Dzielnica występku (twarda)

Jeśli miałabym zrecenzować tę powieść jednym słowem, to byłoby to ? rozczarowanie. Chyba zbyt wiele się spodziewałam po książce noblisty. A tymczasem historia jest dość banalna, o milionerze, który pada ofiarą szantażu. O dziennikarzu prasy bulwarowej. O korupcji, a także, a może przede wszystkim o rozwiązłości seksualnej. Tematyka całkiem ciekawa, ale przedstawiona została w wyjątkowo drętwy sposób. I na dobrą sprawę nie wiem czyja to zasługa ? autora czy tłumacza. O ile opisy są jeszcze w miarę strawne, a nawet bywają ujmujące, to dialogi są tak sztuczne, że aż zęby bolą. Przekartkowałam, ale raczej z poczucia obowiązku, niż dla przyjemności.

Mario Vargas Llosa to bez wątpienia autor wyjątkowy, a każda jego książka jest niebagatelna. Trudno wyobrazić sobie bowiem innego pisarza, który w tak wyjątkowy sposób potrafi podejmować tematy tabu. Tematy trudne, wstydliwe i takie, o których nie wypada mówić w towarzystwie. W Dzielnicy Występku poznajemy Quique. To biznesman, któremu nieźle wiedzie się także w życiu prywatnym. Aż do momentu, gdy w jego ręce trafia koperta pełna kompromitujących zdjęć. Jednak nie to jest jego największym zagrożeniem? Po raz kolejny trafiamy do świata, w którym rządzi polityka, pieniądz i seks. Świat brudny i przerażający, który w taki sposób potrafi opisać tylko Llosa. Polecam!

Dzielnica występku to kolejna pozycja Mario Vargasa Llosy, które mnie urzekło. Trudno tu może mówić o urzekaniu, skoro to kolejna brudna powieść przesycona seksem, morderstwami, intrygą i nieczystymi gierkami elit. Ale Llosa robi to w taki sposób, że naprawdę potrafi tym urzec. Zaczytywałam się długie godziny i lektura była czystą przyjemnością. Serdecznie polecam, jeśli ktoś ma ochotę na odrobinę dobrej, wymagającej literatury.

Do końca będę obstawać przy przekonaniu, że "Dzielnica występku" to taki żart; trochę jak prztyczek w nos dla tych wszystkich, którzy przez lata przypinali Llosie łatki, patrzyli z nabożnością na "TEGO NOBLISTĘ!", oczekując zawsze dzieł "konkretnych" i "wielkich". Wolę wierzyć, że peruwiański pisarz nieco sobie z nas zakpił, bo przecież "Dzielnica występku" jest książką - delikatnie mówiąc - średnią: fabularnie i językowo. Bardzo, bardzo prosta słowem (czy to "zasługa" tłumacza, czy świadoma decyzja LLosy?) i nieskomplikowana w swej opowieści powoduje, że przeciera się oczy ze zdumienia po każdej przełożonej kartce. To historia bogatego, wpływowego przemysłowca, który gdzieś kiedyś wziął udział w seksualnej orgii (bardziej odurzony niż świadomy, a na pewno ewidentnie zaskoczony), a po dwóch latach światło dzienne ujrzały zdjęcia kompromitujące biznesmena. Chwilę później brutalnie zamordowany zostaje właściciel gazety, w której zdjęcia się ukazały, a bohater skandalu zostaje zaproszony przez swoją żonę do seksualnego trójkąta z udziałem jej i żony najbliższego przyjaciela. Jednocześnie losy jego splecione okazują się z postacią brutalnego, bezwzględnego Doktora: prawej ręki prezydenta Peru. I w zasadzie to cała powieść: seks, władza i pieniądze. Oczywiście, odnajdziemy w "Dzielnicy występku" opowieść o skorumpowanym Peru, rządzonym przez gangsterów, w którym ludzie znikają bez śladu, a władzy zależy jedynie na władzy. Ale to przecież już znamy, a sposób prezentacji rozczarowuje: bohaterowie płytcy, bez głębszej motywacji, ich dialogi irytują, a - trudno powiedzieć dla kogo - wszystko podlane sporą dawką perwersji i erotyki. Jeśli to dowcip to udany. Jeśli nie... Trudno. Mistrz ma prawo :-)

"Dzielnica występku" to pod względem tematyki, klasyczne dzieło Mario Vargas Llosa, ponieważ porusza w nim tematy, z których jest powszechnie znany: polityka, seks, piękne kobiety i misterne intrygi. Nie da się ukryć, że jest to mieszanka wybuchowa, która nie każdemu czytelnikowi przypadnie do gustu. Autor doskonale pokazuje, jak ogromny wpływ na nasze życie ma opinia publiczna. W mojej opinii ta niezbyt obszerna książka niesie w sobie ogromny ładunek emocji i trzymających w napięciu sytuacji. Czyta się to bardzo dobrze, nie zauważyłam, żeby styl znacznie odbiegał od tego, jaki do tej pory prezentował nam pisarz. Gorąco polecam!