- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ardziej przyjaznych okolicznościach, a po drugie, naprawdę jakoś kiepsko się dzisiaj czuję. Najchętniej położyłabym się spać. A jak będę poznawać twoich rodziców, to chciałabym być najlepszą z Agat, jakie mam w zanadrzu. No wiesz, w końcu to twoja mama, twój - Dla mnie wszystkie twoje Agaty są całkiem w porządku - zaśmiał się. - Dla ciebie może - Ale, ale, co ja słyszę! Skoro zależy ci na tym, co moi rodzice o tobie pomyślą, to jakąś tam przyszłość ewentualnie ze mną widzisz? - Może, może, kto to - odparła żartobliwym tonem. - No dobra, nie będę nalegał. Może to rzeczywiście nie najlepszy moment, żebyście się poznali. Ale uwierz mi, nie ma się czego bać. - Taaa, Łatwo powiedzieć! Już widzę, jak ty byś się nie stresował przed poznaniem mojego ojca - szturchnęła go lekko w bok. - O, wypraszam to sobie! Przecież z wujkiem Antonim widziałem się nieraz i przynajmniej co drugą środę odwiedzam go razem z tobą! - Ale to zupełnie inna sytuacja! - zaprotestowała Agata ze śmiechem. - Taaa, - zmałpował ją Kermit. - Zupełnie inna - Dobra, dobra, a ty nie miałeś dzwonić? - powiedziała, odwracając się w stronę czajnika. Woda już się zagotowała. - Miałem. Wrócił do stacji dowodzenia, by porozmawiać z rodzicami. Byli bardzo punktualni. Skoro miał zadzwonić o dziesiątej, a było dwie po, to na pewno już czekali na jego telefon, zastanawiając się, co takiego mogło się stać, że się spóźnia. Agata sięgnęła do torebki, by sprawdzić pocztę. Wprawdzie uprzedziła, że nie wraca już dziś do pracy, ale chciała mieć kontrolę nad tym, co się dzieje. Na szczęście nie działo się nic poważniejszego niż wizyty Pana Kanapki i Pani Sushi. Szef przesłał jej informację, że faktury wysłane. Poza tym cisza. Bardzo dobrze. Włączyła radio, by nie sprawiać wrażenia, że podsłuchuje rozmowę Kermita. Nie to, że nie była ciekawa, jacy są jego rodzice i w jaki sposób z nimi rozmawia - pewnie, że była! Ale nie w ten sposób chciała się tego dowiedzieć. Leciał akurat stary kawałek Varius Manx: Zamigotał świat, tysiącem gwiaaaazd; tysiąc nowych pytań, przywiał wiaaaatr śpiewała Anita, a Agata, wtórując jej w duchu - wszak jak każdy w jej wieku znała tę piosenkę na pamięć - bujała się z kubkiem herbaty w ręku. ,,Czy kiedyś ten tekst przestanie być taki prawdziwy?" - pomyślała. - ,,Czy kiedyś nadejdzie taki moment w moim życiu, że będę miała więcej odpowiedzi niż tych cholernych pytań? Czemu pytania atakują człowieka same, a żeby znaleźć odpowiedzi, trzeba się nieźle naszukać i nieraz trochę poobijać?" Piosenka właśnie dobiegała końca, gdy usłyszała za sobą Kermita. Jego tajemniczy uśmieszek nie wróżył niczego dobrego. - No już! Mów! - ponagliła go. - Przyjeżdżają - odparł, unosząc brwi. - Kto? Jak to?! - Agata prawie wypuściła z rąk kubek z gorącą herbatą. - Moi rodzice. - Ło matko! Ratuj się, kto może! Kermit, ja uciekam! Kermit się roześmiał. - Widać, że nie znasz mojej mamy, skoro sądzisz, że uda ci się uciec. - Nie no, bądź poważny - fuknęła. - Naprawdę przyjeżdżają? - Naprawdę. Mówię zupełnie poważnie. Powiedzieli, że tylko spakują najpotrzebniejsze rzeczy, poproszą sąsiadkę, by zaopiekowała się psem, i ruszają w drogę. Zostaną kilka dni. - Ale co im strzeliło do głowy, żeby teraz przyjeżdżać? - zapytała Agata i od razu zapragnęła ugryźć się w język. Nie chciała w taki sposób wyrażać się o rodzicach Kermita. Mógłby się poczuć urażony. Gdyby ona miała rodziców, to nie chciałaby, żeby on tak o nich mówił... Ale wyglądało na to, że jej wypowiedź nie zrobiła na nim żadnego wrażenia, gdyż odparł zupełnie nieurażony: - Powiedzieli, że fakt, że nie widują się z rodzicami Lidki tak często jak kiedyś, w niczym nie umniejsza ich przyjaźni i że nie wyobrażają sobie nie być przy niej w takiej chwili. Co prawda od kilkunastu lat się nie widzieli, nie rozmawiali od jakichś pięciu, ale czują, że w takiej chwili powinni przyjechać. - - Wiem, co chcesz powiedzieć. Chcesz powiedzieć, że może skoro nie mieli bliskiego kontaktu, to matka właśnie zabitej dziewczyny może wcale nie ma ochoty ich widzieć, jednak dla mojej mamy w tym względzie nie ma żadnych ,,ale". Ona wie najlepiej, na czym polega jej przyjaźń i nie przetłumaczysz po prostu, no nie przetłumaczysz! Próbowałem im powiedzieć, że może przyjechaliby za miesiąc, dwa, jak emocje trochę opadną, ale to nic nie dało. Mogłem przewidzieć, że tak się to skoń Kermit wyraźnie podzielał jej zdanie na temat moralnych aspektów tej wizyty. Agata postanowiła więc skupić się na bardziej przyziemnych sprawach. - I gdzie będą spać? - spytała. Kermit zrobił wielkie oczy. - Tu, oczywiście. Miejsca jest dosyć. Nie ma sensu lokować ich w jakimś hotelu.
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Kryminał, książki na jesienne wieczory, Sensacja, thriller |
Wydawnictwo: | Axis Mundi |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 145x210 |
Liczba stron: | 228 |
ISBN: | 9788366451131 |
Wprowadzono: | 17.08.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.