SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dziedzictwo

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Oficynka
Data wydania 2022
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Intrygujący kryminał retro w stylowej oprawie Jan Morawski przyjeżdża do Jankowic, podpoznańskiego pałacu, w którym spodziewa się znaleźć rozwiązanie zajmującej go już od dłuższego czasu zagadki fałszerstw banknotów. Zanim jednak zdąży rozpocząć śledztwo, niespodziewanie odnajduje zwłoki jednego z gości Jankowic. Czy ta śmierć ma coś wspólnego z przyjazdem Morawskiego? Jakie tajemnice kryją mieszkańcy wielkopolskiego pałacu? Katarzyna Kwiatkowska - autorka kryminałów retro, tłumaczka Elizabeth Gaskell. Za debiut - Zbrodnię w błękicie - nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru, otrzymała specjalne wyróżnienie zasiadającej w jury Janiny Paradowskiej. Także dwie inne powieści, Zbrodnia w szkarłacie i Zgubna trucizna, zostały nominowane do Nagrody Wielkiego Kalibru, a za ostatnią z tych książek otrzymała nagrodę Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Oficynka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
ISBN: 978-83-67204-44-6
Wprowadzono: 27.07.2022

RECENZJE - książki - Dziedzictwo - Katarzyna Kwiatkowska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:738

2-09-2022 12:03

?Dziedzictwo? autorstwa Katarzyny Kwiatkowskiej, stanowi już szósty tom przygód Jana Morawskiego. Jest to pozycja z gatunku kryminał retro, po który sięgam coraz częściej - uwielbiam czytać historie, których fabuła dzieje się w przeszłości o ile autor (bądź autorka) w odpowiedni sposób odda realia, w których rozgrywa się akcja - czy było tak i w tym przypadku? O tym za chwilkę :)

Jan Morawski przyjeżdża do Jankowic - podpoznańskiego pałacu, w którym spodziewa się znaleźć rozwiązanie - zajmującej go już od dłuższego czasu - zagadki fałszerstw banknotów. Zanim jednak zdąży rozpocząć śledztwo, niespodziewanie odnajduje zwłoki jednego z gości Jankowic. Czy ta śmierć ma coś wspólnego z przyjazdem Morawskiego? Jakie tajemnice kryją mieszkańcy wielkopolskiego pałacu?

Było to moje kolejne spotkanie z panem Janem Morawskim, które uznaję za bardzo udane. Po raz kolejny udowodnił mi, że jest on sprytnym mężczyzną, który niczego się nie boi. W tej części jego spostrzegawczość przekroczyła wszelkie granice - sama scena z zauważeniem, w którym kierunku popłynęła krew bardzo mnie zaskoczyła - sama bym na to nie wpadła!

Kwiatkowska nie pozwala nawet na moment odetchnąć swojemu czytelnikowi. Już na samym początku historii zastajemy pierwszego trupa oraz tajemniczy list - przez co akcja z każdym rozdziałem coraz bardziej się rozkręca by w końcu doprowadzić nas do finału, którego zupełnie się nie spodziewałam.

?Dziedzictwo? należy do tych lektur, w których mamy bardzo dużą ilość bohaterów, co za tym idzie mamy wiele fragmentów przesłuchań, z których dowiadujemy się tego i owego... Tak pomiędzy nami - niektóre sekrety/grzeszki bohaterów totalnie mnie zaskoczyły. Do tej pory zastanawia mnie skąd autorka czerpała inspiracje, sama bym tego nie wymyśliła!

Pomimo, że pisarka zaserwowała nam zamknięty krąg podejrzanych to bardzo trudno jest wytypować czarny charakter tej historii. Mamy tutaj wiele poszlak, które w większości przypadków pasują do więcej niż jednego bohatera. Do tej pory pluję sobie w brodę jakim cudem nie byłam w stanie odgadnąć kto jest zabójcą - rozwiązanie tej zagadki było tak oczywiste, a jednak dałam wywieść się w pole.

Jak już wcześniej wspomniałam, fabuła ?Dziedzictwa? obsadzona w przeszłości, dlatego też w mojej recenzji nie mogłam ominąć tego elementu... Całe tło historii zostało bardzo dobrze przedstawione, nie mam się do czego przyczepić. Pani Katarzyna w genialny sposób oddała realia tej historii - opis strojów, czy zachowań mieszkańców dworu, sprawiły, że zapragnęłam cofnąć się do tego okresu by móc to wszystko zobaczyć na własne oczy.

Czy książkę polecam? Jeśli lubicie ten rodzaj kryminału to seria o losach Jana Morawskiego jest idealna dla Was! Pani Kwiatkowska w swoich książkach stworzyła bardzo zawiłe intrygi, których zakończenia są totalnie nieprzewidywalne. Kolejnym atutem tego cyklu jest chwalone już wcześniej tło - no po prostu nie ma się do czego przyczepić, autorka włożyła w ten tytuł dużo pracy, za co należą się jej owacje na stojąco.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Beata W.

ilość recenzji:54

31-08-2022 13:28

Jan Morawski marzący o tym, aby w końcu odetchnąć po prowadzonych śledztwach wyrusza z listem polecającym od mecenasa Bernarda Chrzanowskiego, wraz z kamerdynerem Mateuszem do pałacu w podpoznańskich Jankowicach. Zaledwie dobę temu zastrzelono Izabelę, z którą planował się ożenić, a która jak się okazało była fałszerką banknotów. Teraz zajął się poszukiwaniem szefa Izabeli. To właśnie do Jankowic miała się udać Izabela, więc Morawski realizował teraz jej plany. To z kolei prowadziło do wytyczonego przez niego celu- odkryć osobę, która stoi za wciągnięcie Izabeli w niebezpieczną rozgrywkę i doprowadzenie do jej śmierci.
Czekając na zasadniczą i zimną w kontaktach Różę Jankowską, staje się świadkiem tajemniczej schadzki. Ku zdziwieniu Pani Róży i samego Morawskiego, pałac jest pełen gości. Szybko też poznaje uroczą blondynkę, Jadwigę Sróżyńską, mieszkającą w jednym ze skrzydeł domu. Następnego dnia poznaje syna pani Róży, Hipolita Jankowskiego, który był w wieku Jana; bankiera z Paryża - Szweda hrabiego Erika Bergsona; przemysłowca z Wołynia - Wincentego Stróżyńskiego zwanego Powolniakiem. Nie jest jednak tak przyjemnie i błogo w tym towarzystwie. Po śniadaniu Jan odkrywa bowiem ciało kolejnego gościa pałacu ? Karla Gustafsona. Morawski szybko dedukuje, że ma do czynienia ze zbrodnią. Wkrótce pojawia się kolejna nowa postać - Helena, kuzynka Hipolita, mająca medyczne zainteresowana, a potem znana Morawskiemu z transatlantyku piękna Rina, jak się później okazuje już nie Carrington, ale Bergson. Z kobiet mamy jeszcze Amelię Lipską i utalentowaną, żonę Hipolita, Lonię Jankowską i jej brata Ksawerego Kęsickiego. W domu pojawia się też niespodziewanie plenipotent, uparty Stefan Zarzecki mający interesy z Karolem Gustowskim.To szeroka gama postaci i osobowości. Morawski szybko sobie zdaje sprawę, że każdy z nich może być zamieszany w sprawę. Gusafson był bowiem nie tylko kochliwy, ale skrywał wiele tajemnic. Jest wiele poszlak, wielu podejrzanych i wcale nie jest łatwo rozwiązać niby tak prosty supeł prowadzący do celu. W dodatku szybko okazuje się, że to jedynie początek niebezpiecznych zagrywek mających miejsce w Jankowicach.

Autorka przeniosła mnie do przeszłości. Wspaniale ukazała życie codzienne, zwyczaje, panującą modę i realia życia w Wielkopolsce na początku XX wieku. To oczywiście nadal zabór pruski. Czytelnik znajdzie w powieści dokładne opisy wnętrz pałacu w Jankowicach, a na końcu książki plany dotyczące rozmieszczenia pomieszczeń. Charakteryzuje strukturę społeczną, myśl społeczną, gospodarczą i polityczną. Jan Morawski nie jest ideałem, posiada swoje grzeszki i wady oraz popełnia błędy. Mateusz to doskonałe uzupełnienie Jana w prowadzonym śledztwie. Jest dostojny, pełen powagi, sympatyczny i potrafi zebrać informacje w tych środowiskach, do których Jan ze swojej pozycji nie ma praktycznie dostępu. To bardzo dobra powieść kryminalna w stylu retro i w dodatku bardzo dobra kontynuacja perypetii Jana Morawskiego i jego kamerdynera Mateusza. Zamykamy jedną książkę (ostatni tom to "Zgubna trucizna") i spokojnie możemy otworzyć następną. Mamy też ponownie otwarte zakończenie, co dla czytelnika jest wielce intrygujące. Być może seria kiedyś doczeka się takiego wydania, jak mają powieści dotyczące Molly Murphy autorstwa Rhys Bowen. Powieści z pewnością na to zasługują. Mam też nadzieję, że na kolejny tom kryminalnych przygód Jana i Mateusza, nie będziemy zbyt długo znów czekać. Polecam uwadze.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

wer*************

ilość recenzji:1

24-08-2022 00:24

ZARYS FABUŁY
Jan Morawski ma już dość morderstw. Chcąc od nich odpocząć wybiera się na parę dni do pałacu w Jankowicach. Liczy na to, że przyjdzie mu tam znaleźć rozwiązanie dotyczące absorbującej go sprawy sfałszowanych banknotów. Ale jak to często w życiu bywa, plany i rzeczywistość lubią się od siebie różnić. Na drodze spokoju Jana staje bowiem trup. Mężczyzna, który ? jak się okazuje ? ponoć prowadził dość bujny we wrażenia styl życia. I który teraz, rzekomo, popełnił samobójstwo. Czy ktoś miał powód, by się go pozbyć? Jan Morawski czuje po kościach, że to nie denat pociągnął za spust pistoletu. Musi tylko odkryć jakie tajemnice kryją ci, którzy zamieszkują mury pałacu.

JAN NA CZELE I CAŁY PRZEKRÓJ CHARAKTERÓW
Autorka zabiera czytelnika w przeszłość, kiedy po polskich ziemiach stąpała niemiecka policja, mężczyźni czytali kroniki towarzyskie, a poszukiwania przestępców były zależne od czujnego nosa detektywa. Nie było bowiem sprzętu, który dopomógłby w tej sprawie. W takich latach przychodzi funkcjonować Janowi Morawskiemu, stającemu przed nie lada wyzwaniem doszukania się sprawcy morderstwa. Zdecydowanie sprytny, spostrzegawczy, znający się na ludziach i nieobawiający się nikogo. Człowiek na odpowiednim stanowisku, swoją argumentacją potrafiący przekonać tych, którzy niekoniecznie przychylnie patrzą na jego poczynania. Nie jednak sam Jan tworzy tą historię, bo Katarzyna Kwiatkowska zadbała o gęsto usłany postaciami drugi plan. Wszak w dobrym kryminale nie powinno ich zabraknąć, by prowadzić czytelnika wieloma krętymi ścieżkami. Mamy dające się we znaki przedstawicielki płci pięknej, histeryczka Amelia i Hanka. Zakochane, odrzucone, próbujące przywłaszczyć sobie miłość, która niekoniecznie do nich należała. Jest pani Róża, właścicielka pałacu, jest piękna Rina, Szwed czy Zarzecki, któremu zależy na odzyskaniu pieniędzy. To prawdziwa mieszanka wybuchowa, dzięki której nie może być nudno.

TRUP, GOŚCIE I TAJEMNICE
Akcja powieści rozpoczyna się przytupem, kiedy zostaje znaleziony nieżywy mężczyzna z listem samobójczym przy sobie. Byłoby po sprawie, gdyby nie czujny nos Jana Morawskiego, który szybko wyłapuje różnice w pisowni z listu denata i tej, która faktycznie do niego należała oraz niepasujący kierunek, w jakim płynęła zachęta krew. Rozpoczyna się śledztwo które sprawia, że w pałacu aż wrze. Fabuła kręci się wokół przesłuchań, podczas których wychodzą na jaw kolejne tajemnice. Żale, ukryte miłości, pretensje, intrygi i tajemnice. Warstwa kryminalna przeplata się z warstwą obyczajową. Są iście ludzkie emocje, które wcale nie różnią bohaterów z przeszłości od tych ludzi, którzy stąpają po ziemi teraz. Są wartości ponadczasowe, które będą człowiekowi przyświecać niezależnie od wieków, w jakich przychodzi mu żyć. Autorka mąci, wyprowadza w pole, a potem bardzo sprytnie splata wszystko w jedną, logiczną całość. Zakończenie? nie zdradzam zbyt wiele, ale pozostawia w pewnym napięciu. No i co teraz?

PODSUMOWANIE
?Dziedzictwo? to szósty tom cyklu o Janie Morawskim, ale ja sięgnęłam po książkę bez znajomości poprzednich tomów i dobrze się w tej historii odnalazłam. Dotyczy nowej sprawy, która zostaje tutaj rozwiązana. Kryminał retro, ze smaczkiem, sporą liczbą bohaterów drugoplanowych i co za tym idzie, całym przekrojem charakterów. Na pewno się nie nudziłam. Wystąpiła tutaj dość wyważona ilość mniej czy bardziej detalicznych opisów i dialogów, czasami było nawet zabawnie, choć to przecież kryminał z trupem na czele. Czy jednym? To musicie odkryć już sami. Jeśli lubicie sensacyjne zagadki rozgrywane w przeszłości, na pewno warto bliżej przyjrzeć się prozie autorki.

Czy recenzja była pomocna?