- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ząca ojca i jego kamratów. W sobotnie poranki Irving zabierał ją na tor wyścigów konnych Jamaica Race Course. Towarzyszył im wujek Red, czasem wujek Sidney. Irving wiózł ich wszystkich do Queens kabrioletem, który zostawiał na ogromnym parkingu. Usadzali Arlyne na głównej trybunie z hot dogiem w ręku, a sami szli obstawiać konie. Córka z daleka patrzyła z podziwem na ojca, który w swym białym garniturze elegancko lawirował w tłumie; w tamtych czasach biały garnitur nosił tylko Bugsy Siegel. Irving rzadko wygrywał, chyba nie miał szczęścia, lecz te straty, choć czasami znaczne, nigdy nie psuły mu nastroju. Jako nastolatka Arlyne przestała niecierpliwie wyczekiwać piątkowych kolacji w domu babki i zaczęła okazjonalnie chodzić z ojcem i Redem na mecze bokserskie w Madison Square Garden. W tamtych czasach przywiązywano ogromną wagę do ubioru, więc Arlyne pojawiała się u boku ojca w czymś obcisłym i bez ramiączek. W głębi ducha wyobrażała sobie, że jest dziewczyną, z którą ojciec umówił się na randkę, a gdy była w zuchwalszym nastroju, obsadzała się w roli jego żony. Dzięki koneksjom Irving zawsze dostawał miejscówki w pierwszym rzędzie. Otaczający go prestiż spływał również na Arlyne. W towarzystwie chłopców czuła się ważna. Jednak bliskość, którą Irving mógł zaoferować córce, miała swoje granice, co nieznośnie frustrowało Arlyne. Granic tych nigdzie nie przestrzegano równie bezwzględnie jak w samym centrum interesów Irvinga. Formalnie salon Chester Motors był otwarty dla wszystkich i czasem w sobotnie popołudnie Billie, Barbara i Arlyne zjawiały się na Sto Szesnastej Ulicy, by złożyć wizytę braciom Weiss. Zakładały na tę okazję swoje najlepsze sukienki, bo Irving nie życzył sobie, by jego rodzina pokazywała się w zwyczajnych ubraniach, a już zwłaszcza w salonie Chester Motors, gdzie bracia usilnie stwarzali wrażenie pewnej elegancji towarzyszącej prezentacji luksusowych modeli. Właśnie dlatego podłogę wyłożono sztucznym marmurem, a kilka opasłych kolumn oklejono lustrami. Arlyne zaczęła nazywać to miejsce ,,Domem Luster". Pretensje Chester Motors do elegancji niweczyła w pewnym stopniu sama klientela, złożona w dużej mierze z włoskich mafiosów ze Sto Szesnastej Ulicy i Pleasant Avenue, nieustannie rozglądających się za dużymi autami. Napatrzywszy się na cadillaki, często wpadali do biura Irvinga. Arlyne widziała ich za wysokimi szybami, jak dyskutują zacięcie z jej ojcem i wujem Henrym. Nie słyszała ani słowa. Bracia Weiss regularnie przyjmowali gości, z którymi robili jakieś bezgłośne, namiętne, niepojęte interesy. Odwiedzali ich między innymi James Plumeri i jego siostrzeniec John Dioguardi, znani jako ,,Jimmy Doyle" i ,,Johnny Dio". Tych dwóch oprychów łączyły bliskie związki z Lepkem i Gurrahem. Co więcej, zdążyli już odsiedzieć swoje za wymuszenia w dzielnicy odzieżowej. Johnny i Jimmy przyjęli chyba na siebie role protektorów braci Weiss. Kiedyś doszło do włamania i złodzieje zabrali z Chester Motors wielki diamentowy pierścień Henryego. Irving zadzwonił do Johnnyego Dio i następnego wieczoru pierścień zwrócono pod drzwi w niezaadresowanej kopercie. Innym razem Joey, brat Irvinga, ukradł jakieś pieniądze z sejfu i wyjechał z miasta. Na polecenie Irvinga Jimmy Doyle i Johnny Dio wyśledzili go w kurorcie w Catskills, gdzie zamelinował się z dziewczyną. Zaciągnęli go z powrotem, by zebrał stosowne cięgi, ale Irving, który miał słabość do młodszego brata, puścił mu wybryk płazem. Salon Chester Motors latami funkcjonował jako baza operacyjna bandziorów ze związków zawodowych kierowców ciężarówek i pracowników zakładów mięsnych. Na moment został nawet zawłaszczony na biuro skorumpowanego funkcjonariusza wydziału antynarkotykowego, który przyjmował w nim łapówki. Od rana do wieczora zaglądali tu ludzie z okolicy, by skorzystać z płatnego telefonu, który wisiał na ścianie i często dzwonił dosłownie na okrągło. Bracia Weiss słyszeli ten dźwięk, ale żaden z nich nie odbierał. Irving wyraźnie poinstruował córki, by zostawiły telefon w spokoju. Któregoś wiosennego popołudnia nastoletnia Arlyne kręciła się akurat po salonie, gdy telefon zadzwonił. Dzwonił i dzwonił, a z każdym dzwonkiem rosła pokusa, żeby podnieść słuchawkę. Arlyne próbowała się domyślić, kto może być po drugiej stronie. Jimmy Doyle? Johnny Dio? Policjant z wydziału antynarkotykowego? Owładnęło nią przemożne pragnienie usłyszenia jego głosu. Ale kiedy sięgnęła po słuchawkę, usłyszała ostry głos ojca: ,,Arlyne!". Cofnęła rękę. Jednym krótkim poleceniem wykluczył ją ze spraw będących osią jego życia. Tak właśnie funkcjonowała rodzina Weissów. Zatrzaśnięte drzwi, beznamiętne lustra i sekrety w każdym dzwonku telefonu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
książka
Wydawnictwo Poradnia K |
Oprawa miękka |
Liczba stron 376 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Kategoria: | Literatura faktu, publicystyka, książki o mafii |
Wydawnictwo: | Poradnia K |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 376 |
ISBN: | 9788366555471 |
Wprowadzono: | 18.05.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.