Przed nami długa noc. Bardzo długa i nieprzewidywalna. Obfitująca w tak liczne zdarzenia, że aż trudno sobie wyobrazić, aby jednej nocy tyle mogło się wydarzyć. Aby stołeczni policjanci mieli aż tyle pracy i to nie związanej tylko z jedną sprawą. A będzie się działo, trzeba usiąść wygodnie, aby tej długiej nocy nie przespać ?
Komisarz Mortka, który teraz pracuje się w Holandii, zjawia się w kraju. Pomaga Suchej, swojej koleżance, w dochodzeniu, w którym został zamordowany młody człowiek. I jak donoszą łaskawi, palce w tym zdarzeniu maczał jego syn. Czy to możliwe? Czy Mortka będzie chciał za wszelką cenę uratować skórę syna? Ale ich drogi się dawno rozeszły i nie wiadomo, czy młody oczekuje jakiejkolwiek pomocy od ojca. W tej sprawie jest przesłuchiwany na komendzie Karol Gunther, sąsiad zmarłego. On się zapiera, że nic nie wie w tej sprawie. I na pewno nie jest mordercą. Ale sztuczki śledczych i zadziwiające metody pracy złamią nawet najbardziej zatwardziałego. Jaki będzie finał nocnego przesłuchania i czy sąsiad jest tym, za kogo się podaje, przekonacie się sami. Po Warszawie krąży morderca, z ręki którego giną prostytutki. I to nie jedna tej nocy. A on ma satysfakcję z zabijania. Przynosi mu ulgę i uspokojenie. Tutaj też śledczy mają ciężką noc, nie obejdzie się bez pomocy Mortki. Wątki się kumulują, noc się niemiłosiernie dłuży i obfituje w mnóstwo wydarzeń. Należy usiąść spokojnie i wygodnie, aby się nie zgubić i nadążyć za śledczymi. A oni prowadzą kilka spraw jednocześnie ? Trwa wyścig z czasem. Każda stracona chwila może sprawić, że kolejna osoba straci życie ?.
Długa noc to kolejny dobry kryminał Wojciecha Chmielarza. W moim odbiorze jego powieści są proste i czytelne, napisane potocznym językiem, bez zbędnych ubarwień i udziwnień. To sprawia, że szybko mknie się przez kolejne rozdziały, szybko mijają kolejne minuty tej nie mającej końca nocy. Oczywiście, obok kilku niezwiązanych ze sobą wątków, autor ? może mimochodem, może celowo ? dotyka też ważnych zagadnień życiowych. Borykamy się z bólem po rozstaniu z bliską osobą, nie jest obca dłuższa rozłąka, możemy bliżej przyjrzeć się kwestii homoseksualizmu u bliskich. A to już trochę cięższe i mocniejsze tematy, z którymi nie łatwo się oswoić i zaakceptować. Tak że autor daje nam wiele do myślenia, chyba celowo porusza takie delikatne i wrażliwe tematy, próbuje nas, oczekuje naszej reakcji. Przez to ta lektura to nie tylko wątki czysto kryminalne, ale również ważne życiowe kwestie, bolesne i trudne.
No i możemy się po raz kolejny spotkać z komisarzem Mortką. Trochę się postarzał, zmienił nawyki i metody pracy. Ale cały czas ma ten swój pazur i charakter, który czasami przysparza mu niemałych kłopotów. I przez to jest barwniej i ciekawiej.
Jedno jest pewne, przed wami najdłuższa noc życia. Pełna emocji i ekspresji. Obfitująca w mocne wydarzenia, krwawe i odważne. Polecam, warto nie przespać jednej letniej nocy, aby miło spędzić czas z Długą nocą!
Opinia bierze udział w konkursie