Na wojnie wiele rzeczy dzieje się wbrew logice. Wbrew czystym kalkulacjom, wyliczeniom czy porównaniom. Pomimo tego, że armia Francuska była znacznie liczniejsza oraz miała lepsze wyposażenie, sromotnie przegrywała na swoim terytorium raz za razem dając się zaskoczyć Niemcom w kolejnych bitwach. Jak również pomimo wsparcia Angielskich żołnierzy i tony sprzętu,
wojska alianckie były sukcesywnie eliminowane oraz zmuszane od odwrotu w stronę kanału La Manche. Ponad czterysta tysięcy ludzi zostało zepchniętych na plaże Dunkierki, oczekując ostatecznego ciosu. Lecz najbardziej wbrew wszelkim założeniom było to, co wydarzyło się później na przełomie maja oraz czerwca tysiąc dziewięćset czterdziestego roku.
Druga wojna światowa to jeden z najbardziej rozpoznawalnych konfliktów dwudziestego wieku. To jest również okres najbardziej niesamowitych historii o bohaterstwie i działań tak szalonych, że w normalnych okolicznościach nie miałyby miejsca bytu. Ale nadzwyczajne czasy, wymagają nadzwyczajnych działań oraz pomysłów. Jednym z takich była operacja ?Dynamo?. Gdy w połowie maja Churchill zdał sobie sprawę, że działania na kontynencie są już przesądzone z powodu naporu Niemieckich wojsk, rozkazał stworzenie planu odwrotu brytyjskich sił z Francji. Sytuacja była bardzo dramatyczna, ponieważ siły alianckie były otoczone z każdej strony, a czasu było bardzo mało. Masy wycofujących się ludzi było osłaniane przez żołnierzy, którzy opóźniali Niemców jak tylko mogli. Wiedzieli, że wielu z nich nie wróci do Anglii. Sznury ludzi czekało na plaży oraz w porcie na ratunek, który przybywał znad kanału. W międzyczasie Luftwaffe i łodzie podwodne Kriegsmarine urządzali polowania, na ludzi i na statki które przewoziły rannych oraz ewakuujących się. Atakowały nawet statki szpitalne. W założeniach planu akcja miała trwać dwa dni do czasu nadejścia Niemców, a ewakuować miało się czterdzieści pięć tysięcy brytyjskich żołnierzy.
Autor książki, Joshua Levine, stworzył dzieło niezwykłe. To nie jest ?suchy? opis działań wojennych, a zebrane wspomnienia brytyjskich, francuskich i według mnie co najciekawsze, niemieckich żołnierzy, którzy rzeczywiście brali udział w tym wydarzeniu. Autor stworzył szczegółową relację, jak dzień po dniu alianckie wojska wycofują się na plaże, okraszając ją historycznym komentarzem. Z jednej strony mamy bliski, ludzki wymiar tragedii. Czytając tę książkę, nie raz miałem ciarki na plecach, przeżywając ten sam horror co żołnierze czekający na plaży. Niepewność czy za chwile nie będzie kolejnego ataku z powietrza oraz czy w statek, na którym znajduje się tysiąc ludzi nie uderzy torpeda z łodzi podwodnej. Wielu z nich popełniało samobójstwo z bezsilności, bądź tracili zmysły. Ale również wielu z nich solidarnie starało się stawić czoła tej sytuacji, pomagając we wszystkim czym się dało. Wszystko to jest opisane niezwykle obrazowo. Z drugiej strony zobaczyłem szerszy aspekt operacji ?Dynamo?, między innymi reakcję społeczną na odwrót ?niepokonanej? Angielskiej armii. Levine zagłębia nas również do tego co działo się za kulisami operacji. Wielokrotnie autor przenosi nas do Anglii, gdzie były podejmowane najważniejsze decyzje odnośnie życia alianckiego żołnierza. Ta akcja to również świadectwo jak bardzo była improwizowana. Od pomostów zbudowanych z porzuconych samochodów i desek, które służyły żołnierzom do wydostania się z plaży, aż po wynajęcie przez Armię Brytyjską prywatnych łódek i małych statków jako pomoc w ewakuacji przez kanał La Manche. To właśnie owe małe stateczki stały się przyczyną ?cudu Dunkierki? i dzięki ich ogromnej liczbie, udało się sprawnie wydostać tylu żołnierzom.
Rzeczywistość jest straszniejsza od fikcji i wydaje mi się, że autor dobrze to wykorzystuje. Zaprasza czytelnika na wycieczkę po piekle, przedstawiając człowieka jako zdolnego do najgorszych, ale również i do najlepszych rzeczy. Strona po stronie dowiadujemy się jak doszło do załamania frontu, odwrotu oraz ewakuacji. Książkę czytałem naprawdę szybko, ponieważ jest napisana przystępnym językiem. Jest to jedna z lżejszych książek historycznych, co jest nie lada wyczynem, przy takiej tematyce. Mogę ją polecić każdemu, bo nie wymaga głębokiej wiedzy historycznej, a całość jest wytłumaczona bardzo klarowanie. Można ją traktować jako uzupełnienie do filmu, ponieważ w nim jest pokazany jedynie ludzki aspekt dramatu który przeżywali żołnierze.
Podsumowując, książka wywołała we mnie spore emocje, tym bardziej, że to są zebrane relacje tych którym udało się ewakuować. Dlatego ta książka jest tak autentyczna i czytałem ją z zapartym tchem. Według planu ewakuacja miała trwać dwa dni. Trwała dziesięć i udało się uratować ponad trzysta tysięcy ludzi. W takich okolicznościach można mówić o prawdziwym cudzie.
Recenzja współautora bloga: https://mowmikate.blogspot.com/2017/09/recenzja-levine-joshua-dunkierka.html