SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Czas gniazdowania

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Jeden dzień, który zmienił wszystko.

Sara ma trzy domy. W jednym mieszka. Do drugiego ucieka w chwilach rozpaczy. O trzecim marzy. Na wprost łóżka Sary wisi ślubna sukienka, której już nigdy nie włoży. Spokojne życie wiejskiej nauczycielki ma po raz kolejny runąć w gruzach, kiedy do jednego z jej domów wprowadza się Grzegorz.

`Wystarczy chwila, by wywrócić nasze życie do góry nogami, a co jeśli takich chwil jest więcej? `Czas gniazdowania` to powieść o życiu i zmianach, jakie serwuje los, nie pytając, czy nam się one podobają, czy nie. Zapierająca dech historia o uczuciach i tajemnicach... oraz o prawdziwym domu, którego poszukuje każdy z nas. Genialny debiut Doroty Pasek. Gorąco polecam!`
- Michalina Foremska, www.papierowybluszcz.wordpress.com

`Nie jestem wielką fanką książek obyczajowych, chociaż nie ukrywam, że gdy jakaś powieść tego typu wpadnie mi w oko, potrafię dla niej zarwać noc. Tak było w przypadku tej książki. Nie potrafiłam się od niej oderwać i zachłannie przewracałam kolejne strony. Szybko nawiązałam nić porozumienia z autorką, jasne było każde jej słowo. Książkę Czas gniazdowania Doroty Pasek, mogę polecić każdemu czytelnikowi, który lubi powieści o zwykłych ludziach.`
- Angelika Musiał, Książkowy świat Angeli, czytambolubieo.blogspot.com
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 336
ISBN: 978-83-8116-364-4
Wprowadzono: 05.06.2018

Dorota Pasek - przeczytaj też

Alabastrowe panny Królowe Kharu Książka 28,67 zł
Dodaj do koszyka
Biała Skała Książka 32,26 zł
Dodaj do koszyka
Dziewczyna od trawnika Książka 25,05 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Czas gniazdowania - Dorota Pasek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 19 ocen )
  • 5
    16
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Nietoperz

ilość recenzji:167

brak oceny 1-03-2019 13:12

Sara, nauczycielka po przejściach, mieszkająca na małej wsi, przyjmuje pod swój dach lokatora, Grzegorza. Ona, z wiszącą w pokoju suknią ślubną, pozostałością po ślubie który się nie odbył, on - przeżywający żałobę po zakończonym drastycznie małżeństwie. Mieszająca się w życie wszystkich do około siostra Sary, Ewa. Co wyniknie z wspólnego mieszkania pod jednym dachem tej dwójki? Jakie emocje nimi pokierują? Czy Sarze uda się wygrać z demonami przeszłości i zapanować nad własnym życiem? I jaką rolę w całej historii odegra Ewa? Przeczytajcie!



Spodziewałam się lekkiego romansu, niestety, może dla innych jest on lekki, u mnie jednak uderzył w bardzo osobiste tony. Za bardzo. Nie będę więc pisać o relacji pomiędzy Sarą i Grzegorzem, by za dużo nie powiedzieć o sobie. Mimo wszystko polubiłam bardzo postać Sary, za jej upartość, determinację w dążeniu do wyznaczonego celu, odporność na opinie innych, hardość charakteru, i odwagę, a jednocześnie wewnętrzną delikatność. Za walkę o niezależność, od wpływu innych ludzi, ale i od przeszłości, która przez długi czas definiowała jej życie. Mamy tutaj ładnie pokazany rozwój uświadomionej sobie seksualności i życia seksualnego, w bardzo subtelny sposób. Dla mnie zbyt subtelny, jednak może komuś pozwoli zaakceptować siebie i swoje pragnienia. Nie podoba mi się jedynie słownictwo związane z seksem, albo zbyt wulgarne, albo delikatne do bólu, by czasem nie wymówić nazw wagina albo łechtaczka. Odzwierciedla ono niestety język jakimi posługuje się polskie społeczeństwo i naszą rzeczywistość. Większość treści zajmuje opis rozwoju związku głównych bohaterów, szczególnie z perspektywy Sary, a o tym, jak już wspominałam, pisać nie chcę. Podobały mi się zawarte w treści nawiązania do mitologii, która za czasów szkoły podstawowej była moim "konikiem". Znacie rzeczywistość małych wsi, gdzie każdy każdego zna, od pokoleń, wie i plotkuje o wszystkim? Książka idealnie odwzorowuje ten świat. Nikomu nie polecam życia w takim miejscu, zwłaszcza jeśli rzucacie się w oczy, wiem co mówię. Niestety zauważyłam też kilka niedopracowanych fragmentów, szczególnie na początku książki, jest to jednak debiut, więc można je wybaczyć.

Czy polecam? Miłośnikom i miłośniczkom romansów, zwłaszcza tych, gdzie nie ma przeszkód i nieporozumień, a to niepewność uczuć drugiej osoby jest na pierwszym planie. Jeśli jednak macie w swoim życiu podobne doświadczenia, lektura może być pełna łez.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bibliotecznie

ilość recenzji:85

brak oceny 20-01-2019 10:38

Główną bohaterką jest Sara Leszczyńska, dwudziestoośmioletnia nauczycielka języków obcych. Mieszka i pracuje na wsi, gdzie wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Trzy lata wcześniej Sara wykrzyczała narzeczonemu przed ołtarzem, że nie chce zostać jego żoną. Dlaczego? Nie zdradzę, żeby nie psuć Wam przyjemności z lektury. Po tym skandalu, o którym długo było głośno we wsi, kobieta zamieszkała sama w rodzinnym domu i codziennie patrzyła na wiszącą w pokoju ślubną suknię, która miała być przestrogą przed kolejnymi nieudanymi związkami. Pewnego dnia do domu babci Sary, który stoi pusty, wprowadza się mężczyzna, Grzegorz Soler, który wynajął go, aby spędzić w nim zimę. Wszystko załatwił z Ewą, siostrą Sary. Kiedy Leszczyńska ulega wypadkowi, Ewa decyduje, że najbezpieczniej będzie, jeśli Grzegorz przeniesie się na krótko do Sary i zaopiekuje się nią. Ta, rzecz jasna, nie jest zachwycona takim pomysłem, ale Ewa jest nieprzejednana. Ostatecznie więc Sara ulega, Grzegorz wprowadza się na piętro domu, a Ewa zadowolona wraca do siebie.

Można się domyślić, że skoro dwoje dorosłych ludzi mieszka pod jednym dachem, to coś z tego będzie. I będzie, nie ma co ukrywać. Ale ich relacja wcale nie jest słodka jak miód i puchowa jak białe obłoczki sunące po niebie. Każde z nich dźwiga na barkach bagaż złych doświadczeń, które w jakiś sposób ich ukształtowały. Sprawiły, że mimo odczuwanej samotności obawiają się zaufać, uwierzyć drugiej osobie, wypowiedzieć głośno swoje myśli i nazwać lęki. Grzegorz zadaje kobiecie pytania, Sara na nie odpowiada, ale sama nie pyta o jego życie. Efekt jest taki, że on wie o niej sporo, a ona o nim kompletnie nic. Nie jest to zwykła love story, ale pełna emocji opowieść o odkrywaniu siebie, wyrażaniu uczuć i cierpliwym poznawaniu drugiego człowieka. Jak potoczą się losy samotnika i pustelnicy? Kim okaże się Grzegorz? I czy ta historia będzie miała happy end?

Musiałam się chwilę zastanowić nad tym, co różni tę powieść od innych tego gatunku, które przeczytałam. I już wiem. Rzadko trafiam na taki sposób narracji, jaki zastosowała autorka. Historię Sary czytamy bowiem w czasie teraźniejszym. Musiałam się przyzwyczaić, ale kiedy to nastąpiło, czytało mi się naprawdę dobrze.

Są w tej książce fragmenty ciut przydługie, przyznaję się, że kilka takich pominęłam, by szybciej poznać dalszy ciąg fabuły, ale nie jest tego dużo. I chociaż część opisywanych wydarzeń jest do przewidzenia, to wcale nie przeszkadza w lekturze, ponieważ autorka sprytnie przemyca w tekście różne zaskakujące wydarzenia. Takie wywołujące uśmiech na twarzy albo wymuszające chwilę refleksji nad zachowaniem bohaterów. Podobały mi się dialogi bohaterów, ich wzajemne poznawanie siebie, uczenie się wyrażania uczuć i myśli na głos. Wbrew pozorom to wcale nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Traficie też na kilka wulgaryzmów, ale użytych w momentach sporych emocji, więc są jakby usprawiedliwione.

Najbarwniejszą postacią wydaje mi się Grażyna, siostra Grześka. Nie jest jej w powieści dużo, ale robi sporo zamieszania, więc sami się przekonacie, że trudno jej nie zauważyć ;-)

Polecam tę powieść na długie zimowe wieczory. Jak już człowieka wciągnie, ciężko się od niej oderwać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Beata Igielska

ilość recenzji:1

brak oceny 23-07-2018 20:17

?Czas gniazdowania? to powieść obyczajowa, którą czyta się szybko, ale bez wielkich emocji. Jest to udany debiut, ale autorka na pewno musi jeszcze popracować nad warsztatem.

Główną bohaterką jest dwudziestoośmioletnia Sara, która uczy języków obcych w małej wiejskiej szkole. Ma za sobą kilka nieudanych związków z mężczyznami, a ich ukoronowaniem jest dramat i skandal sprzed trzech lat, gdy tuż przed ślubem odkryła zdradę niedoszłego męża. Od tamtej pory w domu Sary wisi ślubna suknia, która ma jej przypominać o podłej naturze mężczyzn.

Pewnego dnia do domu kobiety trafia lokator, trzydziestopięcioletni Grzegorz, który ma za sobą bolesne doświadczenia życiowe. Po zdradzie żony trudno mu się pozbierać, więc poświęca się pracy.

Nietrudno domyślić się, że między dwojgiem samotników musi narodzić się jakaś więź. Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie? - takie pytania pojawiają się dość szybko. I równie szybko przychodzi odpowiedź, mimo iż nie jest ona tak samo oczywista dla każdego z bohaterów.

Relacje między Sarą i Grzegorzem nie są cukierkowe i to mi się spodobało, bo nie znoszę przesłodzonych historii. Jednak przyznać muszę, że wiele fragmentów się dłuży, niektóre dialogi są banalne i wydumane, a za najsłabsze uważam opisy scen łóżkowych (czy erotycznych ? jak kto woli). Nad tym elementem fabuły debiutująca autorka powieści na pewno musi jeszcze popracować, bo ? niestety ? język jest mało wyszukany.

Mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach i tego typu wpadek jest w książce kilka ? np. stwierdzenie, iż niespełna trzydziestolatka od wielu lat pracuje w szkole jako nauczycielka.

Całość nie jest zła i przeczytałam ?Czas gniazdowania? bardzo szybko, ale książka nie wzbudziła we mnie dużych emocji. Dla mnie to historia, jakich wiele, opowiedziana poprawnie, ale nie porywająco. BEATA IGIELSKA

Czy recenzja była pomocna?

Gerreth

ilość recenzji:19

brak oceny 12-07-2018 13:58

Żaden człowiek nie może istnieć sam, bez rodziny, przyjaciół znajomych, czy chociażby kolegów z pracy. Od zarania dziejów mamy w sobie zakodowane zachowania stadne i to właśnie one kierują naszymi krokami, każąc poszukiwać bliskości drugiego człowieka. Jednym z takich tkwiących w genach instynktów, ukrytych gdzieś w podświadomości, jest pragnienie założenia rodziny. Gdy dopuścimy to pragnienie do głosu, jest to znak, że nadszedł czas gniazdowania.

Bohaterowie ?Czasu gniazdowania? Doroty Pasek to ludzie głęboko zranieni. Ciężko im ułożyć sobie życie od nowa i jeszcze ciężej jest zapomnieć. Podłość przyjaciela boli dużo bardziej niż podłość wroga, a jeszcze bardziej boli podłość ukochanego człowieka, osoby, w której ręce złożyło się swój los.
Sara ciągle przechowuje w szafie swoją ślubną suknię, choć od niedoszłego ślubu minęły już trzy lata. Trzyma ją tam ku przestrodze i ku pamięci. Żeby nie zapomnieć i nie wybaczyć.

?Nienawidzi jej, ale trzyma w sypialni, bo chce, żeby rozdrapywała ranę, której jeszcze nie wolno się zabliźnić, bo jest za wcześnie, by odpuścić i zapomnieć. I, nie daj Boże, wybaczyć!?

Grzegorz nie potrafi uporać się ze zdradą narzeczonej. Głęboko zraniony, obwinia wszystkich wokół za swój ból i upokorzenie. Najchętniej odciąłby się od całego świata, zniknął, odszedł tam, gdzie nikt go nie zna i gdzie on nie zna nikogo. Gdzie mógłby wreszcie być sam ze swoim cierpieniem.

?Po prostu byłem wściekły. Na nią. Na siebie. Na sytuację? I upokorzony tym, w jaki sposób się mnie pozbyła. Mogła to zrobić całkiem inaczej, bardziej? No, nie wiem? Jakoś mniej boleśnie. Ale nie? Poszła jak zawsze po bandzie. Więc tkwiło to we mnie jak jakiś zadzior i ropiało.?

Spotkali się w złym czasie, jeszcze niegotowi na zmianę, na nowe uczucie. A może właśnie w dobrym czasie? Może ta zmiana była im potrzebna, by nie zasklepili się w swoim rozżaleniu, każącym w kółko rozpamiętywać wyrządzoną im krzywdę? By nie zapamiętali się w nienawiści, zapominając o prawdziwym życiu, które oprócz przeciwności losu przynosi także radość?

Urzekła mnie ta powieść, będąca debiutem Doroty Pasek. Autorka potrafiła przedstawić wyeksploatowany do granic możliwości temat tak cudownie świeżo, że przy lekturze miałam wrażenie, jakbym nigdy dotąd nie czytała o zdradzie, zawiedzionych nadziejach i o nowych, rodzących się nieśmiało uczuciach.
Pani Dorota nie zafundowała czytelnikowi historii jak z bajki. Płyniemy (tak, płyniemy, gdyż powieść napisana jest tak gładko i płynnie, że nie ma w niej miejsca na żadne progi powodujące spowolnienie nurtu). Płyniemy więc w opowieść niepozbawioną scen wywołujących odruchową niechęć i sprzeciw, a jednocześnie pełną optymizmu. Udowodniającą, że największa nawet porażka nie musi determinować całego przyszłego życia, że tylko od nas samych zależy, jak je przeżyjemy.
Lekkość pióra autorki sprawia, że książkę czyta się z tym przyjemnym dreszczykiem emocji, który odczuwa się tylko przy dobrych lekturach. Co będzie dalej? Jak skończy się ta historia, odmalowana tak realistycznie i tak różnorodnie?
O tym musicie przekonać się sami, do czego gorąco zachęcam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?