Komedia romantyczna i kryminał?
Biorę w ciemno! I już polecam również i Tobie.
Liceum dla wielu był okresem, którego nie chcą pamiętać. A zjazd absolwentów nie jest czymś, w czym chcą uczestniczyć. Tak było w przypadku Ewy, choć ta dobrze wspomina szkołę, jednak pojawienie się na zjeździe równoważy się ze spotkaniem faceta, z którym chodziła w liceum, i który potem złamał jej serce i sprawił, że kobieta wciąż nie może dojść do siebie. Jednak za namową przyjaciółek postanawia wrócić do Wadowic, z których wyjechała lata temu.
Spotkanie absolwentów przebiega zadziwiająco dobrze, aż w pewnym momencie jedna ze szkolnych koleżanek Ewy zostaje zamordowana...
Wszystko wskazuje, że mordercą jest jeden z obecnych na zjeździe, dodatkowo były Ewy ciągle chce z nią pogadać i gdyby jeszcze było mało, do sprawy zostaje przydzielony przystojny podkomisarz, na widok, którego wszystkim kobietom miękną nogi, ale to właśnie z Ewą on wita się słowami ?Cześć, psorko?...
Chyba w życiu nie czytałam lepszego połączenia komedii romantycznej i kryminału. To był strzał w dziesiątkę!
Jeśli chodzi o książki Gosi Lisińskiej, to synonimem zawsze jest zabawa gwarantowana. Uwielbiam jej styl i po raz kolejny się nie zawiodłam. Przez tę książkę się po prostu leci. Zaczęłam ją czytać i nawet nie wiem, kiedy ją skończyłam.
Jest zabawnie, czasem nawet bardzo, jest przyjemnie, jest gorąco i namiętnie, do tego wątek kryminalny, który trzyma w napięciu do samego końca, krąg podejrzanych, niespodziewane śmierci, lista potencjalnych ofiar i kilka zwrotów akcji może zaskoczyć ? choć jeśli chodzi o mordercę, to ta osoba była moją pierwszą myślą.
Bohaterowie są świetnie wykreowani, trochę zwariowani, ale to dodaje im tylko prawdziwości. I tutaj coś dla fanów motywu age gape ? co prawda nie jest to jakaś duża różnica wieku, bo kilka lat, ale to ona jest starsza. Mamy tutaj relację nauczycielka ? policjant / były uczeń. On kochał się w niej już w liceum, jednak oboje wiedzieli, że taki związek jest zakazany i do niczego nie doszło. Jednak jeśli ktoś jest sobie przeznaczony, to zawsze odnajdzie się wspólną drogę... nawet gdzieś w samym środku morderczego zjazdu absolwentów.
Polecam wam ?Cześć, psorko? z całego serca. Nie oderwiecie się od tej książki.
Opinia bierze udział w konkursie