24 maja 2017 roku miała premierę kolejna książka Katarzyny Michalak ?Czerwień jarzębin?. Kiedy dostałam ją, do przeczytania nie wiedziałam, że jest to drugi tom serii. Wtedy pewnie poszukałabym najpierw pierwszego, ale nic nie szkodzi. Drugi przeczytałam? Właśnie skończyłam czytać i w zasadzie nie wiem co mam pisać- a to mi się nie zdarza często. A to dlatego, że chciałbym Wam wiele napisać o tej książce, a jednocześnie nie napisać byt wiele, żebyście sami mogli się rozkoszować przyjemnością czytania. Piękna okładka, która bardzo przyciąga o zachęca do czytania. Zaczynamy czytanie i zaraz od pierwszej strony, od pierwszego zdania mamy pełną napięci akcje, która od razu powoduje , że chcemy czytać, dalej i dalej. Bohaterowie książki, czyli Gabriela, jej przyjaciółki Maja i Julia, oraz bracia Prado nadal nie mogą sobie pozwolić na spokojne i szczęśliwe życie. Zło, które prześladuje braci Prado, rozsiewając swoje macki wszędzie, nie odpuszcza. Nie jest to pozycja bardzo lekka i łatwa. Sprawy w niej poruszane nie zawsze są przyjemne, cóż życie tez nie składa się z samych przyjemności. Mam jednak wrażenie, że tu nieszczęścia chodzą stadami. Jest ono związane z przeszłością braci Prado, a dokładnie z ich nieobliczalnym i na wskroś złym ojczymem. Akcja jest bardzo wartka i nie pozwala na nudę, świadczy o tym fakt, że przeczytałam książkę za jednym podejściem. Usiadłam po południu, skończyłam w nocy, tak mnie, wciągnęły niesamowite, choć czasami przerażające życie bohaterów. Prawdę mówiąc, gdy zobaczyłam okładkę, spodziewałam się kolejnego romansu, lub książki obyczajowej. A tu takie zaskoczenie. Nie wiem w zasadzie jak nazwać ten gatunek, ale znajdziemy tu elementy obyczajowe, kryminał, trochę thrillera i fantasy. Pomyślicie o matko, to musi być dopiero twór, uwierzcie mi, że autorka tak sprytnie to wszystko powiązała, że przechodzimy bardzo płynnie w kolejne elementy książki. Powiem Wam w tajemnicy, że czytając, czasami czułam ulgę, że to tylko fikcja literacka. Jednak napisana tak realistycznie, że czuje się więź z bohaterami i ma się ochotę im pomóc lub podpowiedzieć jakieś rozwiązanie. Jak zauważyliście, toczy się tu, odwieczna walka dobra ze złem. Kto wygra tym razem? Czy uda się przezwyciężyć zło? Czy miłość tym razem rozwiąże wszystkie problemy? Tego musicie już doświadczyć na własnej skórze, podczas czytania. Powiem wam tylko, ze zakończenie, może Was zaskoczyć? Mam tylko jedno, ale, moment, w jakim zostawia nas autorka w oczekiwaniu na kolejną część. Dlaczego pani Kasiu ? Liczę na to, ze trzeci tom serii już niebawem. Nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić was do jak najszybszego dotarcia do biblioteki czy księgarni, poszukaniu Czerwieni jarzębin przeczytaniu jej.