"Cameron zranił ją wtedy i zranił teraz, w zasadzie bez przerwy to robił. Nic się nie zmieniło. I nigdy się nie zmieni. Wciąż będzie tak samo zepsuty jak kiedyś, a ona równie słaba"
"? A ty, Leah? Poczekasz na mnie? ? Usłyszała nagle.
I bez zastanowienia przytaknęła.
- Będę tu. Będę na ciebie czekać."
Cameron Johnson to nie stroniący od kobiet znany sportowiec w szkolnej drużynie futbolowej. Dla sławy zniszczył życie swojej rówieśniczki Leah Collins. Dziewczyna po tej akcji wyjeżdża. Ale nie na zawsze... Wraca po latach zupełnie odmieniona, zadbana. Od razu wpada oko Cameronowi, a on usilnie zabiega o jej względy. Czy mężczyźnie uda się zdobyć jej serce? Jakie tajemnice skrywa Leah? Czy można mu ufać?
Wow!
Ta książka to PETARDA!
Absolutnie jestem nią zauroczona i z ręką na sercu, sądzę, że to najlepsza książka autorki!
Ona mnie po prostu zahipnotyzowała.
Nie mogłam się oderwać. Ba! Wcale tego nie chciałam zrobić. Czytając ją po raz pierwszy, zarwałam dla niej noc.
Początek książki jest dość mocny. Poznajemy dwójkę młodych ludzi. Ona zakompleksiona, on pewny siebie. Ona ma nadzieję, że zwrócił na nią uwagę, a on robi z niej pośmiewisko.
Jak widzicie historia już na samym początku dała mi w kość. Trochę przypomniała czasy szkolne, gdzie ja również doświadczyłam takich zachowań wśród rówieśników.
Mam wrażenie, że Careron szukał sobie słabszych, aby stale utrzymać popularność wśród chłopców. Jego zachowanie było nieodpowiedzialne i raniono innych osoby. Wykreowano go na takiego luzaka, który niczym się nie przejmuje. Wydaje się być taki narwany, pewny siebie, wręcz arogancki. Nauczony jest, że temu chłopakowi się nie odmawia.
Za cel postawił sobie dręczenie Leah. Tylko los szykuje dla niego dużą niespodzianką...
Leah to jego przeciwieństwo. Mam wrażenie, że przeistoczyła się z cichej szarej myszki, w kociaka. On ją zniszczył, ale udało jej się pozbierać, wrócić i stawić mu czoła. Naprawdę mocno trzymała się w postanowieniu, ale coz... Mówi się , że serce nie sługa. Bardzo fajne, że nie uległa mu tak szybko, tylko powodziła go za nos. To bardzo budowało między nimi napięcie. I wiecie co? Pomimo, że Cameron to chodzącą Red Flaga, to nie mogłam przestać czuć wobec niego sympatii. Nie wiem, chyba też rzucił na mnie swój urok. Ale jak mu się oprzeć?
Znam pióro autorki i świetnie się w nim odnajduje. Historie stworzone przez M.Mackenzi są dopracowane, przemyślane. Fabuła dynamiczna i porywająca. Już od pierwszych stron da się wyczuć, że będzie to naprawdę świetna książka. Brawa za to, jak umiejętnie budowała napięcie między głównymi bohaterami. Miejscami czułam się rozdarta, bo zarazem chciałam, aby Leah mu się długo opierała, a innym razem chciałam, żeby już " to nastąpiło". Najczęściej jednak królowało przeświadczenie, żeby zagrać mu na nosie.
W tej powieści króluje wątek enemies to lovers.
I mówię to z pełną odpowiedzialnością, że to jedna z najlepszych książek z tym wątkiem, które w tym roku przeczytałam. Fenomenalna!
Chciałam jeszcze wam powiedzieć, że ta słodka (przepiękna!!!!) okładka, skrywa mnóstwo emocji! Jak zaczynałam ją czytać, to nawet nie spodziewałam się, że będę się przy niej wzruszać. Choć bohaterowie są w młodym wieku, to czeka w ich mocna życiowa lekcja. Tylko oboje zdadzą test?
Jestem zakochana w tej książce i ja się pytam... Jak można dać takie zakończenie?! Będę bardzooooo wypatrywała długiego tomu.
Ogromnie wam ją polecam. Sprawdźcie, jak zmieniają się bohaterowie i oceńcie sami, czy warto podarować komuś drugą szansę?
W tej powieści odnajdą się osoby, które uwielbiają wątki tj: Enemies to Lovers, druga szansa, sąsiedzi, choroba, przemiana głównych bohaterów, przyjaźń, trudne decyzje.
Polecam z całego serca.
Opinia bierze udział w konkursie