Przepowiednia cyganki zdaje się spełniać w stu procentach.
Jack wyjeżdża do Poole. Nie mógł znieść samotności. Nie chciał przebywać w miejscach, które kojarzyły mu się z ukochaną. Ale tutaj właśnie Amy wraca. Ryzykuje. A to znak, że pora się zderzyć z demonami z przeszłości. Pora na całą prawdę. Niestety nie przewidzieli tego, że wtedy wszystko zacznie się chwiać. Nie spodziewali się bomby, która zburzy wszystko.
Czy mimo to będą w stanie zawalczyć o sobie? Czy Amy zaufa i uwierzy? Czy Jack będzie nadal ją kochać?
Historia Amy i Jacka trafiła wprost do mego serca. Pierwszy tom ogromnie mnie poruszył. Nie przypuszczałam natomiast, że kontynuacja będzie jeszcze bardziej emocjonalna. Jeszcze bardziej wstrząsająca.
Autorka w kontynuacji dosłownie rozbiła moje serce w drobny mak. Ile ja się opłakałam. Nie nadążałam wycierać łez.
O ile w pierwszym tomie mogłam się troszkę rozchmurzyć, odrobinę poprawić humor czy nawet pośmiać, tak tutaj zdecydowanie przeważają emocje, które stoją na drugiej szali.
Kontynuacja jest przepełniona smutkiem. Przede wszystkim dobrze oddanym bólem, niesamowicie zobrazowaną rozpaczą i żalem nad niesprawiedliwością losu.
Plastyczne opisy pobudziły moją wyobraźnię. Dwutorowa narracja pozwoliła mi w pełni wczuć się w bohaterów. Poznać dogłębnie ich myśli. Stopniowo wsiąknąć w wielowątkowość, która idealnie się ze sobą przeplatała. Współgrała perfekcyjnie tworząc powieść, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Tę historię trzeba poznać. Koniecznie z zachowaniem chronologii. Nie można przeskoczyć pierwszej części.
Pokusiłabym się nawet o to, by autorka rozważyła opcję stworzenia jeszcze jednego tomu. Okiem kobietki, która w finałowej części ogromnie mi się spodobała. Pragnęłabym zobaczyć, co teraz się wydarzy. Mogłoby być niezwykle interesująco.
Także kochani - bierzemy i czytamy. Nie zastanawiamy się. Niech słodycz czekolady i jej aromat wypełni Wasze serca. Niech rozpali zmysły do czerwoności. Poczujcie gorycz życia głównej pary bohaterów. Zobaczcie z kim i z czym przyszło im się zmierzyć. Wyruszcie razem z nimi na poszukiwanie nadziei. Naprawdę warto.
Polecam.
...
Opinia bierze udział w konkursie