z Wnikaczami, musi jedynie odkryć, kim naprawdę jest, co sprawia, że musi udać się do niebytu. Spensa jest zdeterminowana, aby ocalić galaktykę, czy jej się to powiedzie?
?Cytoniczka? to książka w stylu Sandersona, wszystko powaliło mnie na łopatki i stało się o wiele bardziej skomplikowane i fascynujące za razem. Od walk powietrznych po interakcje między postaciami. Wszystko było tak przyjemne i ekscytujące, że zaczęłam sobie przypominać moje pierwsze kroki z powieścią, ta seria zawsze miała dużo dynamiki, a także humoru. Nie można nie dostrzec tego, że główna bohaterka bardzo dojrzała. Spensa i mbot tworzą oszałamiający, inteligentny, szalony duet, za którym z przyjemnością się podąża. Radzenie sobie z samotnością, własną tożsamością, obowiązkiem, tym, co czyni nas tym, kim jesteśmy, nie jest łatwe. Wszystkie te tematy są trudne nawet, jeśli nie doświadczamy ich dokładnie tak, jak Spensa nie sprawiło to, że lektura stała się mniej satysfakcjonująca. ?Cytoniczka? przenosi Spensę, w obce środowisko, ukazuje wiele tajemnic, introspekcji i refleksji. Jest też zdecydowanie wolniejsza pod względem rozwoju akcji, więc rozumiem, że nie każdemu przypadnie to do gustu, chociaż dla mnie nie miało to większego znaczenia.