"(...) Życie tu staje się coraz straszniejsze i niemożliwe do zniesienia. (...)"
Książkę "Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim" powinien przeczytać każdy dorosły czytelnik. Jest to oryginalny zapis tego wszystkiego, co wydarzyło się podczas drugiej wojny światowej w getcie warszawskim. Autorką tych dzienników jest Żydówka Maryla. To dzięki niej możemy dowiedzieć się, jak naprawdę żyło się w tym strasznym czasie. Czy jesteście ciekawi, jak jej się żyło, kiedy wybuchło powstanie? Od tego czasu minęło już 80 lat, ale nam nie wolno zapomnieć o tym, kto przyczynił się do tak ogromnej tragedii.
Zapiski Maryli cudem zostały odnalezione na terenie niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Jak tam trafiły? Tego do dziś nie wiadomo. Są naocznym świadkiem okrucieństwa, którego dopuścił się psychicznie chory Adolf Hitler i jego pobratymcy.
Dziennik Maryli składa się z dwóch zeszytów (brulionów). Pierwszy z nich przetrwał w tragicznym stanie, jego kartki są w strzępach. Pisała w nim od wiosny 1942 roku do marca 1943 roku. Autorzy tej książki domniemają, że zeszytów było więcej, tylko niestety nie przetrwały. Drugi zeszyt również nie przetrwał w idealnym stanie. Zapiski powstawały od końca marca do 27 kwietnia 1943 roku. W drugim zeszycie poznajemy wydarzenia, które miały miejsce podczas powstania w getcie warszawskim. Autentyczne emocje, strach i niepewność w każdej minucie życia. Przeraża mnie to, co czuła Maryla. Jest dla mnie prawdziwą, cichą bohaterką. Czytając książkę "Dziennik Maryli. Życie i śmierć w getcie warszawskim" byłam wstrząśnięta, tym co tak naprawdę się tam działo. Czułam strach i przygnębienie autorki. Dziewczyna była tak wykończona, że mogła popełnić samobójstwo. Miała przygotowane do tego tabletki. Do dziś niestety nie wiadomo jak skończyła autorka. Prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy. Przeraża fakt, że jej zapiski nagle się urwały. Czy to oznacza, że esesmani dostali się do bunkra, w którym ukrywała się Maryla? Pierwszy raz czytałam tak osobiste zapiski napisane prosto z getta. Mimo grożącego niebezpieczeństwa autorka prowadziła swój dziennik. Dzięki niemu pamięć o niej nigdy nie zaginie.
Czy można żyć, wiedząc, że w każdej chwili może spotkać nas śmierć? Wyobrażacie sobie, co musiała czuć Maryla i inne osoby przebywające razem z nią w bunkrze?
Okładka jest bardzo wstrząsająca. Widzimy na niej żydów prowadzonych ulicą Nowolipie na Umschlagplatz. Oprawa jest twarda, a kartki zszywane. W książce znajdziecie kilka fotografii oraz ksero oryginalnego dziennika. Można samodzielnie odczytać zapiski Maryli lub przeczytać częściowo zmodernizowane teksty. Dziękuję za przypisy, które ułatwiły mi w pełni zrozumieć to, co napisała autorka.
Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się, z pierwszej ręki, jak naprawdę wyglądało życie w getcie warszawskim, to koniecznie przeczytajcie tę książkę. Po 80 latach od powstania w tym getcie warto sobie przypomnieć, jak to wyglądało. Jeżeli interesujecie się drugą wojną światową, to ta książka jest idealna dla was. Ja jestem z niej bardzo zadowolona. Dzięki Maryli poznałam mnóstwo nowych informacji. Wzbogaciłam swoją wiedzę.
Dziękuję wszystkim osobom, dzięki którym mogłam przeczytać to wyjątkowe dzieło.
Mimo trudnego i bardzo emocjonującego tematu tę książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia.
Warto poznać prawdziwą historię opowiedzianą przez naocznego świadka.
Z tej książki dowiedziałam się również o losach dziennika Maryli. Dlaczego po tylu latach dopiero teraz poznajemy historię zapisków Maryli? Ciekawe i zarazem przerażające informacje. Dowiecie się, dla kogo były bardzo niewygodne. Warto się temu przyjrzeć z bliska.
Opinia bierze udział w konkursie