D.O.G.S.

,,D.O.G.S" M.A. Bennett jest kolejnym tomem przygód Greer, Nel i Shafeena. Po tragicznym wekeendzie w Longcross. Greer nie planuje już tam wracać, niestety ktoś zdecydował inaczej... Na koniec szkoły ma wystawić dowoloną sztukę w teatrze, nie może się zdecydować. Pewnej niedzieli ktoś podrzuca jej zaginioną i zabronioną sztukę w czasach elżbietańskich ,,Wyspa Psów" Bena Johnsona. Mogłoby się wydawać, że to już koniec Zakonu Jelenia. Jednak nie! Los ma dla niej inne plany i dziewczyna wróci do Longcross. Jaką rolę zaplanowano dla Greer? Będzie Łowcą czy ściganą? I czy jeśli ktoś umiera, to na naprawdę, czy jednak nie?

Jaka seria zrobiła na Was wrażenie, dopiero po kontynuacji?

1 tom mimo, że mi się podobał. Czułam, że czegoś w nim brakuje. A w ,,D.O.G.S." już nie mam takiego odczucia. Wszystko dzieje się po coś. Nic nie wydarzy się bez powodu. Interesuję się historią i czasami średniowiecznymi, więc wątek z wyspą psów był dla mnie fantastyczny. Autorka ciekawie przedstawiła go i jak napisała na końcu wymyśliła własną wersję tej sztuki, co mnie zaskoczyło, bo myślałam, iż może odnaleziono jakieś fragmenty sztuki. Poznajemy też nowych bohaterów i od samego początku czekają na nas nowe twisty. Mnóstwo rzeczy przewidziałam, ale nie byłam pewna, czy tak będzie. Mamy czas akcji współczesny, ale jednak czuć klimat średniowiecza i ich zasad. I jak te czasy wpłynęły na teraźniejszość. Zakończenie to majsterszyk. Potrzebuję na już 3 tomu, czyli ,,F.OX.E.S"!

Z bohaterami tym razem się zżyłam i nawet polubiłam Greer. Chociaż niekiedy irytowała, ale jak pisałam tu nic nie dzieje się niepotrzebnie. Trzeba zwracać uwagę na każdy szczegół, nawet słowa. Pamiętajcie szczegóły są ważne, zwłaszcza w szkole takiej jaką jest STAGS. Bliźniaki, Cass i Louis, kuzyni Henryego są nowymi bohaterami, ale za to bardzo intrygującymi. Bakałarz Ridley również mnie ciekawi, i co do jego osoby mam pewne podejrzenia.

Podsumowując mogłabym chodzić do szkoły, do Stags. Ale byłoby ekstra! Tym razem jestem jeszcze bardziej przekonana, do tej serii. Już rozumiem zachwyty nad tą serią. Bardzo Wam polecam i czekam na kolejne tomy, które uważam, iż mają szanse przebić ,,D.O.G.S.". Zwłaszcza po opisie 3 części.

Długo nam przyszło czekać na kontynuację S.T.A.G.S, ale jest, wreszcie możemy ponownie wejść w świat Ludzi Średniowiecza. Pierwsza część bardzo mi się podobała, złowieszczy klimat i ciągłe napięcie sprawiało, że książka była nieodkładalna. A jak wypadł drugi tom?

Tak, również mi się podobał, jednak mam wrażenie, że ta mroczna atmosfera, o której nie mogłam zapomnieć, gdzieś po drodze się rozmyła. Tutaj mamy trochę takie polowanie na ducha. Greer debiutuje jako reżyserka spektaklu, który według wszystkich źródeł nie powinien istnieć, a główne role przypadają demonicznym bliźniętom - kolejnym spadkobiercom posiadłości Longcross.

Akcja była wciagająca, wydarzenia ciekawe, ale ta część to taki wstęp do kolejnego tomu. Którego potrzebuje na już, bo koncówka zastawia nas z masą pytań.

,,D.O.G.S." M.A. Bennett to udana premiera tego roku, a zarazem kontynuacja niezwykle wciągającej pozycji ,,S.T.A.G.S." tej autorki.

Po tym co wydarzyło się w poprzednim tomie uczniowie nie do końca mogli być wszystkiego pewni. Doszło do tego, że niektórzy z nich skrywali tajemnice przed pozostałymi. Istniała także możliwość zdrady, więc wszystkie ważniejsze informacje były trzymane w ścisłej tajemnice. Własnie w takiej niepewnej atmosferze Greer i inni uczniowie mieli przygotować się do swoich egzaminów. Dziewczyna na zaliczenie, w związku z planowanym kierunkiem studiów, miała przygotować sztukę teatralną, choć wybór utworu wcale nie był taki łatwy. Ktoś jednak miał wyciągnąć do niej pomocną dłoń.

Po zapoznaniu się z pierwszą częścią wiedziałam czego mniej więcej mogę się spodziewać. W kontynuacji ,,S.T.A.G.S.", M.A. Bennett ponownie wprowadziła dość duszną atmosferę, w której nie było wiadomo co jest prawdą, a co fikcją i komu tak naprawdę można było stuprocentowo zaufać. Własnie w takich warunkach Greer musiała tworzyć swoje zaliczeniowe dzieło. Sam pomysł na fabułę był naprawdę świetny, a ta atmosfera niepewności na pewno dodawała całości uroku. Ciekawym zabiegiem było także wybranie dzieła, które miała wystawiać bohaterka. Ostatnie kilkadziesiąt stron ponownie sprawia, że czytelnik czym prędzej chce dotrzeć do zakończenia tego tomu.

,,D.O.G.S." M.A. Bennett to ciekawa kontynuacja, w którą warto się zagłębić w wolny dzień. Podział na akty na pewno ciekawie nawiązuje do wystawianego dzieła. Na zakończenie możemy także poznać historię szkoły, dowiedzieć się co nieco o budynkach, czy domach Stags. Poznamy także przepisy dotyczące szkolnego stroju i słowniczek. Takie smaczki na zakończenie z pewnością jeszcze bardziej sprawiają, że czytelnik utożsami się z tą serią i miejscem wydarzeń, do czego i ciebie zachęcam.

Tak mi się podobało za pierwszym razem, że postanowiłam wrócić do mojej koleżanki Greer.

Nauka w szkole powoli dobiega końca. Robi się co najmniej niepokojąco, gdy Greer znajduje pierwszy akt zaginionej sztuki. Nawet inaczej, w czasach elżbietańskich była ona uważana za niebezpieczną i miała być zniszczona.
Greer postanawia wyreżyserować spektakl, ale zaczyna się robić wręcz niebezpiecznie, a kolejne akty sztuki regularnie pojawiają się pod jej drzwiami. Kto to robi? Jak przetrwała, ponoć zniszczona przed laty sztuka? I najważniejsze, czy Zakon Jelenia również przetrwał?

Powrót do tej samej rzeki był jeszcze przyjemniejszy. Zrobiło się bardziej tajemniczo i zaskakująco. W czasie lektury pojawiało się wiele pytań.
Akcja powieści toczy się w obecnych czasach ale w tym tomie sporo było nawiązań do wydarzeń, które miały miejsce w historii. Sposób pisania, jak i prowadzenia opowieści, nadały jej niezwykłego realizmu.

Jakkolwiek jest to druga część, to nawet czytając ją niezależnie nie ma problemu ze zrozumieniem wszystkich wątków.

Czy mi się podobała? Zdecydowanie tak. Spędziłam z nią niezwykle miły czas ????

To druga część przygód uczniów z Stags. Tym razem do rozwiązania jest kompletnie inna sprawa. 


Książka zaczyna się od pewnego zdarzenia, które niestety moim zdaniem było do przewidzenia. Jednak im dalej zagłębiamy się w książkę, tym lepiej! Okazuje się, że niestety bohaterowie będą musieli znowu odwiedzić Longcross Hall. Nie jest to dobra wiadomość, ale robią to w ważnym celu.


Fabuła skupia się głównie na dramacie, który ma wystawiać główna bohaterka. Otrzymuje ona kawałki aktów, które są bezcennym rękopisem. Przez całą historię próbuje się dowiedzieć, kto jest tym tajemniczym doręczycielem. Dodatkowo okazuje się, iż sprawa z poprzedniej części, nie do końca została rozwiązana. 


Nie powiedziałabym, iż w tej książce były sceny mrożące  w żyłach, jednak autorka wymyśliła bardzo ciekawe zwroty akcji, które bardzo przyjemnie się czytało.