Co skłoniło 32-letnią Kędzierską Fontaine, gwiazdę Lido de Paris do napisania książki? Z pewnością to, co takim, jak ona artystom często najbliższe ? własne życie. Postać głównej bohaterki Lidii z pewnością wzorowana jest na niej samej. Bo i życiorys Aleksandry to scenariusz na powieść, w tym momencie autobiograficzną: urodziła się w Gdańsku, tam uczyła się baletu, potem wyjechała kształcić się do Linzu i Barcelony, a jako 19-latka zadebiutowała w najsłynniejszej rewii świata na Champs-Élysées. Tam, po kilku tygodniach, została Blue Belle Girl. W Chinach przez kilka miesięcy, już z własną grupą taneczną, tworzyła rewię. Z Makau, Malezji, Indochin, Karaibów i wyspy Saint-Barthelemy ma wiele wspomnień. To właśnie na wyspie na Małych Antylach jej występ oglądała Beyonce ? zrobił on na amerykańskiej diwie, która sama słynie z bardzo skomplikowanych układów tanecznych na swoich koncertach, ogromne wrażenie. Kędzierska Fontaine w zeszłym roku w krakowskim Teatrze Variete zaprezentowała swoje show, będące połączeniem rewii, teatru i cyrku.
Taniec, wytrenowane do granic możliwości ciała, które zachowują magnetyczny erotyzm, blichtr i pióra ? to właśnie życie choreografki i tancerki Lidii. "Paryż ? zużyty, wypruty z treści, próżny, dekadencki ? mam już za sobą. Paryż leżący niegdyś między moimi udami, Paryż strzelający szampanem i spermą, spływającymi zimnymi strumyczkami wprost do Sekwany". Ale stolica Francji to nie tylko to. Bohaterka "Dziewczyny z walizką" zostaje przedstawiona czytelnikowi jako nastolatka, której codzienność zakłócają rodzinne dramaty, podsycane przez przemoc ojca, trud wyborów i konieczność mierzenia się z przeciwnościami losu. Wraz z rozwojem fabuły do przodu gna życie Lidii (a może Lidii-Aleksandry?). Studia w Austrii, Barcelonie, potem Paryż. Kiedy świat zamiera z przerażenia po wydarzeniach w redakcji "Charlie Hebdo", Lidka postanawia wrócić do przeszłości i opisać swoje życie.
Stolica Francji to życie na walizkach i kolejne loty w nieznane. Jednak pewne zdarzenie w barze na Bastille, znajomość, która się tam rozpoczęła i wysłany SMS ? zmienią życie Lidii na kilka lat. Jednak "wraz z upływem czasu, czytając po raz któryś ?Mdłości? Jean-Paul Sartre?a, coraz częściej zdarza mi się myśleć o sobie: ?Ona?". Rusza lawina zdarzeń, przetykana sugestywny, często wręcz prowokacyjnymi opisami.
Łatwo zapomnieć się w opowieści Aleksandry Kędzierskiej Fontaine, zauroczyć światem, który opisuje, specyficznym sposobem narracji. Autorka z łatwością żongluje emocjami czytelnika, kreując niezwykłą atmosferę i intrygującą fabułę, tworzy także nawiązania do twórczości Sartre?a czy Geneta. Paryski sznyt tej autobiograficznej powieści będzie magnesem dla tych, którzy szukają zmysłowej i ekscytującej lektury.