- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ych lat życia. Mała w kilku susach pokonała odległość z łazienki do fotela. Ostatni stanowił wielki wyskok, który pomógł jej w dwie sekundy usadowić się w wygodnej pozycji na kolanach taty. Wilgotne kędziorki, bo oczywiście dokładne wycieranie to strata czasu, pacnęły Karskiego w twarz, wielkie, szare oczka wlepiły się wyczekująco, a berbeć stanowczo i poważnie przemówił: - Czitaj! Tłumiąc śmiech, Adam zagłębił się w kolejną część przygód królewicza, który nie umiał się śmiać, przez co musiał błąkać się po świecie, szukając sposobu, by wreszcie nauczyć się radości i objąć władzę w Bombonii. Kiedy po około piętnastu minutach zakończyli przewidziany na dziś fragment, Marysia zaznaczyła stronę, od której mieli kontynuować kolejnego dnia, specjalną zakładką w postaci zerwanego latem i wysuszonego kwiatka. Adam nie miał pojęcia co to za roślina. Latem Marysią zajmowała się przede wszystkim żona, przygotowując zabawy i organizując wspólny czas. Słuchając tupotu bosych nóżek w dziecięcym pokoju, pomyślał, że nie udaje mu się zastąpić żony nawet w kilku procentach. Pełen posępnych myśli poczłapał do pokoiku Marysi. Mała z pietyzmem odniosła książkę na półkę i klęcząc przy małym łóżeczku, zaczęła paciorek. Wspólnie poprosili Anioła Stróża i Bozinkę, żeby mamusia szybko wróciła zdrowa z wojny. Marysia wgramoliła się do łóżeczka i przykryła ,,kodiderką". Zawsze bawiło go dziecięce przekręcanie wyrazów, do których Marysia podchodziła ze zdecydowanym lekceważeniem. Czasami wręcz utrudniała sobie wymowę. Odmawiała ,,bandziorek", przykrywała się ,,kodiderką", a w kościele nudziła ją niedzielna ,,wsza". - A co będziemy czytać, jak skończymy naszą książkę? - zatroskało się kilkanaście kilogramów czystej miłości. - Mam dla ciebie coś ciekawego: Piotruś Pan i Wendy. Opowieść o psotnym chłopcu i małej dziewczynce. Czekam tylko aż mój kolega przyśle ją z Poznania. - O takiej dziewczynce jak ja? - spytała Marysia i nie czekając nawet na odpowiedź, zadała kolejne pytanie: - A zabierzesz mnie jutro na przedstawienie? - Król Lear to tragedia Williama Shakespearea - roześmiał się Karski - To zbyt poważna sztuka dla takiego berbecia jak ty. - Ja jestem już duża! - wydęła śmiesznie usta i zadarła nos, udając obrażoną. - I mądra! - Oczywiście, że jesteś już duża, mądra i śliczna. Ale na tej sztuce po prostu byś się nudziła. I przyjdzie tam dużo dorosłych, poważnych i strasznie nudnych ludzi. A przede wszystkim ten spektakl jest bardzo późno. - A wiesz, tatusiu, że jesteś kochany? - Mała nie miała jeszcze zamiaru spać. - A tata Bartka ,,Konia" ciągle go wyzywa, a dziś nawet przyłożył takim wielkim - ,,Konia"? Który to? - On się nazywa Kończak, więc dzieci na podwórku mówią na niego Konik. - A, syn Macieja Kończaka, pracownika kolei - przypomniał sobie Karski. - Może Bartek nie słuchał ojca i go denerwował? - Może - dziewczęca główka przechyliła się w zamyśleniu. - Ale Bartek mówił, że od czasu jak jego tata wrócił z wojny, to jest inny. Ciągle zamyka się sam w pokoju, a w nocy krzyczy przez sen, potem budzi się i nie śpi, tylko pali w kuchni takie śmierdzące papierosy. I zrobił się taki jakiś bijący. - Agresywny - uśmiechnął się mimo woli Karski. - Tak, że za jakiś figiel - mała mówiła z przejęciem - co jeszcze niedawno by Bartek tylko burę dostał, no może małego klapsa, to teraz od razu z rózgą. On, ten o j c i e c - podkreśliła słowo z niesmakiem - czasem potem płacze i przeprasza Bartka i jego mamę, i mówi, że to przez wojnę, ale przecież to nieprawda, bo ty też byłeś na tej wojnie i nie jesteś taki, prawda? - Wojna była straszna, córeczko. I na każdego inaczej działała. - A nasza mama jak wróci, będzie taka jak dawniej? - dostrzegł dziwny błysk w oczach dziecka. - Na pewno. Śpij już - Karski pochylił się, całując córkę w czoło i kryjąc twarz, by nie zobaczyła strachu także w jego oczach. ROZDZIAŁ 2 Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej Spis treści: Okładka Karta tytułowa PROLOG ROZDZIAŁ 1 ROZDZIAŁ 2 ROZDZIAŁ 3 ROZDZIAŁ 4 ROZDZIAŁ 5 ROZDZIAŁ 6 ROzDZIAŁ 7 ROZDZIAŁ 8 ROZDZIAŁ 9 ROZDZIAŁ 10 ROZDZIAŁ 11 ROZDZIAŁ 12 ROZDZIAŁ 13 ROZDZIAŁ 14 EPILOG OD AUTORA Karta redakcyjna Copyright (C) Oficynka & Grzegorz Skorupski 2019 Wszystkie prawa zastrzeżone. Książka ani jej część nie może być przedrukowywana ani w żaden inny sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody Oficynki. Wydanie pierwsze w języku polskim, Gdańsk 2019 Opracowanie redakcyjne: zespół Projekt okładki: Studio Karandasz Zdjęcia na okładce: (C) , Raisa , ISBN 978-83-65891-41-9 email: Na zlecenie Woblink plik przygotowała Katarzyna Rek
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Kryminał, Detektywistyczny, Klasyka kryminału, książki na jesienne wieczory, Sensacja, thriller |
Wydawnictwo: | Oficynka |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 386 |
ISBN: | 9788365891723 |
Wprowadzono: | 23.10.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.