Trzeba przyznać, że książki pani Małgorzaty są bardzo specyficzne i jedyne w swoim rodzaju. Czytałam już dwie poprzednie, a ta po prostu jest genialna. Zabawna, komiczna i ciekawa. Jest napisana w taki sposób jakby główna bohaterka prowadziła pamiętnik. A więc mamy jej przemyślenia, sposób zachowania, no dosłownie wszystko. Co według mnie jest ogromnym plusem, bo dzięki temu mamy szansę jeszcze lepiej poznać główną bohaterkę, która od razu tak jakoś skojarzyła mi się z Bridget Jones!
Ogromnym plusem są również krótkie i ciekawe rozdzialiki. Książka ma przeszło pięćset stron, ale przez to czyta się ją bardzo szybko. Ja całą historię połknęłam w dosłownie trzy dni.
Z początku mogłoby się wydawać, że te rozdzialiki są takie niepasujące do siebie, że nie tworzą jakieś zwartej fabuły, ale jednak w momencie przeczytania całej książki, jesteśmy dopiero w stanie złożyć to wszystko w całość. A wtedy to nam daje ciekawy ogląd na fabułę.
No i ten humor, jest on wyczuwalny niemal na każdym kroku. Czujemy stale te żarty i humorki Autorki. Ja byłam tym zachwycona, bo książka dostarczyła mi sporą dawkę dobrej zabawy.
Warto też zwrócić uwagę, że główna postać - Julia, jest niezwykle ciekawa, dynamiczna, zabawna. Bardzo często nie zdaje sobie nawet sprawy, że to co robi jest komiczne.
W tym przypadku mamy tutaj przedstawione różne sposoby na poderwanie chłopaka. Nasza bohaterka - Julka nie jest już pierwszej młodości, a nadal nie możemy sobie nikogo znaleźć! Trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt, że Julka jest niezwykle wybredna i tak napawdę sama nie wie jakiego faceta chce!
Opis fabuły
Julka ma już prawie około trzydziestu lat. Można powiedzieć, że ma wszystko. Pracę, pieniądze, przyjaciół, rodzinę, no ale... jednego jej brakuje, a mianowicie faceta! Za nic w świecie nie potrafi znaleźć sobie nikogo. Stale tłumaczy to tym, że nie ma dla niej faceta idealnego.
Możnaby powiedzieć, że mógłby być to problem związany z pracą, ale jak się okazuje nie do końca. Julka to typ kobiety, która robi to co ma zrobić i ucieka jak najszbciej do domu.
Za to co najbardziej kocha Julia? Zakupy i jedzenie! No bo która kobieta nie lubi zakupów? Ciuchów? Kosmetyków? No jednak to w żaden sposób nie przybliża jej do miłości jej życia. A wręcz przeciwnie...
Julce dosłownie nic nie pomaga, ani potrale randkowe, ani spotkania na żywo. Trzeba też wziąć pod uwagę, że bohaterka jest bardzo wybredna. Sama nie wie do końca czego chce. Facet albo jest za niski, albo za gruby, albo za brzydki, albo nie pasuje jej charaker...
No ale może w końcu upoluje kogoś ciekawego?