Nie zostawiam książek, ale tę odłożyłam.
W tym miejscu powinien pojawić się krótki opis fabuły, ale nie jestem w stanie go napisać. Dlaczego? Bo nie wiem, o czym tak naprawdę była ta książka.
Byłam mega ciekawa tego tytułu, więc zabrałam się za czytanie niedługo po premierze, czyli w listopadzie 2020 r. Przeczytałam 80 stron i ją odłożyłam. Dopiero teraz byłam gotowa, wrócić do tej książki. Czym to było spodowane? Na dzień dobry zostałam zasypana taką ilością bohaterów i wątków, że nie byłam w stanie ogarnąć, co się dzieje i totalnie mnie to zniechęciło. Teraz zaczęłam ją od początku i w dalszym ciągu nie mogłam się połapać w przedstawionych wydarzeniach.
Nie umiem określić, o czym ta książka tak naprawdę była, bo panował w niej taki chaos, że byłam bez szans. Lubię zawiłe książki, ale ta przeszła samą siebie i to wcale nie ze względu na plot twisty i tajemnice. Zgubiłam się już na początku i dopiero gdzieś w połowie jako tako połapałam się w bohaterach. Co mi to dało? Nic. Miałam tak namieszane w głowie, że do samego końca tak naprawdę nie widziałam, co przeczytałam. W pewnym momencie, kiedy już w miarę się odnalazłam, miałam wrażenie, że wydarzenia totalnie odbiegają od tego, co było na początku i tamte wątki zostały porzucone. Czy tak było? Czy jednak to było jak najbardziej sensowne przejście? Nie wiem. Zgubiłam się, a później nagle trafiłam do innej książki.
Podsumowując... Nie wiem, o czym tak naprawdę była ta książka. Masa bohaterów, masa wątków w teraźniejszości i przeszłości. Totalny chaos. W ogóle zapomniałam o najważniejszym! Były momenty, gdzie w połowie sceny lub dialogu nie miałam pojęcia, kto tak naprawdę w danej scenie bierze udział. To już był totalny kosmos.
Nie mam pojęcia, jak można tak bardzo pogubić czytelnika. To świadczy tylko o tym, że wydarzenia zostały źle i za szybko przedstawione. Wiem, że masa osób zachwyca się tą książką, ale mi niestety nie było dane zobaczyć, czy fabuła była fajna, bo przez ponad 400 stron, od początku do końca, błądziłam w tej książce i kręciłam się bez celu, próbując znaleźć jakikolwiek punkt zaczepienia.