Czary, przygoda, humor, niebezpieczeństwa, emocje, młoda urocza bohaterka. Wszystkie te elementy są częścią składową albumu Czarownica Zora tom 1. Początku komiksowego dyptyku, który zabiera młodego czytelnika do świata magii, wzruszeń i nastoletniego życia.
Tytułowa Zora to 12-letnia czarownica, która od pewnego czasu mieszka ze swoją babcią na dachu jednej z paryskich kamienic. Jej głowę zaprzątają tylko nowe zaklęcia i mikstury, których sekrety chce ona poznawać, co prowadzi niejednokrotnie do nieprzewidzianych skutków. Pewnego dnia jej życie mocno się zmienia, kiedy jej babcia zapisuje ją do zwykłej szkoły. Od teraz młoda bohaterka musi ukrywać swoje zdolności i spróbować zintegrować się ze światem niemagicznym, co zdecydowanie nie będzie proste. Obok szeregu nieprzyjemnych sytuacji zazna ona również odrobiny szczęścia, co może zmienić jej postrzeganie zwykłego świata.
Zaserwowana tu fabuła jest dosyć prosta i nie ma co oczekiwać od komiksu znaczącej głębi. Całość jest jednak zwarta i dosyć przyjemna w odbiorze, zwłaszcza przez młodszego/nastoletniego czytelnika, który może się w pod pewnymi względami identyfikować z główną bohaterką.
Magia i zdolności Zory są istotną częścią historii, ale nie najważniejszym jej punktem. Judith Peignen (scenarzystka) w pierwszym tomie dużo miejsca poświęca na poruszenie ważnych i uniwersalnych tematów dojrzewania. Trudne relacje rodzinne, niezgadzanie się z osądem starszych, pragnienie bycia sobą, strach przed innością i odrzuceniem przez społeczeństwo, nawiązywanie nowych przyjaźni, pierwsze romantyczne uczucia. W skrócie burzliwa codzienność młodego nastolatka, dla którego każdy dzień to nowe wyzwania.
Wątki te niestety dość często są mocno skrótowe. Autorka często ledwie prześlizguje się tu po pewnych tematach, co wynika z ograniczonego miejsca. Historia potrafi jednak zaciekawić czytelnika i dobrze kontrastuje ona z magiczną częścią komiksu.
Uwagę odbiorcy przykuwa tu również przyjemna w odbiorze warstwa humorystyczna. Jej podstawą jest żywiołowa Zora, która wiecznie się w coś wplątuje, a jej próby ukrywania swojej prawdziwej tożsamości często mimowolnie wywołują uśmiech na twarzy odbiorcy komiksu.
Opinia bierze udział w konkursie