- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.enie. Stało się. Cios wreszcie padł i ugodził ją boleśnie. - A jeśli odmówię? - Proszę mi wierzyć, że w pani przebiegu pracy wypowiedzenie będzie wyglądało o wiele lepiej niż... - Zwolnienie? - Widzę, że się rozumiemy. - Nie! - Podniosła wysoko głowę. Chłodna pewność siebie bijąca z oczu Bettencourta sprowokowała ją do oporu. Nigdy za nim nie przepadała. W tej chwili znielubiła go na dobre. - Pan mnie nie zrozumiał. - Jest pani inteligentną kobietą, z pewnością więc rozumie pani, że nie mamy wyboru. Pani powrót na blok operacyjny jest niemożliwy. - To niezgodne z prawem - oznajmił znienacka Avery. - Proszę? - Bettencourt zmarszczył brwi. - Nie może pan z dnia na dzień wyrzucić z pracy doktor Chesne. Przecież jest lekarzem. Musi pan postępować zgodnie z określonymi procedurami. Jest - Chyba nikt nie zna procedur lepiej niż ja! - zbeształ go Bettencourt. - Po prostu miałem nadzieję, że pani doktor zrozumie powagę sytuacji i odpowiednio się zachowa. Moja propozycja naprawdę jest dla pani korzystna - podkreślił, zwracając się do Kate. - Najważniejsze, że nie zepsuje pani sobie historii pracy. W teczce personalnej znajdzie się jedynie pani wypowiedzenie oraz adnotacja, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. W ciągu godziny moja sekretarka zredaguje odpowiedni dokument. Wystarczy, że go Kate niezwykle rzadko wpadała w złość. Z reguły trzymała nerwy na wodzy. Może dlatego dzika furia, w którą wpadła, nie tylko ją zaskoczyła, lecz również przeraziła. - Proszę oszczędzać papier, panie Bettencourt - powiedziała ze złowrogim spokojem. - Skoro tak pani zdecydował - wycedził przez zęby. - Kiedy odbędzie się najbliższe posiedzenie sądu koleżeńskiego? - rzucił w stronę Averyego. - Zdaje się, że hm, w przyszły wtorek, - Proszę włączyć do porządku obrad sprawę Ellen OBrien. Pozwólmy pani doktor przedstawić własną wersję zdarzeń. Zostanie pani osądzona przez kolegów po fachu - oznajmił, piorunując ją wzrokiem. - To sprawiedliwe rozwiązanie, nie uważa pani? Powstrzymała się od riposty. Gdyby uległa pokusie i powiedziała Bettencourtowi prosto w twarz, co naprawdę o nim myśli, ostatecznie pogrzebałaby szansę na powrót do pracy w Mid Pac. A kto wie, czy nie w każdym innym szpitalu. Wystarczyło, by wszechmocny dyrektor przypiął jej łatkę ,,wichrzycielka, i do końca życia miałaby zapaskudzone akta. Rozstali się kulturalnie. Jak na osobę, której kariera właśnie legła w gruzach, Kate zachowała godny podziwu spokój. Na koniec spojrzała Bettencourtowi w oczy i wymieniła z nim oficjalny uścisk dłoni. Utrzymała tę pozę do chwili, gdy znalazła się w windzie. Dopiero tam coś w niej pękło i pozwoliła sobie na chwilę słabości. Kiedy na dole drzwi się rozsunęły, trzęsła się jak w febrze. Półprzytomnie ruszyła przed siebie, głucha na gwar i ruch panujący w głównym holu. Była mniej więcej w połowie drogi, gdy brutalna prawda uderzyła ją z całą siłą. Boże, będę miała proces. Jeszcze nie przepracowałam roku i już mnie pozwali do są Do tej pory żyła w naiwnym przeświadczeniu, że procesy, podobnie jak inne życiowe katastrofy, przytrafiają się innym. Nigdy nie przyszłoby jej do głowy, że zostanie posądzona o brak kompetencji. Brak kompetencji. Boż Nagle zrobiło jej się słabo. Aby nie upaść, oparła się o kabinę, w której wisiał płatny telefon. Jej wzrok padł na książkę telefoniczną. Gdyby wiedzieli, jak było naprawdę, westchnęła w myślach. Gdybym mogła im wszystko wyjaśnić... Wystarczyło parę sekund, by odnaleźć właściwą stronę: Uehara i Ransom, kancelaria prawna. Biuro mieściło się przy Bishop Street. Bez namysłu wyrwała kartkę, a potem, wiedziona desperacką nadzieją, pospiesznie wyszła z budynku. Tytuł oryginału: Under the Knife Pierwsze wydanie: Harlequin Intrique, 1990 Opracowanie graficzne okładki: Kuba Magierowski Redaktor prowadzący: Małgorzata Pogoda Korekta: Jolanta Nowak (C) 1996 by Terry Gerritsen (C) for the Polish edition by Harlequin Polska sp. z , Warszawa 2009, 2011, 2014, 2015 Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie. Wydanie niniejsze zostało opublikowane w porozumieniu z Harlequin Books Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne. Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych - żywych i umarłych - jest całkowicie przypadkowe. Wyłącznym właścicielem nazwy i znaku firmowego wydawnictwa Harlequin jest Harlequin Enterprises Limited. Nazwa i znak firmowy nie mogą być wykorzystane bez zgody właściciela. Ilustracja na okładce wykorzystana za zgoda Harlequin Books Wszystkie prawa zastrzeżone. Harlequin Polska sp. z 02-516 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25 ISBN 978-83-276-1393-6 Konwersja do formatu EPUB: Legimi Sp. z |
książka
Wydawnictwo HarperCollins Publishers |
Data wydania 2019 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 288 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | książki na jesienne wieczory, Sensacja, thriller, Medyczne |
Wydawnictwo: | HarperCollins Publishers |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2019 |
Wymiary: | 200x125 |
Liczba stron: | 288 |
ISBN: | 9788327645111 |
Wprowadzono: | 10.07.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.