Dziedziczki

Kruszewskie przejmują dawne ziemię w Kruszewicach i będą próbowały odbudować dworek oraz podnieść dochodowość rodowitych ziem. Będą budować, planować, sadzić, obsiewać i walczyć z przeciwnościami losu a także z krnąbrnymi mieszkańcami. Żeby nie było zbyt kolorowo pojawia się po raz kolejny Bractwo Drugiej Drogi. Po raz kolejny będą atakować alchemika i próbować wydobyć z niego tajemniczy przepis.
Kłopotów zaczyna przysparzać Monika. Wamirzyca zmienia swoje zachowanie i zaczyna się robić dość niebezpiecznie.

Wydaje mi się, że poprzednia część była lepsza. Tutaj odniosłam wrażenie, że cała fabuła kręci się wokół Moniki i trochę było tego za dużo. Ale całość była ciekawa i wciągająca, mimo irytującego zachowania wampirzycy ???? w każdym razie przede mną jeszcze jedna część i na pewno przeczytam, choćby z czystej ciekawości ????