?Cofnijmy się o dwa tysiące lat do cesarskich wizerunków ze starożytnego świata, które są punktem wyjścia dla tylu późniejszych kopii, wersji, imitacji i przeróbek.?
Znakomicie odnalazłam się w książce, spodziewałam się czegoś nieco innego, ale to, co otrzymałam, okazało się jeszcze lepsze. Nastawiłam się na powtórkę wiedzy ze starożytnej rzymskiej historii, a już po przeczytaniu pierwszych stron zorientowałam się, że nie tylko to pragnienie zostanie zaspokojone, ale również fantastyczne uwikłanie w kulturę, sztukę, literaturę, rzeźbę, malarstwo, media, numizmatykę i wiele innych obszarów ludzkiej kreatywności. Mary Beard szczegółowo przyglądała się trwającej nieustannie fascynacji starożytnymi cesarzami i imponującą rozmaitością ich portretów. Antyczne historie zawsze pobudzały wyobraźnię, przyciągały uwagę, wyzwalały pragnienia posiadania przedmiotów, w których przez stulecia wybrzmiewały ich echa, dzieje i klimat. Rzymskie dziedzictwo ukształtowało cywilizację i nadal inspiruje współczesnych, wciąż okazuje się warte pielęgnowania w pamięci. Wiele elementów imperialnej tradycji na trwałe zespoliło się z szeroko rozumianą kulturą, stało się jej integralną częścią, na stałe weszło do codzienności. Autorka znakomicie prowadziła po życiorysach rzymskich władców w oczach artystów, od starożytności po współczesność. "Dwunastu cesarzy" to wyjątkowa wciągająca i nieco inna niż zazwyczaj perspektywa znajomości z historią i sztuką.
Dwunastu cesarzy jako trzon, pozostali jako uzupełnienie, opanowali masową i naukową wyobraźnię. Mary Beard przedstawiła dlaczego i jak wyrażało się zainteresowanie nimi. Bardzo ciekawym aspektem, do wielokrotnego poznawania i studiowania, okazały się narosłe z biegiem pokoleń wszelkie fantazje w interpretacjach, niejasne powiązania, osobliwe wyjaśnienia, błędne identyfikacje, osobliwe przekłamania, niewłaściwe przypisania, zamienione tożsamości, wyimaginowane nawiązania, nietrafne wnioski, źle odczytane teksty. Wiele opinii nosiło, a wręcz jeszcze cechuje się, pobożnymi życzeniami, pomijaniem faktów, kontrowersyjnymi założeniami, brakiem powiązań z historycznym pierwowzorem, zniekształconym znaczeniem, narastającą hybrydowością. Publikacja napisana w przyjaznym stylu, łatwo było się w nią zagłębiać, śledzić przytaczane przykłady, ciekawostki, anegdoty. Przyciągały świadectwa fałszerstw, podróbek falsyfikatów, pastiszy i niepożądanych implikacji, czy polityczne i religijne kontrowersje w sztuce, w tym nowożytnej. Znakomite podejście do rozmów o starożytnej historii, a w zasadzie o jej formowaniu i konfigurowaniu, a nawet przypasowywaniu i naciąganiu na przestrzeni wieków. Warto podkreślić bogatą oprawę graficzną książki, imponującą bibliografię, warte zgłębienia przypisy i ciekawy dodatek. Oczywiście, nie zabrakło przydatnego indeksu. Do kompletu proponuję zapoznanie się z "SPQR. Historia starożytnego Rzymu" tej autorki i "Religie Rzymu. Historia", którą Mary Beard napisała wraz z Johnem Northem i Simon Price. Bookendorfina
Opinia bierze udział w konkursie