SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dżentelmen od święta

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Melisa Bel
Oprawa miękka
Liczba stron 260
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Anglia, XIX w. Trzy splecione ze sobą, humorystyczne historie z niespodziewanym zakończeniem!

Co robi stateczny hrabia, któremu pod opiekę powierzono młodziutką złośnicę?

Jak reaguje dżentelmen, gdy dama atakuje go świecznikiem?

Co czuje dojrzały mężczyzna, gdy kobieta jego życia od lat widzi w nim wroga?

To wszystko w świątecznym klimacie przyprószonego śniegiem zamku, w którym... straszy!
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Melisa Bel
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Liczba stron: 260
ISBN: 9788396281524
Wprowadzono: 02.12.2021

Melisa Bel - przeczytaj też

Cygański Diabeł Książka 23,00 zł
Dodaj do koszyka
Detektyw i złodziejka Książka 22,93 zł
Dodaj do koszyka
Ekscentryczka Książka 32,64 zł
Dodaj do koszyka
Kapitan Ross Książka 22,93 zł
Dodaj do koszyka
Kochanek z piekła rodem Książka 20,30 zł
Dodaj do koszyka
Wilczy Lord Książka 22,93 zł
Dodaj do koszyka
Zaborcza bestia Książka 22,93 zł
Dodaj do koszyka
Zabójczy Książę Książka 22,93 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Dżentelmen od święta - Melisa Bel

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 5 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

zlo***********************

ilość recenzji:838

21-03-2022 20:23

Historia zamku Stanford jest skryta mrokiem. Tym bardziej, że w nim straszy. Co roku o tej samej porze dzieją się dziwne rzeczy. Mieszkańcy nie mają łatwo w okresie przedświątecznym.
Lady Margaret jest wdową. Samotną kobietą, którą nawet synowie nie odwiedzają. Jedynym pocieszycielem jest jej dama do towarzystwa, Teodora Spencer. To właśnie ona postanawia ściągnąć do zamku młodszego z synów swojej pani, Vincenta. A sama matka posyła starszego syna, lorda Olivera, po podopieczną, która jest nieokiełznana niczym dzika kotka.
Czy Oliver i Iliana dojdą do porozumienia? Czy Vincent uwierzy Teodorze i pomoże jej w prowadzeniu śledztwa odnośnie zamku? Czy lady Margaret pogodzi się z sąsiadem, którego od lat traktuje jak wroga? Czy w te święta w końcu wszyscy zasiądą do jednego stołu? Czy tajemnica nawiedzonego zamku zostanie odkryta?

Jak ja uwielbiam romanse historyczne. Ten klimat. Ten urok tamtych lat, kiedy ludzie obowiązywała etykieta. Czytam wszystko z tamtych lat, co tylko wpadnie mi w ręce. Dżentelmena nie mogłam pominąć - wszystkiemu winna seria "Niepokorni", po której chcę więcej i więcej.
Tutaj mamy trzy odrębne historie ale ze sobą powiązane. Matka i dwóch synów oraz towarzysze. Nietypowe, prawda?
Ale historia okazała się być naprawdę zjawiskowa. Nieprzewidywalna i mocno tajemnicza. Trzymała w napięciu a im bliżej końca, tym przewrotnie i zapierająco dech w piersiach. Aż drżałam z kumulujących się we mnie emocji w oczekiwaniu na ciąg dalszy wydarzeń. Wydarzeń, które nie pozwoliły mi się oderwać choć na chwilę od czytanej lektury.
Każda z trzech głównych bohaterek miała świetny charakter. Przebiegłe, odważne, inteligentne i sprytne. Każda na swój sposób ale jakże trafne.
To samo tyczy się naszych lordów. No niewzruszeni niczym głaz. Podziwiam ich opanowanie mimo grzesznych myśli i pragnień.
Każda z historii miłosnych przeplata się z pozostałymi. Uzupełniające się doskonale.
Najpierw się uśmiałam, potem zatrwożyłam, w międzyczasie zezłościłam a na końcu wzruszyłam. Oczywiście nie mogę zapomnieć o tym, że wszędzie przed sobą zapalałam światło. Opisy działają na wyobraźnię. Nie powiem.
Tylko mam jedno małe, malutkie, tyciusieńkie zastrzeżenie: dlaczego tak mało tej historii?!? Chciałabym dłużej potowarzyszyć każdej parze i poznać ich lepiej. Ogromnie smutno mi się z nimi żegnać. Tak świetnie spędziłam z nimi czas. Ale jest nadzieja na kontynuację i to trzyma mnie w nadziei.
Dla fanów romansów historycznych nie lada gratka. Tym bardziej, jeśli jesteście fanami autorki. Zachęcam do czytania. Nie będziecie żałować.

Polecam.
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Grzechuczyta

ilość recenzji:139

30-12-2021 17:17

Prawdziwa miłość może pojawić się tylko wtedy, jeśli na zawsze dwoje kochających się ludzi będzie myśleć o sobie bez ustanku, nie będą bez siebie mogli żyć. W obecnych czasach jest to dość rzadko spotykane, by dwoje ludzi tak bezgranicznie darzyło się uczuciem. Osobiście znam takie przypadki, że pary odchodziły z tego świata jednego dnia lub w krótkim odstępie czasowym, bo gdy zabrakło jednego, drugie nie miało już sensu życia (nie mówię tu o przypadkach, gdy z miłości ktoś odebrał sobie życie, tylko o momentalnym zgaśnięciu takiej osoby).

Zarys fabuły

W książce akcja rozgrywa się w roku 1884, gdzie lord Oliver Baltimore dostał zadanie od swej owdowiałej matki lady Margaret przywiezienia na święta podopiecznej ich zmarłego niedawno kuzyna znajdującej się w szkółce dla dziewcząt. Oliver myślał, że chodzi o jakieś dziecko, tymczasem była to już dorosła piękna panna, kilkanaście lat młodsza od niego o imieniu Iliana. Dziewczyna okazała się dość charakterna i przysporzyła mu wiele różnych niespodzianek od chwili poznania się z nią. Spotykamy również Vincenta, który jest młodszym bratem Olivera. Owy lord został ściągnięty na święta przez podstępny list towarzyszki jego matki, panny Teodory Spencer, która zaczęła odgrywać znaczącą rolę w jego życiu. Nawiązuje się też bliska relacją między lady Margaret, a lordem Munro odwiecznym jej wrogiem i sąsiadem, który od początku kochał się w niej. Wszystko otoczone jest tajemniczą legendą dotyczącą zjawy pojawiającej się przed świętami w zamku. Jakie relacje połączą trzech lordów z towarzyszącymi im kobietami? Co czterysta lat wcześniej wydarzyło się w zamku? Kim jest panna Spencer? Jakie losy czekają bohaterów? O tym w książce ?Dżentelmen od Święta? autorstwa Melisy Bel.

Uczucie

Dzięki autorce dowiadujemy się, ze nie powinniśmy zatajać swoich uczuć względem kogoś, bo być może właśnie mamy jedyną szansę na znalezienie szczęścia w życiu. Wszelkie niedopowiedzenia czasem wiążą się z niezrozumieniem drugiej osoby, co niszczy wszelkie szanse na możliwy związek. Innym ważnym przesłaniem jest to, że czasem warto dłużej poczekać na odpowiednią partnerkę/partnera i być potem szczęśliwym, niż łapać pierwszą kandydatkę/kandydata z brzegu, a potem użalać się nad swoim okrutnym życiem. Te i inne wartości zawarte w książce świadczą nam o tym, że aby rozkwitła między ludźmi miłość, trzeba między nimi wzajemnych uczuć opartych na tym co czują w sercach, a nie na chwilowych emocjach wywołanych jakimiś wydarzeniami.

Wrażenia

Autorka po raz kolejny przeniosła mnie w odległy świat rządzony innymi konwenansami, niż te które możemy spotkać obecnie. Sięgając po książkę byłem pewien, że i tym razem będę zachwycony treścią w niej zawartą. Tak też się stało, jak zwykle idealnie odwzorowane obyczaje, budynki i postacie tamtych lat otoczone ciekawą historią dotyczącą prawdziwej miłości. Każdy kto sięga po ową pozycję musi być przygotowany na śmieszne sytuacje, zwłaszcza dotyczące lady Margaret. Natomiast pod koniec książki zrobi się niezwykle smutno, przerażająco, a w pewnym momencie urośnie w nas napięcie, które ewidentnie podnosi jakość książki. Wszystkie te wydarzenia otoczone miłością i niekiedy pożądaniem mężczyzn do kobiet z wzajemnością otoczone są nadchodzącymi świętami, które przybliżą do siebie bohaterów.

Podsumowanie

Książkę czyta się jednym tchem dzięki niezwykłemu klimatowi w niej zawartemu, który dość rzadko gości na naszym rynku wydawniczym. Moim zdaniem jest to fenomenalne połączenie romansu, powieści historycznej, a nawet w pewnym sensie horroru, ale proszę się nie bać, chodzi mi tylko o zjawy słyszane przez mieszkańców zamku. Okładka idealnie pasuje do omawianej tematyki, a czerwona suknia kobiety wspaniale komponuje się z urokiem świąt. Książkę polecam wszystkim fanom romansów, bo przy tej autorce nigdy nie będą się nudzić, a wszyscy Ci, którzy jeszcze nie czytali jej pozycji zobaczą, że dawniejsze historie wcale nie są takie złe pod warunkiem, że pisarka/pisarz potrafi wciągnąć czytelnika w omawianą historię taj jak Melisa Bel.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Izabela W

ilość recenzji:1116

23-12-2021 09:26

Melisa Bel nie przestaje nas zaskakiwać, zarówno jeśli chodzi o gatunki, w jakich tworzy swoje historie, jak i formę ich podania. Tym razem otrzymamy romans historyczny, ale świąteczny. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek czytała coś takiego. XIX-wieczna Anglia (którą uwielbiam w książkach), świąteczny klimat - to naprawdę świetny pomysł, jak i jego realizacja.

Poznajemy trzy historie miłosne. Każdy rozdział poświęcony został innej parze, jednak finalnie wszystko łączy się w zgrabną całość. Bohaterowie posiadają mocne charaktery. Każdy z nich czymś się wyróżnia. Różni ich wiek, status społeczny, podejście do życia - zdecydowanie dają się lubić, i co najważniejsze, nie irytują. Bawiły mnie ich potyczki słowne. Te kreacje są tak wspaniałe, iż momentami łapałam się na tym, że raczej trudno w dzisiejszych czasach o takich dżentelmenów i kobiety. Można by uczyć się od nich szacunku do człowieka oraz zasad kultury i obycia.

Autorka nie ma sobie równych, jeśli chodzi o romans historyczny. Porusza się w tym gatunku jakby sama żyła w tamtych czasach. Zadbała o należyte ukazanie panujących wówczas konwenansów, zasad, zachowań, przez sposób wypowiedzi postaci, po stroje. 

Jakby tego było mało, mamy jeszcze stare zamczysko osławione licznymi legendami oraz tajemnicami do odkrycia. Nie mogło więc zabraknąć odpowiedniej nuty grozy, która doskonale równoważy inne elementy fabuły.

"Dżentelmen od święta" to pełna magii, tajemnic, humoru i odrobiny grozy powieść udowadniająca, że miłość zawsze zwycięży. Polecam fanom romansu historycznego, duchów oraz tym, którzy poszukują w literaturze czegoś świeżego.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

agn***************

ilość recenzji:23

19-12-2021 14:33

Stare zamczysko skrywa mnóstwo tajemnic, a gdy przychodzi świąteczny czas zaczynają dziać się tam dziwne rzeczy. Legendy o tym miejscu są każdemu znane, również pannie Scott, dla której od teraz zamek stał się domem. Jej opiekunem zostaje Oliver Baltimore, któremu dziewczyna nie ma zamiaru ułatwiać życia. Rudzielec pokazuje pazury już przy pierwszym spotkaniu.
Dama do towarzystwa lady Margaret uknuła niecny plan sprowadzenia Vincenta na święta w rodzinne progi. Zafundowała mu jakże oryginalne przywitanie... Jak dużych problemów narobi sobie pogromczyni zamkowych duchów?
Trzymaj przyjaciół blisko, a wrogów jeszcze bliżej? Lady Margaret ma inne zdanie. Od lorda Munro woli trzymać się z daleka, tym bardziej że łączy ich wspólna przeszłość. Gdy ten ratuje dame w opałach, lady pokazuje swoją histeryczną naturę tym samym wpadając w miłosne sidła jaśnie Pana.

Już kilka książek świątecznych przeszło przez moje ręce, jednak nigdy się tak nie ubawiłam. Przez większość książki, radość mnie nie opuszczała, a łzy śmiechu wręcz same cisnęły mi się do oczu. Uwielbiam wszystkich bohaterów, a moje zadowolenie było jeszcze większe po ich bliższym poznaniu.
W książce mamy trzy pary. Jedną z różnicą wieku, drugą, gdzie kobietę i mężczyznę dzieli status społeczny i trzecią, gdzie bohaterowie są niby poważni i dorośli, jednak ich zachowanie jest bliższe nastolatkom niźli poważnej damie i lordowi. Zgadnijcie która z tych par najbardziej przypadła mi do gustu?
Wydawało by się, że to Oliver i Iliana będą mi najbliżsi, ale nie! Otóż właśnie lady Margaret i lord Munro skradli moje serce swoimi oryginalnymi charakterami i luźnym podejściem do życia. Poza tym... Miłość ludzi w sile wieku jest magiczna i ekscytująca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gdzie_ja_tam_ksiazka

ilość recenzji:1

17-12-2021 22:12

"Dżentelmen od święta" to historia, która przenosi nas do XIX wieku, do Stanford w Anglii. Od kilku lat lady Margaret spędza święta Bożego Narodzenia bez swoich dorosłych synów. Przypadek lub nie sprawia, że w tym roku synowie przyjeżdżają na święta. Jednak to, co przydarzy się rodzinie Baltimore, choć nie tylko im, sprawi, że ich życie wywróci się do góry nogami. Przy okazji muszą rozwiązać pewną zagadkę dotyczącą zamku.
Bardzo chciałam przeczytać romans historyczny spod pióra Melisy Bel i dokonało się. Historia rodziny Baltimore i ludzi, których spotykają na swojej drodze przed świętami Bożego Narodzenia sprawi, że uśmiechniemy się nie raz, klepniemy otwartą dłonią w czoło przy "porachunkach" damsko-męskich i spędzimy naprawdę miło czas przy czytaniu tej niedługiej lektury. Choć moje pytanie do autorki brzmi - dlaczego tak krótko?
Bohaterowie są barwni, intrygujący, a panująca na tamte czasy etykieta sprawia, że wielokrotnie jest wystawiana na próbę. Jestem pozytywnie zaskoczona ukazaniem kilku przykładów oblicza miłości jak większa różnica wieku, różnica klas społecznych, czy ta trwająca kilkadziesiąt lat, dojrzała, lecz niespełniona i smutna. Autorka stworzyła trzy różne historie miłosne i każda jest wyjątkowa na swój sposób. Nie obyło się bez kilku małych wypadków, które będą prowokatorem do waśni, ale w tym przypadku z humorem. Przysłowie "kto się czubi, ten się lubi" będzie tutaj idealnie odzwierciedlało to, co dzieje się miedzy bohaterami.
Ciężko mi powiedzieć, jaka w czasach XIX-wiecznych panowała etykieta, ale myślę, że autorce świetnie udało się odwzorować język, zachowania i panujące zasady. Jest to lekka książka, która ma poprawić humor, sprawić przyjemność przy gorącym kakao czy herbacie i pomóc odetchnąć po ciężkim dniu. Taki właśnie jest "Dżentelmen od święta", przydatny! Autorka ma lekkie pióro, które sprawia, że książkę zjada się w moment i chce się więcej.
Dobrze się bawiłam przy lekturze i właśnie w tej chwili potrzebowałam takiej dawki lekkiego humoru. Z przyjemnością mogę Wam polecić tę książkę. Będzie także idealnym prezentem na nadchodzące święta.

Czy recenzja była pomocna?