Ból przechodzi przez moje ciało niczym jadowite węże oplatające moje członki, wdzierające się brutalnie do moich żył. Moje ciało dygocze, wygina się, nie jestem w stanie nad nim zapanować. Czuje naraz piekielnie palący żar i odrętwiający chłód. Jedynie co jestem w stanie teraz zrobić to spróbować wytrzymać to szaleństwo. Pamiętam jak przez mgłę ostatnie chwile, uciekałam przed wojownikami w stronę dżungli. Tak, tej przed którą mnie ostrzegano, tyle opowiadano mrożących krew w żyłach legend. Tylko wtedy, przy ognisku, w kręgu najbliższych mi osób, te historie były straszne, a zarazem tak bardzo fascynujące. Teraz, gdy czuję jakby moje życie miało za chwilę zakończyć swą podróż, leżę sparaliżowana na wilgotnym poszyciu i staram się skoncentrować jeszcze choć na chwilę swoją uwagę na gwiazdach. Tak mało o nich wiemy. Ogłuszające dudnienie mojego serca wypełnia moją głowę, całą mnie. Słyszę coś jeszcze. Szelest dobiegający za moimi plecami. Nie mogę się podnieść, to i może nawet lepiej. Nie wiem co jest gorszego, umrzeć w torturach z rąk wojowników, czy być rozszarpana przez bestie rządzącą tym pradawnym, dzikim miejscem. Powiadają, że w mrokach czają się pierwotne demony, lubujące się w wysysaniu szpiku z ludzkich kości.
"Drapieżne bestie" Ayana Gray wydawnictwo YOU&YA
Ayana Gray stworzyła bardzo interesującą historie nasączaną panafrykanizmem. Choć znajdujące się uniwersum w tej powieści, jest wytworem fantazji pisarki, znajdziemy tu wiele nawiązań do kontynenty, polityki czy chociażby języka Afryki. Nawet postaci ze świata demonicznego mają swoje korzenie w ludowości tego okręgu, co nadaje książce jeszcze lepszego charakteru. Jak zaznacza sama twórczyni, jest to powieść fantasy idealnie w komponująca się w literaturę young adult.
" Drapieżne bestie" czyta się dość szybko, przede wszystkim dzięki napięciu, które pierwsze wybija się z tekstu. Wątki bardzo umiejętnie przeplatają się w tej pozycji, podoba mi się zaskakująca chronologia wydarzeń. Najpierw czytelnik może mieć wrażenie, że prowadzony jest przez dwie różne historie, jednak z biegiem czasu jest zaskakiwany, obdarowywany różnymi uczuciami, akcja efektownie się rozkręca i nie urywa gwałtownie, lecz płynie poprzez rwące fale wyobraźni autorki. Postaci są żywe i namacalne, barwne i nietuzinkowe, mające na celu zobrazowanie najgorszych cech ludzkich, a zarazem udowodnienia, że mimo to, jesteśmy też lojalni i zdolni do poświęcenia.
Znajdziemy tutaj delikatny wątek miłosny, dodający lekkiego smaku, przybliżający nas do realności. Język jakim posługuje się autorka jest bardzo malowniczy, w tekście zawartych jest wiele porównań, przemyśleń, złotych myśli. Bardzo interesująco została też przedstawiona tu magia oraz konsekwencje jakie można ponieść za pożądanie wielkiej mocy, która nigdy nie będzie naszą własnością. Można to odnieść do wielu aspektów ludzkiego życia.
Całość kompozycji oceniam bardzo dobrze, książka mnie zainteresowała, nie znudziła niczym nie zdenerwowała. To był bardzo pożytecznie i przyjemnie spędzony czas, a przeczytać ją mogłam w ramach akcji book tour organizowanej w social mediach, za którą oczywiście bardzo dziękuję.
(?-Hm, dobrze, a więc gwiazdy.- Język plątał mu się w ustach. - Te dwie nazywają się Adongo i Wasswa; zostały nazwane na część dwóch braci żyraf - wyjaśnił. - Legenda mówi o tym, że każdy brat chciał być wyższy od tego drugiego, więc wyciągali szyje, aż ich rogi zahaczyły o nocne niebo, a oni zmienili się w gwiazdy. Teraz kłócą się o to, który jaśniej świeci.)
Opinia bierze udział w konkursie