Młody Ludwik Zamenhof z pewnym niepokojem obserwował ludzi w swoim rodzinnym Białymstoku. Dziwił się skąd wśród jego sąsiadów tyle złości. Być może wynikało to z tego, że nie mogli się nawzajem zrozumieć? Na ulicach dało się słyszeć wiele języków, a każdy z nich brzmiał zupełnie inaczej. Może gdyby udało się stworzyć prosty, zrozumiały dla wszystkich język, to ludzie byliby dla siebie milsi, a na świecie panowałby pokój?
Przepełniony dziecięcą nadzieją na lepsze jutro, Ludwik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Każdą wolną chwilę poświęcał tworzeniu nowych słów, będących uproszczeniem i połączeniem wyrazów, zaczerpniętych z innych języków. Niestety ojcu Ludwika nie podobało się, że jego syn całkowicie oddał się swojej fantazji. Zakazał mu pracy nad językiem nadziei i wysłał go na uniwersytet, by kształcił się na lekarza. Czy Ludwik porzuci marzenia o uniwersalnym języku, który pomoże porozumieć się ludziom na całym świecie? Sprawdźcie sami!
?Doktor Esperanto i język nadziei? to cudowna książka! Historia młodego Ludwika i jego uniwersalnego języka pełna jest pozytywnej energii, która uskrzydla. Jestem pewna, że przykład Doktora Esperanto zainspiruje młodych czytelników do tego, by z odwagą spełniać swoje marzenia, nawet jeśli nie wierzą w nie nasi bliscy!
Warto podkreślić, że oprócz wciągającej, choć stosunkowo prostej fabuły, znajdziecie w książce także sporo ciekawostek o samym esperanto. Wiedzieliście na przykład, że język ten został wykorzystany w komiksach o SpongeBobie Kanciastoportym? Pojawił się on także w Simpsonach! Przyznam, że historia esperanto i jego twórcy jest naprawdę fascynująca! Szczególnie, że jest to jedyny stworzony od podstaw język międzynarodowy, który przetrwał do dziś. Tym bardziej warto się tym chwalić ? w końcu jest to polski wynalazek!
Na koniec dodam, że ?Doktor Esperanto i język nadziei? to książka, która naprawdę rozpieszcza. Duży format, gruby papier, świetne rysunki Zosi Dzierżawskiej, utrzymane nieco w klimacie retro oraz naprawdę ciekawa fabuła sprawiają, że jest to lektura, którą czyta się z ogromną przyjemnością. Jestem przekonana, że każdy mały marzyciel będzie zafascynowany przygodą Ludwika Zamenhofa.
Gorąco polecam książkę ?Doktor Esperanto i język nadziei? dzieciom od 5. roku życia.
Opinia bierze udział w konkursie