Świnka Malinka ma dla Słonia Leona niespodziankę. Już po jej minie widać, że jest to niespodzianka absolutnie niezwykła! Leon nie może się jej doczekać. Jest tym bardziej niecierpliwy, bo już wie, że niespodzianka jest DUŻA, ładna i (co najważniejsze!) będzie się mógł nią podzielić z Malinką. Jest jednak pewien poważny problem? Tej niespodzianki jeszcze nie ma i Leon będzie musiał na nią poczekać!
Gdy tylko słoń Leon słyszy, że musi być cierpliwy, opada mu trąba. Ręce z resztą też mu opadają. Jak to? Dlaczego? Przecież to zupełnie bez sensu! Jednak gdy pierwszy szok mija, Leon stwierdza, że skoro nie ma innego wyjścia, to poczeka na tę niespodziankę. Przecież nie może być w tym nic trudnego! Ale czy na pewno? Czy słoń Leon poradzi sobie z długimi chwilami oczekiwania?
?Czekanie jest takie trudne!? to przezabawna i jakże prawdziwa opowieść! Każdy, kto miał okazję obserwować czekającego na coś kilkulatka, dojrzy w słoniu Leonie własną pociechę. Co tu dużo mówić, cierpliwość nie jest mocną stroną Leona. I choć bez wątpienia słoń bardzo się stara, to targają nim przeogromne emocje! Z jednej strony chciałby on dostać podarunek od Malinki już, teraz, natychmiast. Z drugiej zaś strony, gdy zaczyna się niecierpliwić stwierdza, że nic nie jest warte takiego wysiłku, by już po chwili zmienić zdanie i znów wypatrywać zapowiedzianej niespodzianki. Samo życie! Malince zaś zupełnie nie brakuje stoickiego spokoju. Nie zrażają jej krzyki Leona, nic sobie nie robi z jego humorów. Co więcej, stara się ona wspierać swojego przyjaciela w trudnych chwilach oczekiwania. W końcu wie, że jest na co czekać!
Nie znaliśmy wcześniejszych historii Malinki i Leona. Muszę przyznać, że ?Czekanie jest takie trudne!? urzekło nas na tyle, że z pewnością sięgniemy po wcześniejsze tytuły. Mo Willems stworzył naprawdę przyjemną, pełną dowcipu i emocji opowieść o tym, co każdy z nas zna ze swojej codzienności. Ciekawa jest również sama forma, która wydaje się być bardzo czytelna dla młodych odbiorców. Znajdziecie tu dymki i konstrukcję charakterystyczną dla komiksów, ale bez okienek, nagromadzonych na poszczególnych rozkładówkach. Tu każda strona stanowi kadr z rozmowy przyjaciół. Oprócz prostych dialogów ujrzycie tu spore ilustracje, przedstawiające bohaterów na białym tle. Nie znajdziecie tu wielu szczegółów. Uważam jednak, że ten zabieg jest bardzo trafiony, gdyż wzmacnia przekaz i pozwala dzieciom skupić się na emocjach, gestach i rozmowie postaci. Nam ta forma bardzo odpowiadała.
Polecam dzieciom od 3. roku życia!
Opinia bierze udział w konkursie