SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Drugi Legion

Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Initium
z serii Tajemnica Askiru
Oprawa miękka
Liczba stron 464
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już w poniedziałek!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Skumulowana akcja, zuchwali bohaterowie i egzotyka orientu...

Do gospody Pod Głowomłotem trafia tajemniczy wędrowiec z zapomnianego królestwa Askiru. Opowiada o rozbiciu dawnego mocarstwa i objaśnia pół-elfce Leandrze i wojownikowi Havaldowi funkcjonowanie magicznych wrót. Havald, Leandra i gromadka ich towarzyszy wyruszają na poszukiwania portalu, by przenieść się do Askiru. Tam mają szukać pomocy, ale też ostrzec mieszkańców przed najeźdźcą, brutalnym władcą Thalaku. Nie wiedzą, że po piętach depcze im już wróg. Zamiast w Askirze śmiałkowie lądują jednak w pustynnym Besarajnie, królestwie, w którym czyhają na nich nowe niebezpieczeństwa i polityczne intrygi.

Drugi tom cyklu fantasy Tajemnica Askiru ponownie zadziwia napięciem i ładunkiem emocji. High fantasy na najwyższym poziomie!

Więcej książek z tej serii
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Fantastyka,  fantasy,  Heroic fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Initium
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 464
ISBN: 9788362577781
Wprowadzono: 23.10.2018

Richard Schwartz - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Drugi Legion, Tom 2 - Richard Schwartz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Marika C

ilość recenzji:23

brak oceny 5-11-2018 21:51

Drugi Legion jest nieoderwaną kontynuacją Pierwszego Rogu (Pierwszy tom). By zrozumieć o co chodzi należy przeczytać pierwszą część. Jest to niezbędne do zrozumienia historii. Akcja w pierwszej części toczyła się w przestrzeni zamkniętej, czyli w karczmie. Jednak w Drugim legionie zmienia się ta sytuacja. Już nie ma mroźnych murów, lecz jest przygoda. Przygoda, która postawi przed nimi wiele niebezpieczeństw.

Nasi cudowni główni bohaterzy nie zmieniają się. Narratorem całej książki jest nadal Havald. Tym razem jednak mamy możliwość dowiedzieć się o nim wile informacji, które sprawią, że zaczynamy jeszcze inaczej o nim myślę. Ja osobiście bardzo go polubiłam. W pierwszej części wydawał mi się takim? takim zimnym człowiekiem. Podkreślam ? według mnie.W tej jednak części pozyskał o wile więcej mojej sympatii ????

Havald nie wyrusza oczywiście sam w podróż. Nie mogło się obejść bez mrocznej elfki Zakory. Oj? jak bardzo mi jej brakowało <3 Towarzyszą im także inni bohaterowie.

Myślę, że ta część jest o wile lepsza od pierwszej. Po pierwsze: jest więcej przygody. Więcej magii. Razem z nimi miałam możliwość podróżować. Tak czułam. Dzięki pisarzowi czułam ten klimat. I to chyba jest jedna z najważniejszych rzeczy. Moim zdaniem, książkę trzeba czuć. Musi ona sprawić byśmy myśleli, że jesteśmy w tym świecie wykreowanym przez pisarza. Nie każda książka jest taka. A zatem Drugi Legion jest wyjątkowy. Po drugie: Bohaterowie! To oni są tym elementem, który sprawia, że książka jest taka magiczna, taka ekscytująca. W tej części są niemalże namacalni. Super jest to, że każdy z bohaterów jest inny. Uważam, że ciężko jest stworzyć oryginalnego bohatera książki zaś autorowi się to udało.
Reasumując! Polecam gorąco. Książka godna polecenia

Czy recenzja była pomocna?

Spadło mi z regała

ilość recenzji:92

brak oceny 5-11-2018 07:33

Odkładając pierwszy tom Tajemnicy Askiru, byłem pod wielkim wrażeniem wykreowanych przez Richarda Schwartza bohaterów oraz jego szczególnej umiejętności zamknięcia akcji w niewielu pomieszczeniach i prowadzenia jej tak, żeby nikogo tym nie znudzić, a wręcz każdym słowem wywoływać oczekiwanie na następne wydarzenie. Jednak po przeczytaniu Drugiego Legionu przypomniałem sobie z całą mocą, za co najbardziej nienawidzę fantastyki. Obiecałem sobie kiedyś, że nie zacznę już nigdy nowej serii, dopóki nie zostanie wydany ostatni tom, żeby nie zostać tak bardzo ?na lodzie? jak dzisiaj. Dla Tajemnicy Askiru złamałem dane sobie słowo. Zazdroszczę Ani, bo większość książek, które wpada w jej ręce, to historie zawarte w jednym tomie, w którym wszystko ma czas się zacząć, rozwinąć, podsumować i zakończyć. W fantastyce, którą ja czytam, jest to rzadkość. Nie mam nic przeciwko rozwijaniu powieści na kilka tomów (dopóki jest ich kilka, bo kilkanaście to już przesada) ? wręcz przeciwnie, dzięki temu możemy dłużej przebywać wśród ulubionych bohaterów, bardziej wczuć się w kreowany świat. Ale gdy nie mam ochoty wychodzić z tego świata, gdy każdy kawałek mojej duszy krzyczy ?chcę więcej!?, zbrodnią wobec samego siebie jest brak możliwości ukojenia tego krzyku. Mimo rozdzierającego mnie bólu, w ostatecznym rozrachunku najważniejsza jest odpowiedź na pytanie: ?Czy było warto??.

Akcja w drugim tomie Tajemnicy Askiru rozpoczyna się zaraz po wydarzeniach z pierwszej części. Ci, którzy mieli szczęście czytać obydwa tomy ciągiem (tak jak ja), mogą odczuć swobodny rozwój wątków. Nie znajdziemy tu wielu powrotów do wydarzeń z poprzedniego tomu, czy przypominania, kto jest kim. Już na pierwszych stronach z pomocą Kennarda ? uczonego historyka i mistrza opowieści ? bohaterowie określają swój długofalowy cel: ?Planujecie udać się do Askiru i wparować na konferencję koronowanych głów, by prosić o pomoc w walce z Thalakiem. Następnie wrócicie wraz z armią, okrętami i magią, by zadać Thalakowi druzgocący cios?. Po drodze jeszcze należy tylko przejść przez lodowe groty i znaleźć portal, który przeniesie wszystkich do legendarnej krainy i z powrotem. Żeby była jasność: armia też nie czeka w Askirze ? trzeba przeprowadzić rekrutację, opłacić i wyposażyć ludzi. Brzmi banalnie? Pewnie. Prosta sprawa, robimy to co drugi dzień. Ale przecież gdyby nie ludzie, którzy próbują dokonać rzeczy niemożliwych, pewnie dzisiaj siedzielibyśmy na trawie, uderzając kamieniem o kamień i wydając nieartykułowane dźwięki. I tak oto z opowieści zamkniętej w gospodzie Pod Głowomłotem wychodzimy do otwartego świata. Już nie mamy wrażenia, że czekamy na moment, w którym Havald przełamie się i podejmie misji ratowania świata ? to się już stało wraz z postanowieniem odbudowania legionu i ruszenia do Askiru. I nie widzimy tego tylko my, widzi to również tajemnicze zło, które chce przejąć kontrolę nad światem ? Thalak, o którym wciąż tak mało wiemy.

Schwartz zdecydował się opisać wydarzenia w taki sposób, że przeskakujemy z akcji do akcji. Jest miejsce na humor, szybkie przemyślenia Havalda, drobne docinki, ale ciężko jest znaleźć odpowiedni moment, żeby odłożyć książkę chociaż na dwie minuty. Jedynym przerywnikiem bieżącej akcji są opowiadane przez bohaterów historie z ich przeszłości. Do tego książka jest podzielona na dwie części. Mamy wspomniane już lodowe jaskinie oraz podróż do portalu, który przenosi bohaterów na pustynię. Dostajemy chwilę na zrzucenie futer, otrzepanie butów ze śniegu, rozmrożenie włosów oraz brody, a następnie trafiamy podczas burzy piaskowej do domu gościnnego. Do tego momentu akcja jest szybka, jednak po wydarzeniach w domu Fahrda wszystko nabiera szaleńczego tempa. Przez rozłam w drużynie mamy również szansę poznać lepiej towarzyszy, którzy pozostali przy Havaldzie i doświadczyć tęsknoty za pozostałymi.

Żeby nie było tak kolorowo, mam kilka zastrzeżeń. Po pierwsze: mimo, że bohaterowie nadal popełniają swoje błędy, łamią własne kości, doświadczają chwilowej ślepoty, krwawią, dają się oszukać i wątpią w siebie, to jednak również ewoluują i stają się bardziej heroiczni. W Havaldzie od początku urzekło mnie, że był to facet doświadczony przez życie (który widział mnóstwo śmierci i niejednokrotnie sam był jej sprawcą), doskonale zdający sobie sprawę, że życie nie jest kolorowe, a za bycie zbyt dobrym ktoś w końcu wbije ci nóż w serce. Albo w plecy. Albo gdziekolwiek. W Drugim Legionie zaczyna stawać się powoli ser Havaldem, wykupującym niewolników, żeby ich uwolnić, ratującym dziecko na pustyni, oddającym drogocenny artefakt, aby uratować ciężko ranną kobietę w świątyni. Jak na razie jest to jeszcze wyważone, ale boję się, że stanie się kolejnym aniołem na ziemi, który będzie krwawił za całą ludzkość. Po drugie: rozumiem, że to nie jest opowieść na jeden tom. Rozmach drugiej części pokazuje, że nie jest to też opowieść na trylogię. Ale widzę, że autor porusza kilka wątków, których nie kończy. Bardzo tego nie lubię, bo nie jestem w stanie określić, czy są na coś przydatne, czy do czegoś prowadzą. Podejrzewam, że każdy drobny gest członków drużyny Havalda będzie miał znaczenie być może podczas rekrutacji legionu lub pertraktacji z władcami, ale zmusza to czytelnika do pamiętania o wielu wydarzeniach, które ? przez brak możliwości czytania całej serii ciągiem ? zostaną w mniejszym lub większym zakresie zapomniane. Ale to drobnostka. Czepiam się, żeby nie było zbyt cukierkowo.

Według mnie mamy w tej książce wszystko, czego możemy oczekiwać po wspaniałym fantasy: wyrazistych bohaterów, wspaniały świat, szaleńczą akcję, misję wysokiego szczebla łącznie z ratowaniem świata, poczucie zagrożenia i emocje. Moimi głównymi emocjami na koniec są zachwyt (bo to wspaniała książka) i gniew (bo nie mam kolejnej części). Odpowiadając na pytanie ze wstępu: tak, zdecydowanie było warto. Czekam z wielką niecierpliwością i nadzieją na kolejny tom. Co ma z tym wspólnego nadzieja? W Drugim Legionie Richard Schwartz pokazał, z jak wielkim rozmachem potrafi tworzyć. Przy ogromie świata i mnogości wątków można łatwo przesadzić. Jak na razie nigdzie ta przesada nie jest widoczna i chwała autorowi za to. Mam nadzieję, że to się utrzyma.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna Rydzewska

ilość recenzji:1

brak oceny 23-10-2018 16:08

Ta książka was pochłonie, zabierze w nieznane, fundując wielogodzinny relaks, ukojenie, ale i przygodę życia! Kto czytał pierwszą część, doskonale zdaje sobie sprawę, że autorowi nie można odmówić rozmachu czy wyobraźni. W tym tomie nie tylko to potwierdził, ale i udoskonalił, stworzył fenomenalną rzeczywistość, która zarazem fascynuje, jak i niepokoi, taką, z jakiej nikomu nie chce się wracać do zwyczajnej codzienności. Polecam całym sercem!

Czy recenzja była pomocna?