To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka "Desire or defense" jest pierwszym tomem hokejowej serii D.C. Eagles Hockey. W książce znajdziemy świetnie przedstawiony motyw enemies to lovers oraz grumpy sunshine. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie odłożyłam póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali bardzo ciekawie i autentycznie wykreowani. To postaci, które mają swoje wady i zalety, borykają się z różnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy Mitcha i Andie, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, mogłam dowiedzieć się także jakie wydarzenia z przeszłości odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Andie od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, ujęło mnie szczególnie to jak opiekowała się i troszczyła o swojego młodszego brata, jednocześnie nie bojąc się wyrażać swojego zdania. Mitch także zyskał moją sympatię, lubię takich gburowatych, wiecznie nie zadowolonych męskich bohaterów jak on! Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób poprowadzona, od początku czuć spore napięcie między bohaterami, momentami sypały się takie iskry, że ah! Potyczki słowne Andie i Mitcha wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Podobało mi się to, że wszystko między bohaterami toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących Andie i Mitchowi, którzy z czasem pod wpływem znajomości z kobietą zaczął się zmieniać i pokazywać swoją zupełnie inną, cieplejszą twarz. Jedno mogę Wam zagwarantować, z tymi bohaterami na pewno nie będziecie się nudzić, jest wiele sytuacji, które wywoływały uśmiech, chociaż nie brakuje także tych smutniejszych, które bezapelacyjnie skłaniają do refleksji i sprawiają, że oku zakręciła się łza. Autorka nie boi się poruszać ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Mowa o stracie bliskiej osoby, odpowiedzialności za drugiego człowieka, terapii, problemach z emocjami i napadami złości. Naprawdę miło spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejną historię z tej serii. Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie