Detektyw Miś Zbyś na tropie. Kosmos to za mało (twarda)

Tym razem naszych dwóch dzielnych detektywów jest zaangażowanych w śledztwo aż na księżycu. To właśnie tam, z niewiadomych przyczyn giną akumulatory i baterie. Uniemożliwia to bezkolizyjne funkcjonowanie bazy kosmicznej, rakiety i promy nie mogą opuścić ziemskiego satelity. Na Ziemię udają się agenci P i Pe, aby sprowadzić pomoc. Czy Miś Zbyś i borsuk Mruk odnajdą przestępcę? Jak zwykle czytelnika czeka dobra zabawa. Co więcej, niezależnie od wieku. Ten starszy też będzie miał swoje zagadki, zarówno słowne, jak i rysunkowe. Kreska charakterystyczna, może nie do końca w moim kanonie estetycznym, ale nie razi w oczy. Za to treść świetna. Polecam. 

Miś Zbyś i Borsuk Mruk są na urlopie. Odpoczywają po ostatnim dochodzeniu, prowadzonym na Dzikim Zachodzie. I pewnie z chęcią dalej szukaliby złota, gdyby nie dwóch tajnych agentów. Eleganckie misie panda pojawiają się znikąd! I choć Mruk jest gotów odrzucić ich zlecenie, to propozycja wyprawy RAKIETĄ okazuje się być zbyt kusząca. Dokąd polecą nasi bohaterowie?

Miś Zbyś i jego asystent trafiają wprost do bazy na Księżycu, gdzie ktoś kradnie żarówki i akumulatory, sabotując tym samym loty kosmiczne. Nagrania z monitoringu sugerują, że złodziejem jest nieznany sprawca o długich, zielonych uszach, który nosi niebieski plecak. Być może dla przeciętnego detektywa taka ilość informacji nie byłaby wystarczająca, ale przecież Miś Zbyś to bardzo zdolny detektyw! Wraz z Mrukiem szybko wpadają na trop stworzenia o podobnym rysopisie. Teraz wystarczy tylko złapać podejrzanego! Dzieli ich od niego tylko skok do króliczej nory, a jednak po chwili okazuje się, że? zaszła pomyłka! Kto w takim razie okrada statki kosmiczne? Sięgnijcie po komiks ?Detektyw Miś Zbyś na tropie. Kosmos to za mało? i sprawdźcie sami!

?Detektyw Miś Zbyś na tropie. Kosmos to za mało? to trzecia część przygód detektywa i jego marudnego asystenta. Muszę przyznać, że w tej opowieści dzieje się zdecydowanie więcej niż w pierwszym tomie. Miś Zbyś i Mruk będą ścigać przestępcę rakietą, teleportują się na odległą planetę, a nawet sięgną po? punkt JEDENASTY z Elementarza Detektywa.

Podobnie jak w pierwszym tomie, tak i tu nie zabraknie rozkładówek, dzięki którym młodzi czytelnicy będą mogli współuczestniczyć w śledztwie Misia Zbysia. Tym razem jednak wyzwanie będzie trudniejsze i bardziej interaktywne! Jestem pewna, że mali fani komiksów docenią tę możliwość wspólnej zabawy z bohaterami opowieści. A w tajemnicy dodam, że na końcu tej historii czeka na Was nie lada niespodzianka. Zajrzycie bowiem w miejsce, które nie każdy miał okazję zobaczyć!

MIŚ ZBYŚ ? JEDEN KOMIKS TO ZA MAŁO

Seria ?Detektyw Miś Zbyś na tropie? to kolejna ciekawa seria Kultury Gniewu dla dzieci wydana w ramach tzw. Krótkich Gatek. Wesoła, zabawna, kolorowa i pełna przygód, a przede wszystkim w aktywny sposób angażująca czytelnika w fabułę, którą opowiada!

Tym razem detektyw Miś Zbyś i jego pomocnik Borsuk Mruk wybrali się na urlop. Ładna okolica, rzeka, w której znajdują nawet złoto, cisza, spokój, sielanka? Czy aby na pewno? Oto wypoczynek przerywają im agenci P oraz Pe, którzy chcą ich pomocy. Nasi bohaterowie nie są zbyt skorzy do angażowania w kolejne śledztwo, jednak gdy okazuje się, że mają je prowadzić nigdzie indziej, jak w kosmosie, szybko zmieniają zdanie i wsiadają z parą agentów do rakiety. Celem ich podróży jest baza na księżycu, która zmaga się z plagą kradzieży, a być może nawet sabotaży. Ktoś kradnie bowiem akumulatory i żarówki z kosmicznych statków, przez co wiele promów nie mogło odlecieć. Nowe części dotrą za kilka tygodni, do tego czasu trzeba jednak znaleźć złoczyńcę. Pozostało po nim tylko jedno nagranie pokazujące kogoś o długich uszach. Miś Zbyś i Borsuk Mruk rozpoczynają śledztwo, które doprowadzi ich do zdumiewających motywów sprawcy?

?Miś Zbyś? jest uroczy. Słodko gapowata para detektywów, najlepszych na świecie detektywów, żeby nie było wątpliwości, to bohaterowie, którzy potrafią trafić do serca, a ich przygody ? zainteresować młodego czytelnika. W końcu seria posiada wszystkie elementy i tematy, jakie dzieci lubią ? kosmos, zagadki detektywistyczne, zabawne zwierzątka w roli wiodących postaci i dużo humoru, a także porcję bardziej aktywnego uczestnictwa w lekturze, niż tylko samo czytanie, bo autorzy zapraszają czytelników do wspólnego szukania na kadrach przestępcy. Sporo jest także w ?Misiu Zbysiu? i absurdów, nie zabrakło również miejsca na puszczanie oka tak do dzieci, jak i dorosłych odwołaniami do filmów czy nawet? Beatlesów.

Graficznie Nowacki rysuje prosto, wyraźną kreską i bez nadmiaru szczegółów. Kadry są duże, najczęściej po dwa na stronę, często stosuje też splashpag?e i dwustronicowe plansze, a wszystko to pełne kolorowych stworzoneń i równie barwnego świata, miłe dla oka i rzekłbym nawet, że radosne.

Cały komiks natomiast to, jak już wspominałem, urocza opowieść, którą dzieci będą zachwycone. Lekka, prosta, szybka w odbiorze i tak przyjemna, że przeczytanie tego jednego tomu to będzie dla nich za mało. Na szczęście są jeszcze wcześniejsze tomy.

Jednym słowem: Polecam.