- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.a i niemal zderzył się z Dumasem Lee, który wyprzedzał go o krok. - Bez komentarza, Dumas. Działasz mi na nerwy. - Taką mam pracę, szeryfie. Poszukuję prawdy. - Nie znam prawdy. - Czy ta kobieta nie żyje? - Nie jestem lekarzem. Zostaw mnie w spokoju. Walls wcisnął guzik windy i zostawił dziennikarza w holu. Czekający na trzecim piętrze trzej zastępcy zaprowadzili swojego szefa do biurka, za którym siedział młody lekarz. Szeryf przywitał się i wszyscy uścisnęli sobie dłonie. - Co może nam pan powiedzieć? - spytał. - Jest nieprzytomna, ale w stabilnym stanie - poinformował go lekarz, nie patrząc na kartę. - Ma pękniętą szczękę i będziemy musieli nastawić ją operacyjnie, ale to nie takie pilne. Wygląda na to, że została uderzona w szczękę oraz podbródek i straciła przytomność. - Ma jakieś inne obrażenia? - Nie, tylko kilka otarć na nadgarstkach i szyi, które nie wymagają opatrzenia. Walls głęboko odetchnął, dziękując Bogu, że ma do czynienia tylko z jednym zabójstwem. - Wyliże się? - W tej chwili nic jej nie zagraża, więc powinna dojść do siebie. - Kiedy może się obudzić? - Trudno przewidzieć, ale podejrzewam, że w ciągu najbliższych czterdziestu ośmiu godzin. - Dobrze. Nie wątpię, że waszej dokumentacji nie można nic zarzucić, ale proszę pamiętać, że wszystko, co robicie z tą pacjentką, pewnego dnia zapewne będzie analizowane w sali rozpraw. Nie żałujcie prześwietleń ani kolorowych zdjęć. - Rozumiem. - Zostawię funkcjonariusza, który będzie wszystko nadzorował. Ozzie pewnym krokiem wrócił do windy i opuścił szpital. W drodze powrotnej do aresztu połączył się przez radio z Tatumem. Rozmowa z Earlem Koferem zgodnie z przewidywaniami okazała się wyjątkowo nieprzyjemna. - Lepiej do niego zadzwoń, Ozzie - poradził szeryfowi zastępca. - Zapowiedział, że sam przyjedzie na miejsce. - Dobrze. - Walls przerwał połączenie, kiedy zatrzymał się przed aresztem. Popatrzył na telefon i jak zwykle w takich strasznych chwilach przypomniał sobie inne wieczorne i poranne telefony do rodzin ofiar, telefony, które drastycznie zmieniły albo nawet zrujnowały życie tak wielu osób. Nienawidził tych telefonów, ale funkcja szeryfa hrabstwa tego od niego wymagała. Młody ojciec znaleziony z odstrzeloną twarzą i listem pożegnalnym u boku; dwoje pijanych nastolatków wyrzuconych z pędzącego samochodu; dziadek z demencją leżący w rowie. To była najgorsza część jego życia. Earl Kofer wpadł w histerię i chciał się dowiedzieć, kto zabił jego ,,chłopca". Walls cierpliwie tłumaczył mu, że na razie nie może zdradzić żadnych szczegółów, ale chce się spotkać z rodziną. Kolejny paskudny, ale nieunikniony obowiązek. Nie, Earl nie powinien pojechać do domu syna, ponieważ i tak go nie wpuszczą. Funkcjonariusze czekają na śledczych ze stanowego laboratorium kryminalistycznego, którzy spędzą kilka godzin na miejscu zbrodni. Walls zaproponował, żeby rodzina spotkała się w domu Earla, a on odwiedzi ich jeszcze tego ranka. Kiedy wreszcie udało mu się zakończyć rozmowę, ojciec Stuarta wciąż zawodził do telefonu. W areszcie szeryf spytał Tatuma, czy powiadomiono Marshalla Prathera. Tatum potwierdził, że ten już jest w drodze. Prather, weteran w biurze szeryfa, przyjaźnił się ze Stuartem Koferem, bo razem chodzili do szkoły podstawowej w Clanton. Przyjechał w dżinsach, podkoszulku i z wyrazem niedowierzania na twarzy. Wszedł za Wallsem do jego gabinetu i obaj opadli na krzesła, a Tatum zamknął drzwi. Szeryf przekazał Pratherowi wszystkie znane fakty, a ten nie potrafił ukryć emocji. Zazgrzytał zębami, jak na twardziela przystało, i zakrył oczy, ale wyraźnie cierpiał. Odezwał się dopiero po dłuższej chwili. - Znaliśmy się od trzeciej klasy podstawówki. - Umilkł i opuścił głowę. Szeryf popatrzył na Tatuma, lecz on odwrócił wzrok. - Co wiesz o tej kobiecie, Josie Gamble? - zapytał Walls. Prather z trudem przełknął ślinę i pokręcił głową, jakby chciał strząsnąć z siebie emocje. - Spotkałem ją kilka razy, ale nie znam jej zbyt dobrze. Stu zaczął się z nią spotykać mniej więcej przed rokiem. Wprowadziła się do niego z dzieciakami. Sprawiała wrażenie sympatycznej, ale nie była niewiniątkiem. Niejedno przeżyła. - Co masz na myśli? - Siedziała w więzieniu. Chyba za narkotyki. Ma barwną przeszłość. Stu oczywiście poznał ją w barze i przypadli sobie do gustu. Nie był zachwycony, że jej dzieci mają u niego zamieszkać, ale go namówiła. Potrzebowała dachu nad głową, a on miał wolne pokoje. - Co go w niej zainteresowało? - Daj spokój, Ozzie. To niebrzydka kobieta, powiedziałbym, że dobrze wygląda w obcisłych dżinsach. Znasz Stu, bez przerwy jest na łowach, ale nie potrafi dogadywać się z kobietami. - A alkohol? Prather zdjął czapkę i podrapał się po głowie. Sze
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | książki na jesienne wieczory, Sensacja, thriller, Prawnicze |
Wydawnictwo: | Albatros |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 160x235 |
Liczba stron: | 608 |
ISBN: | 978-83-8215-579-2 |
Wprowadzono: | 05.01.2022 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.