Charlotte Mary Yonge (1823-1901) to angielska powieściopisarka, która właściwie poświęciła swój talent służbie Kościołowi. Jej książki wpłynęły na rozpropagowanie poglądów Ruchu Oksfordzkiego (ang. Oxford Movement), który dążył do powrotu Kościoła anglikańskiego do ideałów Kościoła z końca XVII wieku. Dziedzic Redclyffe opublikowany w 1853 r. był pierwszym jej powieściowym sukcesem, bowiem książka szybko zyskała popularność i rzesze zwolenników.
Powieść opowiada historię młodego Waltera Morville?a spadkobiercy majątku Redclyffe i tytułu baroneta oraz jego kuzyna Filipa Morville?a, zarozumiałego hipokryty, który cieszy się nieuzasadnioną pozytywną reputacją. Mamy też główne postacie kobiece, siostry: Amabel i Laurę, córki opiekuna Waltera. Kiedy Walter zbiera pieniądze, aby potajemnie spłacić długi swojego wujka, Filip rozpowszechnia plotkę, że jego kuzyn jest lekkomyślnym hazardzistą. W rezultacie nie dochodzi do małżeństwa Waltera z ukochaną i łagodną Amy. Mimo to młodzieniec nie poddaje się, w dodatku odnajduje w sobie siłę i spokój, które czerpie z wiary. Dąży uparcie do wyznaczonego celu, aby oczyścić swoje imię i poślubić ukochaną kobietę. Oprócz Waltera i Amy, pojawia się też drugi romantyczny, trzymany jednak w tajemnicy, związek. Czy jednak powieść ta kończy się mimo wszystko szczęśliwie?
Młody baronet pozbawiony jest wykształcenia i charakteryzuje się wybuchami porywczości, niecierpliwości i gorącego temperamentu. Walter potrafi jednak nad sobą pracować, aby po latach stać się doskonałym. Z drugiej strony Filip stopniowo prezentuje się jako arogancki oszust, zazdrosny o tytuł i majątek kuzyna, w dodatku zgorzkniały w wyniku braku pieniędzy i dalszych perspektyw. Bohater powieści - Walter - uczynił tu dobroć atrakcyjną i romantyczną. Fabuła skupia się na duchowej walce Waltera o pokonanie ciemniejszej strony jego natury. Walter i Filip to dwie przeciwstawne osobowości. Walter potrafi wybaczyć kuzynowi, w razie potrzeby troszczyć się o jego zdrowie i dobro, płacąc przy tym wysoką cenę. Ważna tu jest rycerskość, romantyczna natura, cnota, poświęcenie i pobożność. Walter staje się więc wzorem szlachetnych cnót. Z kolei Filipa czeka wewnętrzna przemiana.
Historia jest interesująca i przekonywująca, ale też pełna moralizatorstwa. Nacisk jest położony na relacje i powiązania rodzinne czyli uniwersalne wartości. Mniej ważna jest tu dynamika akcji. Z powieści można sobie wypisać wiele wzniosłych cytatów. Moim zdaniem, mimo upływu czasu, nie traci na swoim przekazie. Warto więc przeczytać, tym bardziej, że powieścią zachwycali się pisarze działający w XIX wieku.
Opinia bierze udział w konkursie