Nie myślałam, że kiedykolwiek w dorosłym życiu sięgnę po książkę dla dzieci, moje zdanie zmieniło się diametralnie w chwili, gdy zostałam matką. Przez lata czytałam dzieciom książki, które im się podobały, teraz nadszedł czas, że czytamy wspólnie, niekiedy nawet przychodzi dzień, gdzie tylko słucham. Widząc same dobre opinie o książce ?Dziennik Youtubera. Spoko ze mnie gość.? Marcusa Emersona wiedziałam, że mój siedmiolatek będzie nią zachwycony. Liczne komiksy, przejrzyste strony i wygodny dla dziecka tekst, poskutkował kilkoma godzinami spędzonymi z ciekawą historią. Co chwilę czytanie było przerywane słowami syna: ?Mamo choć zobacz jaki ciekawy komiks?. Książka zainteresuje niejednego młodzieńca, córka z uśmiechem na twarzy śledziła z nami całą historię i powiedziała, że czeka na kolejny sezon przygód młodego Dave?a, który zapragnął być sławnym youtuberem.
Głównym bohaterem jest jedenastoletni Dave, którego życie bardzo się zmieniło w ostatnim czasie. Obecnie mieszka w motelu wraz z rodzicami i młodszą siostrą, niedługo idzie do nowej szkoły, przez co w jego głowie rodzi się chytry plan. Jego ojciec dostaje nową pracę, przez co musieli się przeprowadzić do nowego miasta, a co jest najgorsze w takiej przeprowadzce? Odpowiedź jest prosta: oczywiście brak przyjaciół i strach przed tym, że się będzie anonimowym. Jego plan by nie pozostać anonimowym nowym dzieciakiem jest prosty, przez resztę wakacji ma zamiar prowadzić vloga na You Tubie i zostać sławny. Oczami wyobraźni widział siebie wkraczającego do nowej szkoły jak prawdziwy celebryta. Czy uda mu się zyskać sławę przed rozpoczęciem roku szkolnego?
Historia jaką przedstawił nam autor jest lekka, przyjemna i zabawna. Idealnie dopasowana do młodego wieku czytelnika. Liczne urywki z vlogów głównego bohatera dają nam szerszy obraz tego co się dzieje u Dave?a, przedstawiane są w formie króciutkich komiksów, dzięki czemu książka wydaje się atrakcyjniejsza dla młodego czytelnika.
Pióro autora jest idealne dla młodszych czytelników, choć przyznaję, że sama osobiście dobrze się bawiłam podczas lektury tej króciutkiej historii. Książka jest pełna przezabawnych historii. Dave wraz z dwójką przyjaciół potrafi sporo nabroić, dzięki czemu nie można się nudzić przez całą książkę. Osobiście znalazłam w tej historii kilka mądrości życiowych, które autor przemycił w bardzo przystępny sposób. Nie narzucał się z nimi, wręcz przeciwnie, wyszło mu to bardzo naturalnie. Książka jest przeznaczona dla młodych ludzi w wieku od 8-14 lat, mój ośmiolatek ją poleca, ja również, choć sama osobiście zmniejszyłabym trochę wiek, ponieważ dwunastoletnia córka powiedziała, że książka była fajna, ale osobiście sama by nie sięgnęła po nią...