- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.szafa rzeźbiona w motywy roślinne również trafiła się Zuzi przypadkiem. Dziewczyna właśnie wybrała się do punktu handlu starzyzną w poszukiwaniu lampy, jeśli nie gotowej, to przynajmniej jakiegoś materiału na nią, kiedy okazało się, że komis jest zamknięty. Równie rozczarowany tym faktem okazał się posiadacz ogromnego mebla, przywiezionego specjalnie wypożyczoną na tę okazję furgonetką. Stali przed okratowanym drzwiami, bezskutecznie usiłując dojrzeć we wnętrzu jakiś ruch, mimo przyczepionej do kraty kartki z napisem ,,Poszłem do Banku. Dziś już nie czynne!". - Kurwa! - usłyszała Zuzanna za swoimi plecami i nie będąc pewna, czy to do niej, czy o niej, odwróciła się, by stwierdzić, że poziom jej rozczarowania jest niczym w porównaniu z wściekłością drugiego klienta. - Umówiłem się z łachmytą na dziś, że weźmie ode mnie tę szafę - złorzeczył nieznajomy. - Zablokowałem we firmie samochód, a tu, Przepraszam panią, ale mnie nerw zż I co ja mam z tą landarą teraz zrobić? - Może jutro pan spróbuje - nieśmiało zaproponowała Zuzka. - A potem pojutrze i popojutrze i jeszcze po ilu pojutrach będę tak celował, zastanę - nie zastanę, hę? A to nie taborek, że se go wrzucę do bagażnika, tylko kawał szafy. Patrz pani. - I szerokim gestem otworzył pakę samochodu, żeby zademonstrować Zuzce imponujących rozmiarów mebel. Zuzanka z ciekawością zajrzała do wnętrza furgonetki. Jej oczom ukazała się wspaniale zdobiona, choć bardzo zniszczona szafa, wprost idealnie pasująca do zgromadzonych wcześniej mebli. Oko błysnęło jej z pożądania, ale nie dała po sobie poznać. - A ile by pan za nią chciał? - spytała, siląc się na obojętność. - Jeśli ją tak będę woził wte i wewte, to więcej mnie transport będzie kosztował, niż ten krwiopijca mi za nią zapłaci. - Bo jakby pan niedrogo wziął, to ja bym się mogła zastanowić. - Staroć jeszcze w niezłym stanie jest, to tak ze stówkę bym wziął. Zuzce aż ciśnienie podskoczyło na taką wiadomość. - A jakby mi pan to jeszcze dowiózł do chałupy, to ile by tak w - drążyła. - Daleko ta pani chałupa? - W Wiosce Małej, tuż z brzegu, zaraz przy moście. - To musi być druga stówa, bo to kawał drogi jednak jest. - Trochę drogo za ten transport - mruknęła, niby się targując Zuzanna, ale w obawie, że gość się wycofa z propozycji, czym prędzej dodała - no dobrze, niech będzie moja strata. Pan jedzie za mną. Pojechał, podwiózł szafę pod same schody i jeszcze ją z Dominikiem i Kacprem od Bożymorskich, wyjątkowo trzeźwych o tej porze, wnieśli. Nieźle się przy tym naszarpali, bo mebel solidny, z litego drewna. Pomogło im trochę wyjęcie dolnych szuflad i trojga drzwi, w tym jednych ze rżniętym lustrem. W ferworze walki z ciężarem ułamali fragment gzymsiku, ale da się skleić. Bożymorscy dostali ,,na piwo", przygodny nieznajomy zainkasował swoją dolę i wszyscy rozstali się zadowoleni. Jeszcze na odchodne były właściciel mebla zatrzymał się przy furtce. - Piękny dom - pochwalił. - Nie boicie się tu mieszkać? - Że niby tak na uboczu i pod lasem? Mamy alarm - zlekceważyła Zuza. - Ludzi to się tu nie trza bać. Swojskie chłopy, co najwyżej po pijaku drą gęby albo się między sobą poszturchają. Wy nietutejsi, to nie wiecie, a sąsiady pewno nie chciały straszyć... Bo ten wasz dom to na miejscu zielarek stoi. Tam bliżej drogi do niedawna były pozostałości ich komina. To przeklęte miejsce. I cała wieś przeklęta. Ale co ja tu będę siał popelinę po próżnicy. Pożyjecie, Albo i nie. Bo na miastowych klątwa może nie zadziała. Szczęść Boże - dodał na pożegnanie i odpalił swoją furgonetkę. Pan Marek oderwał się wreszcie od negocjacji z kominiarzem, który marudził z zatwierdzeniem domu do odbioru, ale po użyciu właściwych argumentów w postaci dodatkowego portretu Kazimierza Wielkiego w tonacji zgniłej zieleni złożył już ostatni ze wszystkich wymaganych podpisów. Gospodarz odprowadził kominiarza do furtki i wreszcie mógł sprawdzić, co tak bardzo zajmowało jego córkę i jej pomocników. Obrzucił krytycznym okiem to, na co Zuza patrzyła z czułością. - Będzie trzeba przynajmniej dwa koła na renowację - orzekł. - Że co proszę? - Zuzka myślała, że ojciec mówi o jakichś swoich potrzebach. - Dwa tysiące potrzebujemy na renowację tej szafy, jeśli chcemy, żeby to było zrobione porządnie. Zuza jak podcięta klapnęła na fotel, nie bacząc, że jeszcze nie został odkurzony, i nieprzytomnym wzrokiem wodziła między ojcem a szafą. - Nie martw się, córuś - uspokoił tata. - Po odnowieniu jej wartość niewiele wzrośnie, ale nie kupiłaś jej jako lokaty kapitału, tylko będziesz w niej trzymała swoje majtki. Jeśli przyszłe wnuki nie będą po niej skakać, to jeszcze trochę wytrzyma. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Kryminał, Polskie kryminały, książki na jesienne wieczory, książki o mafii, Sensacja, thriller |
Wydawnictwo: | Lucky |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 288 |
ISBN: | 9788366332485 |
Wprowadzono: | 25.05.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.