?Zależało mi przede wszystkim na tym, aby posługując się konkretnym przykładem, przekazać czytelnikom, że życie ma sens w każdych okolicznościach, nawet tych najbardziej nieludzkich.?
Propozycja czytelnicza, która każdego dnia roku wiele wniesie, ale jesienią, kiedy najchętniej dokonujemy życiowych przemyśleń, ze szczególną mocą przemawia. Mnóstwo wartościowych przekazów do wychwycenia i poddaniu refleksjom, co bardzo cenne, uwzględnieniu rozważań w codzienności, podniesienia psychologicznego wymiaru pozornej zwyczajności, świadomego nadania jej sensu. Zbieramy życiowe doświadczenia, jednych omijają tragedie poza naturalnym cyklem życia, inni zmuszeni są intensywnie ich doznawać.
Viktor E. Frankl oprowadza po okresie, w którym człowiek osiągnął szczyty okrucieństwa, wyzwolił najpodlejsze zachowania, doprowadził do zdehumanizowania. Przedstawia osobiste doświadczenia jako więźnia obozów koncentracyjnych, naoczną relację ocalałego z pogromu, jednego z licznych skazanych na zatracenie. Jednak nie koncentruje się na opisach zbrodni, masowej eksterminacji, bezwzględnej zagładzie, a na tym, co dzieje się w człowieku, który za wszelką cenę pragnie przetrwać, jak radzi sobie w zaistniałych okolicznościach, do czego jest zdolny, aby wydłużyć własne, przyjaciela i bliskich życie, jak wiele zniesie. Przemawia stwierdzenie: jakkolwiek by to brzmiało ? my wiemy: najlepsi z nas stamtąd nie powrócili.
W jakim stopniu codzienna rzeczywistość obozu koncentracyjnego znajdowała odbicie w umyśle przeciętnego więźnia? Czy można było pielęgnować odwagę, aby godnie cierpieć? Przyzwyczaić się do przerażających potworności, rozwiewania się złudzeń, poczucia absurdalnego odarcia z godności, egzystencji w bliskości śmierci, poza roztrząsaniem kwestii moralnych i etycznych. Stępianie emocji i apatia, odporność na codzienne cierpienie, głód i brak snu. Wchodzenie w świat wyobraźni, groteskowej sztuki, czarnego humoru, dostrzeganie względnego szczęścia i namiastki przyrody. Zmiana nastawienia do życia, nie liczy się to, czego my oczekujemy od życia, ale to, czego życie oczekuje od nas. Po wyzwoleniu obozu zderzenie z inną rzeczywistością, nauka umiejętności odczuwania zadowolenia, krok po kroku na powrót stawanie się człowiekiem.
Przypominam sobie podstawowe założenia logoterapii stworzone przez autora. Wola sensu życia, branie odpowiedzialności za własne życie, osiąganie głębi człowieczeństwa, urzeczywistnianie samych siebie, korzystanie z wolności wyboru postawy w obliczu cierpienia. Książka, po którą zdecydowanie warto sięgnąć, zwłaszcza w młodym wieku, chociaż oczywiście nie tylko. Długo nosi się ją w sobie, nawet mam wrażenie, że pozostaje z nami na całe życie. Wygłoszone przez Frankla przemówienia rocznicowe dają do myślenia, niekiedy zaskakują brzmieniem i kierunkiem spojrzenia na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, bardzo cenne lekcje dla wielu z nas.
Opinia bierze udział w konkursie